Temat, który pojawi się w tym wpisie, czyli sterowanie myszą na dwie ręce, wynika częściowo z moich starych nawyków pianistycznych, a częściowo z cieśni nadgarstka u ciotki i horrendalnych kwot za tzw. ergonomiczne myszy.
Większość osób, nawet leworęcznych, używa myszy trzymanej w prawej dłoni. Dosyć dużo mówi się oczywiście o różnorodnych kształtach i kategoriach wagowych owej myszy, czy ma być claw grip, palm grip czy jeszcze inaczej. Co nie zmienia faktu, że prawa dłoń obejmuje gryzonia w jednej określonej pozycji przez kilka godzin.