Blizzard kombinuje z płatnym awansowaniem postaci z World of Warcraft na 90 poziom

W świecie, w którym kolejne produkcje MMO przechodzą na model Free-2-Play lub debiutują od razu w bezpłatnej formie, dziesięcioletnie niemal World of Warcraft radzi sobie całkiem nieźle, trzymając się abonamentu. Masa ludzi nie tylko widzi sens w płaceniu za rozgrywkę, lecz także dobrowolnie spędza całe dnie w wirtualnym świecie fantasy, by powoli awansować swoje postacie na wyższe poziomy. O tym, że tak zwane farmienie to w ogóle sposób na życie (nie tylko w Azji), nie wspominam. Wyobraźcie sobie teraz jednak, że zamiast poświęcać mnóstwo czasu na zdobycie 90 poziomu bohatera, sprawę załatwiacie jednym szybkim przelewem. Na 60 dolarów konkretnie.

Ktoś w Blizzardzie pomyślał po prostu, że skoro ludzie dodatkowo płacą za to, by inni biegali ich herosami i zdobywali za nich doświadczenie, to czemu nie wyeliminować takich pośredników jednym ruchem, samemu otwierając sobie drogę do większego zarobku. Warto zauważyć, że opcja nie wzięła się jednak zupełnie z powietrza. Niedawno zapowiedziano kolejny dodatek dla WoW i jedną z cech wyróżniających Warlords of Draenor jest właśnie możliwość awansowania pojedynczej postaci na 90 poziom, w tym jednak przypadku bezpłatnie w bonusie. Mamy kilku wojowników albo z początku rozszerzenie nas nie interesuje? No, być może będziemy skłonni zapłacić za ułatwienie.

W sklepie zakup 90 poziomu pojawił się wraz z aktualizacją 5.4.7 dla World of Warcraft. Oficjalnie Blizzard nie chwalił się jeszcze ofertą i nie wiadomo czy mamy do czynienia z docelową ceną. Przyglądając się wypowiedziom graczy w Internecie, jedni krzyczą, że WoW za moment porzucą, inni w takim biznesowym podejściu producentów nie widzą nic zdrożnego, jeśli to oznaczać ma chociażby piękniejsze orkówny...