Piedyliard ustawień to pojęcie bardzo ogólne. Więc jeśli w ogóle były dobre, to postaraj sobie wyobrazić, co by było, gdyby nie korzystali z żadnych.
Do przywyknięcia do niektórych z tych rzeczy nie potrzebowałem wcale grać 30 godzin tygodniowo, bo pozytywny efekt zauważałeś już jednoznacznie po pierwszych trzech meczach.
W sumie to żadna filozofia:
- 4:3
- monitor blisko oczu
- dobry FPS (bez spadków poniżej 60FPS/Hz, najlepiej 120Hz i wyżej)
- spasowana czułość (w tym mysz, podkładka, ślizgacze)
- dobre pozycjonowanie (słuchawki, dobór HRTF, jeśli trzeba)
- i już na końcu ten celownik, byle nie domyślny
- opcjonalnie 144Hz/+ (najlepiej przy stałych 250FPS)
Tylko tyle i aż tyle.
15.11.2020 16:27