Bethesda przypomina, że nowy Doom nadal żyje. Pierwsze prezentacje gry już w lipcu

Bethesda przypomina, że nowy Doom nadal żyje. Pierwsze prezentacje gry już w lipcu

Bethesda przypomina, że nowy Doom nadal żyje. Pierwsze prezentacje gry już w lipcu
11.06.2014 10:06

Wieści o nowej grze z serii Doom, której to nazwa bez żadnej cyferki w tytule oznaczać ma po prostu współczesny restart serii, pojawiły się całe lata temu, ale tak naprawdę do tej pory nikt projektu na oczy nie widział. Bethesda postanowiła oto uchylić nieco rąbka tajemnicy, prezentując premierowy zwiastun gry, na którą czeka cała masa wielbicieli krwawego rozprawiania się z demonami. Przez 20 lat trochę ich się przecież uzbierało...

DOOM - pierwszy zwiastun

Rodząca się w bólach gra zaprezentowana ma zostać wreszcie w pełnej krasie na tegorocznym QuakeConie, który odbywać się będzie w dniach 17-20 lipca w Dallas. Projekt zapowiada się na połączenie najważniejszych cech pierwowzoru z 1993 roku z graficznym podejściem do tematu trzeciej odsłony, która jak pamiętamy też była próbą opowiedzenia doskonale znanej fanatykom Dooma, prostej historii zupełnie na nowo.

Pierwsze informacje o dziele pojawiły się niemal 7 lat temu, ale nic się wokół niego nie działo aż do czasu wydania strzelanki Rage, kiedy to prace nad produkcją miały ruszyć pełną parą. Obiecywano technologiczne gruszki na wierzbie, lecz kolejne miesiące nie przynosiły żadnych konkretnych wieści o projekcie. Dopiero w 2013 roku id Software przyznało się, że opracowywana tyle gra nie spełniała oczekiwań i zdecydowano się zrobić ją zwyczajnie od nowa. Co by nie pokazano na QuakeCon, nie wygląda więc na to, byśmy mogli spodziewać się premiery wyczekiwanego tytułu jakoś w najbliższym czasie.

Przypomnę, że dostęp do testów beta Dooma miał stanowić zachętę do wcześniejszego kupna niedawno wypuszczonego Wolfensteina, który to sam w sobie okazał się na szczęście czymś godnym zainteresowania. Choć kocham markę, tak jak wielu graczy, jestem daleki od optymizmu i nawet komputerowo wygenerowany Cyberdemon nowej generacji nie przekonuje mnie, by pozostałości id zaufać. Pozostałości, bo te kluczowe dla firmy osoby (że tylko wspomnę o Johnie Carmacku) Dooma po prostu porzuciły.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)