A jednak koniec Symbiana — teraz będzie Nokia Belle
Wygląda na to, że pożegnamy się z Symbianem szybciej, niż wszyscy się spodziewali, bo już z wydaniem Symbiana Belle. A właściwie systemu Nokia Belle, bo najwyraźniej Nokia zamierza porzucić znak towarowy Symbiana.
Z technicznego punktu widzenia system Nokia Belle to nic innego, jak zapowiedziana na luty 2012 kolejna wersja Symbiana, która dostępna będzie dla całej gamy telefonów (701, 700, 603, N8, E7, E6, X7, C6-01, C7 i Oro). Jednak decyzja o zmianie nazwy, o której dowiedzieliśmy się z bloga Nokii, może oznaczać coś jeszcze.
Po okresie braku zdecydowanych kroków ze strony Nokii nareszcie widać, że Symbian — system, któremu wieszczono rychłą śmierć jeszcze na początku tego roku — idzie do przodu i jest rozwijany. Nokia pisze o Belle, że system będzie wyglądał i działał lepiej, niż kiedykolwiek wcześniej. I rzeczywiście, Anna i Belle cieszą oko, jednak nazwa wciąż kojarzy się z systemem przestarzałym. Symbian był łakomym kąskiem dla bardziej wymagających użytkowników 5 lat temu, kiedy jedynymi rozsądnymi alternatywami były Windows Mobile, a w biznesie triumfowały BlackBerry. Obecnie Nokii trudno przekonać klientów do kupienia urządzeń z tym systemem, więc… przestanie go nazywać po imieniu. To działa w przypadku herbatki malinowej, w której skład wchodzi herbata, aronia i hibiskus, ale powodzenie tej strategii w przypadku urządzeń mobilnych wcale nie jest takie pewne. Nokia jednak liczy na to, że przestanie odstraszać klientów Symbianem, a zacznie przyciągać własną nazwą. Tym samym Nokia motywowała się, kiedy postanowiła skończyć z OVI.
Sprzedaż urządzeń z Symbianem wciąż spada. Według Gartnera w trzecim kwartale dobiegającego końca roku sprzedało się ich 19,5 miliona, podczas gdy w tym samym okresie 2010 roku aż o 10 milionów więcej. Symbian oczywiście nadal ma duży udział w rynku, ale lata świetności ma za sobą. Niestety, dopóki nie rozkręci się sprzedaż telefonów fińskiego producenta z systemem Windows Phone, jedynie Symbian i proste telefony dla rynków rozwijających się utrzymują firmę. Z drugiej strony, od Nokii zależy sukces platformy Windows Phone, bo kto inny, jak nie Nokia, będzie w stanie zrobić najlepiej sprzedające się smartfony z tym systemem? Chociaż, jeśli popatrzymy na sprzedaż Lumii 800, może jednak Microsoft mógł wybrać lepszego partnera.
