Argumenty RIAA graniczą z głupotą Strona główna Aktualności23.12.2003 13:49 Udostępnij: O autorze Leszek Kędzior To opinia sędziów federalnego sądu apelacyjnego Dystryktu Kolumbia (USA), który w piątek obalił decyzję sądu niższej instancji, nakazującą firmie Verizon Communications Inc. ujawnienie nazwisk abonentów podejrzanych o nielegalną wymianę nagrań w Internecie. Odrzucono twierdzenie RIAA (stowarzyszenie amerykańskich producentów audiowizualnych), że Verizon jest odpowiedzialny za nielegalną wymianę nagrań w Internecie, ponieważ pliki z takimi nagraniami przechodzą przez jego sieć. Sąd apelacyjny uznał, że w ustawie z 1988 roku o ochronie praw autorskich, na którą powołuje się RIAA, nie ma nawiązania do bezpośredniej wymiany przez Internet plików, zawierających chronione utwory. Sędziowie sądu apelacyjnego wyrazili współczucie przemysłowi nagrań muzycznych i przyznali, że toczy się gra o dużą stawkę, ale też podkreślili, że nie jest rolą sądów modyfikowanie ustawy. Przemysł nagrań muzycznych zdążył już na podstawie swojego twierdzenia oskarżyć 382 osoby o piractwo. Teraz procesy te stanęły pod znakiem zapytania. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Znika popularna "pobieraczka" do YouTube. Deweloperzy zrobili kopie na GitHubie 27 paź 2020 Jakub Krawczyński Oprogramowanie Bezpieczeństwo 63 Nvidia szczerze o dostępności GeForce'ów RTX 30: najwcześniej za kilka miesięcy 22 lis 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Gaming Biznes 44 Czego nie wysyłać na WhatsAppie: głupota nie boli, ale może słono kosztować 6 mar Piotr Urbaniak Internet Biznes Bezpieczeństwo 61 George Floyd Challenge, czyli kolejna, tym razem idiotyczna zabawa internautów 5 cze 2020 Piotr Urbaniak Internet Biznes 150
Udostępnij: O autorze Leszek Kędzior To opinia sędziów federalnego sądu apelacyjnego Dystryktu Kolumbia (USA), który w piątek obalił decyzję sądu niższej instancji, nakazującą firmie Verizon Communications Inc. ujawnienie nazwisk abonentów podejrzanych o nielegalną wymianę nagrań w Internecie. Odrzucono twierdzenie RIAA (stowarzyszenie amerykańskich producentów audiowizualnych), że Verizon jest odpowiedzialny za nielegalną wymianę nagrań w Internecie, ponieważ pliki z takimi nagraniami przechodzą przez jego sieć. Sąd apelacyjny uznał, że w ustawie z 1988 roku o ochronie praw autorskich, na którą powołuje się RIAA, nie ma nawiązania do bezpośredniej wymiany przez Internet plików, zawierających chronione utwory. Sędziowie sądu apelacyjnego wyrazili współczucie przemysłowi nagrań muzycznych i przyznali, że toczy się gra o dużą stawkę, ale też podkreślili, że nie jest rolą sądów modyfikowanie ustawy. Przemysł nagrań muzycznych zdążył już na podstawie swojego twierdzenia oskarżyć 382 osoby o piractwo. Teraz procesy te stanęły pod znakiem zapytania. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji