AutoplayStopper dla Chrome. Google nie lubi zewnętrznych adblocków

AutoplayStopper dla Chrome. Google nie lubi zewnętrznych adblocków

AutoplayStopper dla Chrome. Google nie lubi zewnętrznych adblocków
15.12.2017 14:28

Google jest jednym z największych operatorów reklam internetowych i nie dziwi, że stara się walczyć z rozszerzeniami blokującymi reklamy w przeglądarkach. Tym razem zamiast kija daje marchewkę – Chrome 64 będzie blokował automatycznie odtwarzanie filmów z dźwiękiem na desktopie i urządzeniach mobilnych. Póki co jednak polecamy rozszerzenie AutoplayStopper dla przeglądarki Chrome, znane zapewne użytkownikom Firefoksa jako FlashStopper. Rozszerzenie dla przeglądarki Mozilli nie będzie już rozwijane, a jego autor przeniósł się do Chrome Web Store.

Obraz

AutoplayStopper blokuje automatyczne odtwarzanie reklam i materiałów wideo we Flashu i HTML5 po załadowaniu strony. Rozszerzenie działa na zasadzie „białych list”, do których można dopisywać strony, na których materiały filmowe nam nie przeszkadzają. Można też domyślnie włączyć możliwość automatycznego odtwarzania filmów i reklam, a blokować je tylko na wybranych stronach z listy. Co ważne, przy oglądaniu playlist albo sesji na takich stronach, jak YouTube czy Dailymotion, zatrzymany zostanie tylko pierwszy film.

Przy okazji rozszerzenie można wykorzystać do wykrywania i blokowania materiałów we Flashu, a na niektórych stronach wymusić korzystanie z odtwarzacza HTML5. Na ikonie rozszerzenia zobaczymy liczbę zatrzymanych materiałów, zaś na blokowanym materiale przycisk umożliwiający odtworzenie go na życzenie.

Obraz

Przełączanie się między wstrzymywaniem odtwarzania i zezwalaniem na to wymaga tylko jednego kliknięcia. Na materiałach, na które zareagowało rozszerzenie, pojawi się przycisk odtwarzania i menu kontekstowe. Rozszerzenie powinno działać prawidłowo na wszystkich stronach z odtwarzaczami HTML5 oraz na stronach: YouTube, Facebook, Dailymotion, Msn, Bing, Yahoo! (bez wykrywania Flasha), Aol, Huffington Post, BBC News i wielu innych.

Choć reklamy wideo i powiązane filmy są bardzo korzystne dla prowadzących biznes w Internecie, mają ogromne wady, w tym obciążanie łączy, zajmowanie zasobów komputera, zużywanie energii, a czasami też wprowadzanie użytkowników w zakłopotanie – w końcu nie wszyscy korzystają z komputera w słuchawkach. Nic dziwnego, że użytkownicy starają się ich unikać. Potrzebny nam kompromis i być może z Google uda się go wypracować. Niestety z mniejszymi sieciami reklamowymi nie będzie tak łatwo – muszą działać agresywniej, by utrzymać się na rynku. Google liczy na to, że jeśli pomoże blokować autoodtwarzanie filmów na stronach, użytkownicy nie będą sięgać po zewnętrzne dodatki blokujące reklamy.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (73)