Blog (335)
Komentarze (2.4k)
Recenzje (17)
@Krogulecpcam — dla maniaków fotografowania

pcam — dla maniaków fotografowania

23.07.2012 01:52

Dobra wiadomość dla wszystkich, którzy bawią się trochę fotografią i chcieliby bardziej „świadomie” robić zdjęcia przy pomocy Nokii N9. Powstaje aplikacja oddająca do dyspozycji kilka funkcji, których zabrało w systemowym Aparacie.

Często spotykam się ze stwierdzeniem, że od robienia zdjęć to są lustrzanki (ew. bezlusterkowce, albo dobre kompakty), ale nie smartfony. Nie sposób nie zgodzić się, że zdjęcia wykonane przy pomocy lustrzanki wyjdą lepiej niż z najlepszego fotograficznego smartfonu — bez względu, czy będzie to Nokia N8, PureView 808, Xperia Arc, iPhone 4S, czy też nasza endziewiątka. Rzecz w tym, czy wyjdą w ogóle tj. czy po prostu... powstaną. Sam jestem posiadaczem lustrzanki, dodatkowych obiektywów, lampy, statywu itp. ale nie uśmiecha mi się za każdym razem taszczyć tych maneli ze sobą. Tymczasem smartfona mam przy sobie zawsze. Problem w tym, że systemowa aplikacja Aparat nie posiada kilku funkcji przydatnych osobom bardziej obeznanym z fotografią. To całkiem naturalne — wszak ma to być aplikacja prosta w obsłudze, działąca na zasadzie kompaktu.

424527

I tu pojawia się narzędzie o nazwie pcam (pierwsza litera nazwy to greckie rho, co nie jest dziełem przypadku gdyż autor jest Grekiem). Program ten daje możliwość precyzyjnej regulacji ostrości i kompensacji ekspozycji przy pomocy dwóch suwaków. Przede wszystkim zapisuje jednak zdjęcia w bezstratnym formacie RAW (.dng), który zawiera dane bezpośrednio z matrycy aparatu. Jest to rodzaj swego rodzaju elektronicznej kliszy, którą można wywoływać (np. przy pomocy bezpłatnego programu UFRaw ), korzystając z różnych ustawień ekspozycji, balansu bieli i temperatury kolorów. W odróżnieniu od plików JPEG mamy więc dużo szersze możliwości korekcji zdjęcia już po jego zrobieniu, co przy smartfonach jest wręcz nieocenione (ze względu na mniejszą rozpiętość tonalną matrycy oraz częstsze pomyłki balansu bieli, zdjęcia częściej wymagają korekty niż przy korzystaniu z lustrzanki).

pcam jest w chwili obecnej bardzo prostym, wręcz ascetycznym programem (w końcu to dopiero wersja 0.0.3), duży zapał autora i ciepłe przyjęcie na talk.maemo.org (gdzie został zaanonsowany) pozwalają jednak oczekiwać, że będzie on szybko rozbudowywane o nowe funkcje. Pojawienie się go to świetna wiadomość, bo dotychczas jedynym programem umożliwiającym zapisywanie zdjęć w formacie RAW był CameraPro N9 — płatny i bardzo kiepski. Oczywiście nie należy traktować pcama jako zamiennika systemowej aplikacji — raczej jako jej uzupełnienie, chociaż z czasem kto wie? Na deser apetyczna fotka zrobiona przed chwilą nową aplikacją.

Korzystając z okazji chciałbym też donieść o nowej wersji Inception (0.2.5), która jest w 100% kompatybilna ze wszystkimi dotychczasowymi wersjami firmware'u (PR 1.1, 1.2 i 1.3).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (142)