Święta, święta i po świętach. Mamy już luty a zachomikowany przez TVN film z Tomaszem Karolakiem przebranym w czerwony kubraczek i sztuczną brodę nie doczekał się otwarcia kin. Nawet gdyby się doczekał to nie wiadomo czy sieciom kinowym opłacałoby się go wyświetlać, gdyż w obecnym reżimie sanitarnym zakazana jest konsumpcja. A jak wiadomo po narodowym sprzedawcy hotdogów - Orlenie, wielkie sieci nie zarabiają na tym z czego są znane że sprzedają.
Wracając do TVN - jego serwis player.pl reklamuje się ostatnio fałszywą premierą Listów do M.4.