Apple się postara, aby korzystanie z wtyczek w Safari było trudne i niewygodne #WWDC16

Apple się postara, aby korzystanie z wtyczek w Safari było trudne i niewygodne #WWDC16

Apple się postara, aby korzystanie z wtyczek w Safari było trudne i niewygodne #WWDC16
15.06.2016 13:33

Apple dołącza do grona tych producentów przeglądarek, którzyzamierzają na dobre zakończyć erę wtyczek. W dostępnym już dladeweloperów systemie macOS Sierra debiutuje nowa wersja Safari,która domyślnie ukryje przed stronami internetowymi informacje ozainstalowanych wtyczkach – i to bez żadnych wyjątków. No cóż,2016 rok może faktycznie okazać się ostatnim rokiem Flasha.

Nawet jeśli w systemie macOS Sierra zostaną zainstalowane takiewtyczki jak Flash, Silverlight, Java czy QuickTime, to jego domyślnaprzeglądarka Safari 10 nie ujawni tego stronom internetowym.Zapytanie o navigator.plugins czy navigator.mimeTypes zwróci obiektybez informacji o wtyczkach – co z perspektywy witryny internetowejbędzie oznaczało, że ma do czynienia z przeglądarką bez wtyczek.

Na witrynach, które oferują więc treści zarówno dla wtyczekjak i HTML5, Safari zawsze będzie dostarczało treści w HTML5. Niema możliwości obejścia tej polityki, nie ma tu żadnej listywyjątków, jak to zrobiło Google.

W wypadku witryn, które oferują tylko treść dla wtyczki, a niemają wersji HTML5 (najczęściej chodzi tu o strony we Flashu),wyświetlana będzie wiadomość o braku Flasha w systemie z linkiemdo pobrania go ze stron Adobe (nawet jeśli wtyczka w systemie sięznajdzie). Dopiero po kliknięciu takiego linku Safari powie, żewtyczka już jest i pozwoli na jej aktywację, bądź to jednorazowo,bądź przy każdej wizycie na tej witrynie.

Obraz

W sytuacji, gdy strona internetowa bezpośrednio osadza widocznyobiekt dla wtyczek, Safari w tym miejscu wyświetli makietę zprzyciskiem aktywującym. Jego kliknięcie uruchomi okno dialogowe, zpytaniem o zgodę na uruchomienie Flasha, jednorazowe lub przy każdejwizycie na danej witrynie.

Dodatkowo w Safari 10 znalazło się w menu polecenieprzeładowania strony z aktywacją zainstalowanych wtyczek.Kontrolki, którymi ustalimy, która z wtyczek może być widocznadla strony i która może być automatycznie aktywowana, trafiły doustawień bezpieczeństwa przeglądarki.

Przeglądarka Apple’a będzie też z czasem „zapominać” oustawieniach aktywacji wtyczek, o ile nie będziemy tegoprzypominali. Wystarczy miesiąc nieodwiedzania strony, w której naaktywację wtyczek wyraziliśmy zgodę, a ustawienia wrócą dopunktu wyjścia i wtyczka znów nie będzie domyślnie działać.

Według badań StatCountera, z Safari korzysta obecnie 9,7%internautów na świecie, są jednak kraje, w których udziałprzeglądarki Apple’a jest znacznie większy – we Francji to13,5%, w USA 15,6%, a w Wielkiej Brytanii aż 20,2%. W Polsce badanieto daje Safari zaledwie 2,42%, więc nasze domy mediowe specjalniesię tym nie przejmą i jeszcze jakiś czas będą przygotowywaćreklamy we Flashu, przynajmniej do przyszłego roku, gdy mające jużponad 53% polskiego rynku Chrome na dobre treści odtwarzanych przezwtyczki nie wyłączy.

Jak na to zareagują internauci, trudno powiedzieć. Wydaje się,że polski internet nie jest wciąż gotowy na takie potraktowanieFlasha czy Silverlighta. Szczególnie ten ostatni jest nieodzownyprzy oglądaniu płatnych treści z polskich serwisów VoD –większość z nich powstawała w czasach, gdy Silverlight zapewniałjedyną dopracowaną implementację mechanizmów DRM dlaprzeglądarek. Uzależniły się więc od tej archaicznejtechnologii, a dziś mogą tylko w niepewności patrzeć na to, jakkolejne przeglądarki blokują działanie wtyczek, a najgroźniejszyz legalnie działających konkurentów, Netflix, do szczęścia wcaleich nie potrzebuje.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (35)