Domowa drukarka, która naprawdę się opłaca. Epson EcoTank L3276 [Recenzja]
Drukarki pojawiają się na moim blogu dość rzadko, mimo iż w pracy mam z nimi stały kontakt. Mam wrażenie, że i w domostwach ostatnimi czasy zmniejszyła się liczba urządzeń drukujących, gdyż częściej drukujemy na mieście. Problemem dzisiejszych drukarek wcale nie jest cena, a koszty eksploatacji w czasie użytkowania. Wiem z doświadczenia, że na wymienne kartridże można wydać majątek, gdy drukarka nie potrafi dobrze zarządzać tuszem.
W dzisiejszej recenzji chciałbym wam nieco bardziej przybliżyć kompaktową drukarkę atramentową - Epson EcoTank L3276, która reprezentuje segment urządzeń wielofunkcyjnych, łącząc drukarkę i skaner w jedno, wielozadaniowe urządzenie. Model ten zaskoczył mnie nie tylko szeroką funkcjonalnością, ale i jakością, przy niskich kosztach eksploatacji.
Wykonanie i funkcjonalności
Nie ma co udawać – nic nie frustruje tak bardzo, jak problemy z konfiguracją nowego sprzętu. Podłączanie, instalacja sterowników, konfiguracja aplikacji. Tym razem jednak obyło się bez dramatów. Drukarka przychodzi do nas świetnie zabezpieczona, oklejona pieczęciami ochronnymi, bogata w akcesoria i kabel zasilania. Model ten co prawda obsługuje pasywnie łączność bezprzewodową WiFi, ale brak przewodu USB-B, jest w pewnym sensie zawodem. W końcu zdecydowana większość użytkowników woli klasyczne i wygodniejsze rozwiązania.
Zanim przejdę dalej, kilka słów dopowiem o samym urządzeniu. Epson L3276 to sprzęt nieduży, estetyczny, w białej obudowie – idealny do domowego użytku, szczególnie tam, gdzie każdy centymetr przestrzeni się liczy. Żadnych zbędnych przycisków, żadnego świecącego jak choinka panelu – tylko to, co niezbędne. Z boku znajdziemy kilka prostych przycisków do podstawowych funkcji: włącznik, skanowanie (w kolorze /czerni), anulowanie zadania, informacje o połączeniu i diody informujące o stanie papieru i tuszu. Minimalizm, który bardzo mi odpowiada. Jakość wykonania? Solidna. Nic nie trzeszczy, obudowa dobrze spasowana, plastiki nie wyglądają na budżetowe. Jak na urządzenie za nieco ponad 700 zł, naprawdę trudno się przyczepić.
Po wyjęciu plomb producenta podłączeniu zasilania i sparowaniu z komputerem drogą kablową (niezbędny zakup kabla USB‑B), przystąpiłem do konfiguracji. System od razu wykrył sterowniki do drukarki i je z automatu zainstalował. Dostałem też informację, że można ze strony producenta pobrać dedykowane oprogramowanie zarządzające drukowaniem i skanowaniem na komputery osobiste PC, oraz na urządzenia mobilne.
Szczerze powiedziawszy, nigdy nie byłem i nie będę przyzwyczajony do drukowania za pomocą smartfona czy większego urządzenia mobilnego. Przed puszczeniem jakiegokolwiek dokumentu lub zdjęcia do druku, lubię go odpowiednio podrasować, uprościć, dostosować kolorystycznie. Tu Epson wychodzi z całym pakietem oprogramowania i aplikacją Epson Smart Panel, która przypomina rozmowę z asystentem SI. Otrzymujemy w niej dostęp do wielu opcji sterowania. Jako fan komputerowego wydania programów zarządzających domowymi urządzeniami, zdecydowałem się zainstalować komputerowe odpowiedniki aplikacji. I tak otrzymałem dostęp do wyżej wspomnianego programu, nawet z bardziej rozszerzonymi funkcjonalnościami.
Przede wszystkim oprogramowanie pozwala nam na aktualizację oprogramowania układowego w drukarce oraz wybór odpowiedniego oprogramowania do zarządzania urządzeniem. Świetnym wyborem był dla mnie Epson Scan, Epson Photo+ oraz Epson Printer Connection Checker, dzięki któremu szybko uzyskiwałem powiadomienia o problemach z drukarką, łącznością czy zapchanym buforem wydruków (a takowe pojawiają się losowo gdy kolejka przekracza 251 wydruków).
Pierwsza aplikacja jest bardzo prosta i przejrzysta. Jej minimalizm sprawia, że skanowanie odbywa się w sposób bardzo zrozumiały i intuicyjny. Za jego pomocą możemy ustawić obszar skanowania, typ, rozmiar, rozdzielczość, a nawet format obrazu. Skan może dotyczyć pojedynczych kopii, a nawet złożonych elementów z kilkunastu zapisanych plików. Epson Photo+ to nic innego jak multimedialny kombajn do drukowania. Możemy za jego pomocą wydrukować etui na płyty, kolarze ze zdjęć, a także same fotografie. Rozbudowany panel ułatwia nam wstępną edycję i zmiany w grafice.
Specyfikacja techniczna
Głowica drukująca | Micro Piezo™ |
Konfiguracja dysz | 180 dysz czarnych, 59 dysz na kolor |
Minimalna wielkość kropel | 3 pl, z technologią kropli o zmiennej wielkości |
Rodzaj tuszu | atrament wodny |
Rozdzielczość drukowania | 5.760 x 1.440 DPI |
Wydruk | 4 kolory - Czarny - Cyjan - Żółty - Magenta |
Szybkość druku ISO/IEC 24734 | 10 Str./min. monochromatyczny, 5 Str./min. kolor, 69 sekund na zdjęcie 10 x 15 cm |
Szybkość druku | 33 Str./min. monochromatyczny (papier zwykły), 15 Str./min. kolor (papier zwykły), 27 sekund na zdjęcie 10 x 15 cm (błyszczący papier fotograficzny Premium Glossy Photo Paper) |
Szybkość skanowania (monochromatyczna A4) | 11 sec 200 DPI |
Szybkość skanowania (kolor A4) | 28 sec 200 DPI |
Rozdzielczość skanowania | 1.200 DPI x 2.400 DPI (poziomo x pionowo) |
Formaty edycji | BMP, JPEG, PICT, TIFF, Skanowanie do multi-TIFF, PDF, PNG |
Typ skanera | czujnik kontaktowy obrazu (CIS) |
Formaty papieru | A4 (21.0x29,7 cm), A6 (10,5x14,8 cm), A5 (14,8x21,0 cm), B5, 10 x 15 cm, 13 x 18 cm, 16:9, DL (koperta), Nr 10 (koperta), C6 (koperta), Letter, Użytkownika, Legal |
Pojemność podajnika papieru | 30 arkuszy |
Pojemność tacy na papier | 100 arkuszy |
Zużycie energii | 12 W (kopiowanie autonomiczne, wzorzec normy ISO/IEC 24712), 0,7 W (tryb uśpienia), 4,5 W Gotowy, 0,2 W (wyłączyć), TEC 0,15 kWh |
Napięcie zasilania | AC 100 V - 240 V, 50 Hz - 60 Hz |
Złącza | USB-B WiFi Wi-Fi Direct |
Kompatybilność | Mac OS X 10.6.8+ Windows 7+ Windows Server 2008 R2+ |
Wymiary | 375 x 347 x 179 mm |
Waga | 3,9 kg |
Tusz i wydruk
Nie sposób pominąć kwestii samego uzupełniania atramentu. Bardzo dobrze znam system, który zaprezentował producent kilka lat temu. Bardzo podoba mi się sposób napełniania komór tuszem z buteleczek. Czynność ta jest dziecinnie prosta i satysfakcjonująca. Kilka lat temu kupiłem rodzicom jeden z pierwszych modeli monochromatycznych rodzicom, do wydruków domowych. Co prawda oni drukują więcej ode mnie, ale zmiana, a wręcz dolanie tuszu po 3 latach od zakupu, było dla mnie zaskakującym przeżyciem. Na tyle wielkim, że sam zacząłem myśleć o takim rozwiązaniu.
System EcoTank to majstersztyk – butelki pasują tylko do odpowiednich pojemników, atrament nie wylewa się ani nie kapie, a cała operacja trwa moment. Precyzja i czystość tego rozwiązania naprawdę robią wrażenie. Przechodząc do sedna czyli drukowania. Do testów wykorzystałem zwykły papier Polspeed A4 80 g/m² oraz fotograficzny Epson Glossy 200 g/m², papier fotograficzny o wymiarach 10 x 15, kartki kolorowe. Czarny tekst na standardowym papierze jest wyraźny, bez smug, dobrze nasycony. Drukarka radzi sobie z tempem ok. 7–8 stron na minutę. Przy czcionce 3 pt. zaczynają się problemy z czytelnością, ale czy to realny minus? Raczej nie – to rozmiar wykorzystywany tylko przez młodzież przy tworzeniu ściąg. Mała czcionka 5 pt. wygląda już zupełnie w porządku.
W kolorze wydruki wypadają również bardzo dobrze. Wydrukowałem kilka moich zdjęć i przejścia między kolorami są gładkie, bez zauważalnych przeskoków tonalnych. Trzeba jednak pamiętać, że jakość wydruku kolorowego w dużej mierze zależy od papieru – im lepszy nośnik, tym lepszy efekt. Wydruk koloru możliwy jest w dwóch scenariuszach: standardowym i dokładnym. W przypadku trybu standardowego zdjęcie jest drukowane dokładnie, ale z zauważalnym przeskokiem między sekcjami wydruku. Ciężko jest to ocenić na pierwszy rzut oka, ale sprawny i spostrzegawczy, czterooki użytkownik, na pewno natrafi na te wyrafinowane szlaczki.
Wydruk dokładny zajmuje więcej czasu, ale mamy pewność, że na papierze nie pojawią się szlaczki wydruku. Urządzenie pracuje dokładniej to i końcowy efekt jest bardziej zadowalający.
Może nie jest to model stricte fotograficzny, ale wydruki cechują się bardzo dobrą jakością wydruku, odwzorowaniem kolorów i szczegółowością. Przy doborze odpowiedniego koloru i poświęcenia czasu na dłuższy wydruk, uzyskany w ten sposób obrazek niczym prawie nie odbiega od wydruku w punkcie fotograficznym.
Tania eksploatacja
Na koniec coś, co dla wielu może być kluczowe – koszt eksploatacji. Według producenta zestaw startowy pozwala wydrukować do 8100 stron w czerni i 6500 w kolorze. Nie miałem jak tego zweryfikować w pełni, ale na podstawie tych danych można łatwo policzyć, że wydruk jednej strony A4 kosztuje mniej niż 1 grosz. Nawet jeśli te dane są optymistyczne, mówimy o kosztach rzędu 1–2 groszy za kartkę. Dla porównania: wydruk w punkcie usługowym to zwykle od 50 groszy do złotówki. Rachunek jest prosty - wielka oszczędność. Zresztą, spójrzmy na to szerzej. Epson L3276 nie wymaga kupowania kartridży, które co chwilę się kończą. System stałego zasilania w atrament sprawia, że to sprzęt tani w użytkowaniu i przyjazny dla użytkownika – zarówno technicznie, ekonomicznie jak i ekologicznie.
Świetny wybór w dobrej cenie
Czy więc warto mieć taką drukarkę w domu? Moim zdaniem tak. Zwłaszcza jeśli nie chcemy przepłacać i zależy nam na wygodzie. Bo tak, można "drukować na mieście", ale po kilkunastu dniach z L3276 trudno mi wrócić do tego pomysłu. W cenie ~749 zł trudno o lepszą alternatywę. A do tego Epson oferuje rozszerzoną gwarancję do 3 lat po rejestracji oraz udział w loterii z nagrodami – w tym wakacyjnym bonem o wartości 30 tys. zł. Epson EcoTank L3276 to kawał porządnej, dobrze przemyślanej drukarki – bez przesady, ale i bez kompromisów.
* - sprzęt na czas testów został mi udostępniony przez producenta.