Blog (8)
Komentarze (177)
Recenzje (2)
@Locked1986Jak Pani w pewnym salonie operatora sieci próbowała wcisnąć kit nieświadomemu użytkownikowi?

Jak Pani w pewnym salonie operatora sieci próbowała wcisnąć kit nieświadomemu użytkownikowi?

17.12.2013 22:51, aktualizacja: 18.12.2013 21:07

Jako 15 letni obywatel (nie mylić z liczbą w nicku, którą losowo wygenerowałem hoho i jeszcze trochę lat temu) postanowiłem wybrać się na miasto, żeby w jakimś salonie/markecie/serwisie przetestować przez chwilę swój przyszły (Xperia Z1) telefon.

Obszedłem wiele marketów, ale tam Xperia Z, tu w ogóle nie ma...

W końcu natrafiłem na salon, w którym była atrapa Xperii Z1. A skoro jest atrapa, to wystarczy miło zagadać i uśmiechnąć się do pracownika tegoż salonu, aby móc w rękach potrzymać prawdziwy telefonik. Szczególnie bawiłem się aparatem, a pracownik strasznie mnie pilnował, żeby czegoś nie pozmieniać w ustawieniach...

Nie na tym rzecz jednak polega. W salonie były dwie kasy, jeśli mogę tak powiedzieć. Po 5 minutach od mojego wejścia przyszła pewna pani, brunetka, wyglądała na 35 lat. Pracownik wezwał pracowniczkę (poprawny wyraz?), która zasiadła na tronie i zapytała się, po cóż to pani przyszła. Na to pani, że skończyła jej się umowa i chce ją przedłużyć. Najpierw była sobie rozmowa wstępna, jak pani płaciła rachunki, czy nie ma zadłużenia, i jeszcze wiele takich zbędnych do napisania tutaj rzeczy... W końcu doszli do tego, że wszystko było płacone, jest w porządku, umowę można przedłużyć, teraz tylko wybór telefonu. I tutaj zaczynają się schody.

- Polecam pani Samsung Galaxy SIII, jest to w tej chwili telefon na topie jeśli chodzi o wybieranie go przez klientów. Ma sporo funkcji, dobry aparat...

- Hmm... wie pani co, ja słyszałam że ten Galaxy SIII jest gorszy od yy... HTC One, tak, dobrze mówię?

- Dobrze pani mówi, ale mówię pani, że Galaxy SIII to najlepszy telefon i najlepsza umowa dla pani.

- A jaka będzie umowa w przypadku HTC One?

- Mamy jeszcze w ofercie Samsung Galaxy Core Plus, który jest równie dobry jak Galaxy SIII - powiedziała kompletnie ignorując klientkę.

Pomyślałem - Boże Święty, cóż ta baba wygaduje! Przecież Galaxy SIII to przereklamowany smartfon, może i jest dobry ale na pewno gorszy od HTC One. A Galaxy Core Plus? Przecież on się przed HTC One chowa! Nie żebym był przeciwnikiem Samsunga, absolutnie. Po prostu te smartfony już miały swój czas bycia na topie. A jeżeli klientka chce coś lepszego, płaciła rachunki po kolei to niech ma coś lepszego. Co ta pracowniczka ma do ukrycia? Nie mam pojęcia, ale dalsza rozmowa po prostu mnie zemdliła.

- Proszę pani, ja nie chcę już Samsungów.

- Dobrze, w takim razie pani chciała HTC One ?

- Tak.

- Mamy jeszcze w ofercie HTC One X.

No i tu niestety klątwa... pani usłyszała "X", i uznała że jest lepszy od samego "One". Niestety, nie jest to prawda, a pracowniczka podstępnie się uśmiechała. Bardzo chciałem rzucić wtedy swoje trzy grosze, lecz wolałem być cichutko, w końcu to tylko po dobroci drugiego pracownika testuje Xperie Z1.

- Czy HTC One X ma lepszy aparat od HTC One?

- Proszę pani, to zależy. HTC One X ma 8Mpx, a HTC One tylko 4Mpx.

- Od czego zależy?

- Od tego, ile aplikacji będzie miała Pani na telefonie. Jeżeli dużo, to zdjęcia wyjdą gorsze, jeżeli mało, to zdjęcia będą bardzo realistyczne.

- Nigdy o takim czymś nie słyszałam, a po za tym w swoim Samsungu miałam dużo aplikacji i zdjęcia robił dobre.

- No widzi pani, HTC to już inna firma.

Na moim miejscu pewnie każdy by wstał, podszedł do pracowniczki i powiedział "babo, twoje miejsce jest w warzywniaku, tylko nie sprzedawaj pietruszki kupującym marchewkę". Całe szczęście, do całej akcji wkroczył [pr]acownik...

- [pr] Nie, Aśka, co ty gadasz. Megapixele nie zależą od jakości wykonanego zdjęcia. Ja bym pani jednak polecił tego HTC One. Jeżeli to telefon, o którym pani marzyła to proszę bardzo. Tutaj chłopak jeszcze trzyma Xperie Z1. Aparat 20Mpx, sporej mocy procesor i 2GB RAMu.

- Nie słyszałam o Xperii Z1. Decyduję się na HTC One.

- Dobrze, w takim razie HTC One. Niestety nie mamy go teraz na składzie, jednak po  podpisaniu umowy [blablablab] przyjdzie do pani kurierem [blablablab]. Maksymalny czas wysyłki to tydzień.

Pracownik uratował sytuację. Oczywiście wiele fragmentów tej rozmowy powycinałem, zostawiłem te najlepsze. Z salonu wyszedłem osłupiały, moja Xperia Tipo ze śmiechu się zawiesiła. Ciężko mi było pojąć, czy ta pracowniczka była tak głupia czy tak cwana żeby wciskać takie kity zwyczajnym ludziom nie obeznanym w tej dziedzinie. Nie ujawnię nazwy operatora sieci, bo nie ma takiej potrzeby. Cóż, są ludzie i...

Pozdrawiam, Locked1986.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)