Audiofile pokochają Windows 10 dzięki wbudowanemu kodekowi FLAC Strona główna Aktualności26.11.2014 14:15 Udostępnij: O autorze Anna Rymsza @Xyrcon Okazuje się, że Windows 10 bez żadnych dodatków odtworzy nie tylko multimedia w kontenerze Matroska, ale także pliki dźwiękowe zakodowane bezstratnym kodekiem FLAC (Free Losseless Audio Codec), cenionym przez osoby chcące zachować w plikach „coś więcej” i nielubianym przez tych oszczędzających miejsce na dysku. O możliwości odtwarzania plików zapisanych przez FLAC (znanych też jako „flaki”) poinformował na Twitterze Gabriel Aul. Informacja była dość enigmatyczna, bo składała się z jednego tylko zrzutu ekranu Windows Media Playera, ale wnikliwi zauważyli, że odtwarza on utwory zapisane w bezstratnym formacie. Kodek FLAC pozwala skompresować zapis muzyczny do około 50-60% jego pierwotnego rozmiaru, nie tracąc przy tym ani jednej nuty. Zdekompresowane nagranie nie będzie różnić się od pierwowzoru. Dzięki szybkości i bardzo dobrym parametrom dźwięku z jednej strony oraz otwartości i wolności od patentów z drugiej, kodek ten zyskał uznanie i znalazł się w wielu odtwarzaczach programowych i sprzętowych, między innymi firm Sonos, Onkyo, Denon czy Pioneer. Muzykę w tym formacie docenili członkowie zespołów The Beatles, Nine Inch Nails czy Metallica. Dla użytkowników nadchodzącego Windowsa 10 wbudowana obsługa FLAC–ów oznacza łatwiejsze odtwarzanie w domyślnym odtwarzaczu systemowym i większy wybór oprogramowania do odtwarzania w ogóle. Obecność kodeka w systemie pozwoli deweloperom łatwiej wykorzystywać go w swoich programach, bez sięgania po zewnętrzne biblioteki czy też samodzielnego implementowania. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Dobre narzędzia dla początkujących muzyków? Warto czekać na darmowe Avid Pro Tools 24 sty 2015 Anna Rymsza Oprogramowanie 22 Microsoft wprowadza obsługę formatu MKV do Windows 8 10 gru 2014 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 63 Windows 10 i jego absurdy, odc. 128937: "konsekwencja" w kwestii wyglądu ikon 5 mar 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie 183 Windows 10: pomysł na Menedżer zadań z Fluent Design lepszy od rzeczywistości 3 lut 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie 34
Udostępnij: O autorze Anna Rymsza @Xyrcon Okazuje się, że Windows 10 bez żadnych dodatków odtworzy nie tylko multimedia w kontenerze Matroska, ale także pliki dźwiękowe zakodowane bezstratnym kodekiem FLAC (Free Losseless Audio Codec), cenionym przez osoby chcące zachować w plikach „coś więcej” i nielubianym przez tych oszczędzających miejsce na dysku. O możliwości odtwarzania plików zapisanych przez FLAC (znanych też jako „flaki”) poinformował na Twitterze Gabriel Aul. Informacja była dość enigmatyczna, bo składała się z jednego tylko zrzutu ekranu Windows Media Playera, ale wnikliwi zauważyli, że odtwarza on utwory zapisane w bezstratnym formacie. Kodek FLAC pozwala skompresować zapis muzyczny do około 50-60% jego pierwotnego rozmiaru, nie tracąc przy tym ani jednej nuty. Zdekompresowane nagranie nie będzie różnić się od pierwowzoru. Dzięki szybkości i bardzo dobrym parametrom dźwięku z jednej strony oraz otwartości i wolności od patentów z drugiej, kodek ten zyskał uznanie i znalazł się w wielu odtwarzaczach programowych i sprzętowych, między innymi firm Sonos, Onkyo, Denon czy Pioneer. Muzykę w tym formacie docenili członkowie zespołów The Beatles, Nine Inch Nails czy Metallica. Dla użytkowników nadchodzącego Windowsa 10 wbudowana obsługa FLAC–ów oznacza łatwiejsze odtwarzanie w domyślnym odtwarzaczu systemowym i większy wybór oprogramowania do odtwarzania w ogóle. Obecność kodeka w systemie pozwoli deweloperom łatwiej wykorzystywać go w swoich programach, bez sięgania po zewnętrzne biblioteki czy też samodzielnego implementowania. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji