Autor Blatera posiedzi... w domu Strona główna Aktualności01.09.2003 11:52 Udostępnij: O autorze Sebastian Niejaki Jeffrey Lee Parson, który został oskarżony o stworzenie internetowego robaka W32.Blaster-B, został zwolniony za kaucją po przesłuchaniu w sądzie federalnym w St. Paul. Nastolatek z Minnesoty ma jednak zakaz zbliżania się do komputera. 18-letni Parson został aresztowany w piątek rano pod zarzutem rozprzestrzenienia robaka-Blatera. Zatrzymanie zostało poprzedzone śledztwem przez FBI oraz amerykańskie Secret Service. Warto dodać, iż, jak podaje serwis x86.pl, Blaster-B miał za zadanie załatać dziurę, wykorzystywaną do infekcji przez Blastera. Po przesłuchaniu młodocianego "przestępcy" sąd ustalił poręczenie w wyskości 25 tysięcy dolarów oraz areszt domowy. Chłopak może uczęszczać do szkoły, lekarza i sądu. Nie może natomiast jednak korzystać z komputerów ani żadnych urządzeń z dostępem do Internetu. A co najciekawsze, jego miejsce pobytu będzie monitorować specjalne urządzenie elektroniczne. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Operatorzy komórkowi na całym świecie kreatywnie zachęcają do zostania w domu 25 mar 2020 Jakub Krawczyński Internet Koronawirus 12 Zenly wprowadza "ranking siedzenia w domu". Kwarantanna jako rodzaj rywalizacji 25 mar 2020 Arkadiusz Stando Oprogramowanie Internet Koronawirus 33 Zostań w domu i kup nowy sprzęt. Czekają wiosenne rabaty do 76 procent 23 mar 2020 Artykuł partnerski Sprzęt 134 Minister prosi o darmowy Internet dla studentów, choć ponad 84 proc. domów już posiada dostęp 23 mar 2020 Jan Domański Internet Biznes 111
Udostępnij: O autorze Sebastian Niejaki Jeffrey Lee Parson, który został oskarżony o stworzenie internetowego robaka W32.Blaster-B, został zwolniony za kaucją po przesłuchaniu w sądzie federalnym w St. Paul. Nastolatek z Minnesoty ma jednak zakaz zbliżania się do komputera. 18-letni Parson został aresztowany w piątek rano pod zarzutem rozprzestrzenienia robaka-Blatera. Zatrzymanie zostało poprzedzone śledztwem przez FBI oraz amerykańskie Secret Service. Warto dodać, iż, jak podaje serwis x86.pl, Blaster-B miał za zadanie załatać dziurę, wykorzystywaną do infekcji przez Blastera. Po przesłuchaniu młodocianego "przestępcy" sąd ustalił poręczenie w wyskości 25 tysięcy dolarów oraz areszt domowy. Chłopak może uczęszczać do szkoły, lekarza i sądu. Nie może natomiast jednak korzystać z komputerów ani żadnych urządzeń z dostępem do Internetu. A co najciekawsze, jego miejsce pobytu będzie monitorować specjalne urządzenie elektroniczne. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji