Bez żalu żegnamy unijny ekran wyboru przeglądarki w Windows

Bez żalu żegnamy unijny ekran wyboru przeglądarki w Windows

Bez żalu żegnamy unijny ekran wyboru przeglądarki w Windows
18.12.2014 17:57, aktualizacja: 18.12.2014 22:36

Europejscy użytkownicy Windows nie będą już oglądali ekranu wyboruprzeglądarki, wprowadzonego przez Microsoft w 2009 roku w ramachugody z Komisją Europejską w postępowaniu antymonopolowymwszczętym na wniosek Opery Software. Załączanie Internet Explorerajako domyślnej przeglądarki WWW w Windows było wówczas uznane zaformę nieuczciwej konkurencji, wykorzystanie dominującej pozycjiMicrosoftu na rynku systemów operacyjnych, by uzyskać dominującąpozycję na rynku przeglądarek.

W ugodzie mowa była o pięciu latach, w trakcie których użytkownicyklienckich systemów Windows, po pierwszym uruchomieniu systemuzobaczą ekran, poprzez który będą mogli wybrać inną niż InternetExplorer przeglądarkę – zarówno spośród najpopularniejszych,jak i tych mniej znanych, wyświetlanych na drugim ekranie.

Nigdy nie udało się zmierzyć, na ile ekran wyboru przeglądarki byłczymś więcej, niż tylko symbolicznym gestem. Nawet jeśli jednakwywarł jakiś wpływ, nie mógł być on duży. Od 2009 roku rynekprzeglądarek zmienił się diametralnie, nie tylko w Europie, ale i nainnych kontynentach, których mieszkańcy ekranu wyboru nigdy nieoglądali. Tendencje były i są jednak wszędzie takie same: słabnącapozycja Firefoksa, rosnący w siłę Chrome, nie potrafiący wybić sięInternet Explorer, no i Safari, którego wzrost ściśle jest powiązanyze wzrostem popularności Maków (gdyż wersji dla Windows już Apple nierobi).

Obraz

W tej nowej sytuacji trudno mówić o jakiejkolwiek szansieMicrosoftu na uzyskanie monopolu na rynku przeglądarek. Firma, którawyraźnie przegrała starcie o rynek mobilny, straciła przez to teższanse na umocnienie pozycji swojej desktopowej przeglądarki. Dziś,gdy nie ma większych różnic pod względem wydajności i jakościrenderowania stron WWW między wiodącymi programami tej kategorii, dlaużytkowników coraz częściej liczy się możliwość zsynchronizowaniaustawień między mobilną i desktopową wersją przeglądarki. W tymChrome, domyślna dziś przeglądarka na Androidzie, praktycznie nie marywali.

Skoro zaś monopol IE nam już nie grozi, a umowa wygasła, katowanieużytkowników Windows dość paskudnym w swojej estetyce ekranem wyborupo prostu nie ma sensu – i nie będzie kontynuowana. Microsoftpoinformował,że nowi użytkownicy już go nie zobaczą. Jedynie administratorzyzarządzający systemami na zbiorczych licencjach (dla organizacji)mogą to kontrolować odpowiednim wpisem w rejestrze.

Pozostaje teraz czekać na ekran wyboru przeglądarki w Androidzie.W końcu dziś to właśnie Google jest monopolistą, śmiało korzystającymze swojej dominującej pozycji na już zdobytych rynkach do umacnianiasię wszędzie tam, gdzie jeszcze dominacji nie zdobył.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)