Krótka recenzja chińskiego minilaptopa
Jakiś czas temu trafiłem na Aliexpress na oferty laptopa o rozmiarze 7 cali, a jako że nie znalazłem w polskim internecie jego recenzji to postanowiłem go zamówić i samodzielnie opisać. Na początek kwestia ceny oraz ogólnie zakupu. Na Aliexpress do tej pory kupowałem różne przedmioty o niskiej wartości i bezproblemowo zostały dostarczane na mój adres. W przypadku opisywanego laptopa jego wartość przekracza 150 euro, w związku z tym podlega on już procedurze oclenia i dodatkowo trochę inaczej wygląda sprawa opłaty VATu.
W przypadku towarów o wartości poniżej 150 euro podatek VAT opłaca się przy zakupie, jest on wliczony już w cenę towaru, natomiast, przy towarach powyżej tej kwoty podatek VAT jest odliczany przy zakupie, za to płacimy go przy odbiorze paczki (+8,50 zł jako koszt obsługi celnej przez Pocztę Polską). Cała procedura clenia dość mocno komplikuje i wydłuża proces zakupu, gdyż w momencie, gdy paczka trafiła na cło, otrzymałem od urzędu celnego maila z prośbą o wypełnienie wniosku opisującego zawartość oraz deklarowaną wartość przesyłki. Następnie odezwała się do mnie poczta z poleceniem stawienia się osobiście w placówce, w celu złożenia pełnomocnictwa uprawniającego ją do oclenia przesyłki w moim imieniu (oczywiście istnieje możliwość samodzielnego oclenia, jednak przy kosztach oclenia przez pocztę w kwocie 8,50 zł chyba nie ma to większego sensu). Całość trwała ok. 2 tygodni i dopiero po tym czasie pojawił się listonosz z paczką, za którą musiałem zapłacić przy odbiorze VAT odliczony podczas zakupu (w moim przypadku było to 150 zł+8,50 zł wspomnianej wyżej opłaty manipulacyjnej). Dodatkowe cło nie zostało naliczone, gdyż akurat laptopy czy smartfony podlegają stawce 0%, co nie jest standardem, a wyjątkiem, gdyż zdecydowana większość towarów podlega bardzo zróżnicowanym stawkom, które warto sprawdzić przed zakupem.
Co do ceny za laptopa to standardowo na Aliexpress ten model jest dostępny w cenie 1000-1100 zł jednak dzięki okresowej promocji i kuponom rabatowym udało się zbić cenę do 895 zł. Po odliczeniu VATu zapłaciłem Ali 650 zł, natomiast jak już wspomniałem VAT i tak musiałem zapłacić przy odbiorze przesyłki. Dostępne są różne warianty tego laptopa różniące się od siebie procesorem, ilością pamięci RAM oraz pojemnością dysku SSD, ja wybrałem wariant najtańszy dostępny u tego sprzedawcy, z procesorem Intel Celeron N4000 (Gemini Lake) TDP 6W 1,1GHz wykonanym w technologii 14nm (2 rdzenie, 2 wątki), pamięcią 12GB DDR4 1060MHz (CPU-Z podaje, że mamy kości w 4 slotach po 3GB marki ABCD o numerze części 12345678901234567890) :) oraz dyskiem SSD 128GB. Karta graficzna to zintegrowana Intel UHD Graphics 600.
Komputer przychodzi już z aktywowanym systemem Windows w wersji anglojęzycznej, do której oczywiście można doinstalować spolszczenie, jednak w wielu miejscach nadal pojawiają się angielskie komunikaty jak np. Welcome zaraz po starcie systemu. Do wyboru jest Windows 10 Pro oraz 11 Pro, zakładam oczywiście, że sprzedający zainstalował ten system całkowicie legalnie ;) Niezależnie od wybranej wersji cena się nie zmienia, laptop został dostarczony z systemem Windows 11 Pro 22H2, który bez problemów zaktualizował się do 24H2. Laptop jest opisany w systemie jako ROQNV16.
Przechodząc do sprzętu to laptop sprawia dość solidne wrażenie i wydaje się dość ciężki jak na swoje wymiary, wrażenie solidności wzmacnia aluminiowa obudowa. Na obudowie nie ma żadnych oznaczeń marki czy modelu, sprzęt wygląda na wyprodukowany jako OEM do własnego brandowania. Na prawej krawędzi obudowy znajduje się gniazdo minijack, port USB 2.0 typu A (chociaż gniazdo ma kolor niebieski, który nominalnie stosowane dla odróżnienia szybszych portów USB 3.0 od starszych standardów) oraz gniazdo kart pamięci microSD, na lewej krawędzi są jedynie wyloty powietrza z wentylatora, nie ma natomiast żadnych interfejsów. Na tyle obudowy znajdziemy drugi port USB, tym razem jest to już 3.0 typu A, gniazdo zasilające 3.5 mm x 1.35 mm (stosowane jeszcze niekiedy do zasilania niewielkich urządzeń elektronicznych) oraz port mini HDMI i to wszystko, brakuje na pewno chociażby jednego portu USB‑C. Laptop oczywiście wspiera wifi w standardach 2,4GHz oraz 5GHz, a także łączność Bluetooth do podłączania akcesoriów bezprzewodowych. Wymiary samego urządzenia to 18,6 x 14 x 2 cm, natomiast waga to ok. 0,68 kg. Z laptopem dostarczany jest zasilacz 12V 2,5A, dający moc 30W. Ze względu na napięcie 12V odpada możliwość zastosowania ładowarki używanej do ładowania telefonów przez interfejs USB‑C.
Ekram ma rozdzielczość 1280x800px i jest dotykowy, oferuje przy tym całkiem sporą jasność, ale nie najlepsze kąty widzenia. Ekran jest zamocowany na dwóch solidnych zawiasach, które otwierają się ze znacznym oporem. Ekran oczywiście ma dość szerokie ramki, jednak mi one nie przeszkadzają, a dodatkowo potęgują wrażenie solidności konstrukcji. Dodatkowo na lewej krawędzi ekranu znajduje się obiektyw kamerki do wideorozmów o rozdzielczości 2 Mpx. Laptop nie posiada touchpada, zamiast niego znajdziemy znanego z Thinkpadów czerwonego trackpointa, zlokalizowanego pomiędzy literami B, N oraz połówkami podzielonej spacji.
Z punktu widzenia polskiego użytkownika znaczną wadą jest brak prawego klawisza Alt, co w domyślnej konfiguracji uniemożliwia wpisywanie polskich znaków. Aby zniwelować ten problem doinstalowałem pakiet PowerToys od Microsoftu, w którym możliwe jest remapowanie klawiszy i w moim przypadku rolę prawego Altu przypisałem do klawisza odpowiedzialnego za wpisywanie apostrofu, nie jest to rozwiązanie idealne, jednak na ten moment nie znalazłem nic lepszego. Co do samej klawiatury to niestety działa ona tak sobie i przy próbach szybszego pisania ma problem z rejestrowaniem wciskania wszystkich klawiszy, trudno powiedzieć z czego to wynika, czy z tego że przy szybszym pisaniu nie trafia się idealnie w centralny punkt klawisza? W moim odczuciu znacznie lepiej korzysta się z tego laptopa przy użyciu dotykowego ekranu niż klawiatury.
W ramach testów wydajności uruchomiłem aplikację Cinebench R23, która w teście CPU SingleCore wyświetliła 356 pkt, a CPU MultiCore dało wynik 609 pkt.
Co do wydajności w grach, odpaliłem grę wyścigową Asphalt 8 Airborne, jako test dość dynamicznego wyświetlania grafiki i w trybie wydajnym działa bez przycięć, natomiast na baterii, w trybie zrównoważonym da się zauważyć spowolnienia gdy na ekranie pojawia się większa ilość pojazdów, jednak mimo tego da się zagrać.
Bez włączonego trybu oszczędzania energii i przy ekranie o jasności 3/4 laptop pozwala na pracę na baterii przez ok. 4 godziny. Podczas pracy w przeglądarce laptop dość mocno się nagrzewa, jednak nie na tyle, żeby się wyłączyć. Po kilkunastominutowym graniu w Asphalt 8 laptop miał gorący spód jednak wentylator nadal był niemal bezgłośny. Trochę szkoda, że bateria nie trzyma nieco dłużej.
Czy ten laptop jest wart zakupu? To zależy czego od niego oczekujesz. Jeśli szukasz ultramobilnej alternatywy dla tabletu w budżecie do tysiąca złotych, to jest to ciekawa opcja, ponieważ posiadanie fizycznej (chociaż nienajlepszej) klawiatury może stanowić zaletę w stosunku do tabletu, podobnie jak pełnoprawny system Windows i typowe interfejsy USB, przez co jest on znacznie bardziej funkcjonalny niż tablety na Androidzie, nie tracąc przy tym mobilności. W moim odczuciu stanowi on także ciekawą alternatywę dla poleasingowych chromebooków, które można często znaleźć na Allegro, a więc pozwala na w miarę bezproblemowe korzystanie z internetu czy oglądanie filmów, oczywiście przy uwzględnieniu niedużego ekranu. Jeśli jednak szukasz w tym budżecie laptopa do pracy to lepiej poszukać jakichś poleasingowych Thinkpadów, które będą sporo większe, ale wcale nie będą pracować dużo krócej na baterii, a zyskasz znacznie większą wydajność, większy ekran i pełnoprawną klawiaturę.