CES 2013: Opera TV Store i aplikacje w kontekście oglądanego programu

Mówi się, że Skandynawowie mają bzika na punkcie optymalizacji przestrzeni mieszkalnej. Najpierw były meble, a teraz firma Opera Software swoimi nowościami stara się zaznaczyć swoją obecność w naszych domach — w każdym pokoju, gdzie znajduje się telewizor. Już od roku działa Opera TV Store, czyli stworzona w polskim oddziale Opera Software platforma z aplikacjami napisanymi w HTML5, przeznaczonymi dla telewizorów HD Ready. Na tegorocznych targach CES na stoisku z wielkim czerwonym „O” można obejrzeć jej kolejną odsłonę, której wydaniu towarzyszy premiera kolejnych SDK.

Tak się składa, że oraz rzadziej robimy jedną rzecz na raz i oglądaniu telewizji towarzyszy korzystanie z różnych innych narzędzi (choćby aby doczytać coś o serialu). Jedną z flagowych zmian w nowej wersji platformy, o której już słyszeliśmy nieco w marcu, jest opcja Side-by-Side. Pozwoli ona skorzystać z aplikacji podczas oglądania programu i, co najważniejsze, w kontekście tego, co właśnie oglądamy, gdyż platforma Opery synchronizuje treść telewizyjną z inteligentnymi aplikacjami. Daje to nowe możliwości korzystania z dobrodziejstw aplikacji bez odrywania oczu od dużego ekranu, co szczególnie miłośnikom sportu może się przydać, ale też może ukrócić bitwy o pilota.

Ponadto, platforma została wzbogacona o API dla napisów, protokół SPDY oraz YouTube Leanback — wersji serwisu, gdzie nie musimy do nawigacji korzystać z myszy i możemy komfortowo oglądać filmy z ulubionych kanałów. Pojawiła się także obsługa nowych metod zabezpieczania treści, zoptymalizowane CSS-y, ulepszenia strumieniowego przesyłania materiałów i wiele innych nowości, a wszystko to w imię interaktywnej rozrywki. Badania wykazują, że połowa użytkowników nawet nie podłącza swojego nowego, „inteligentnego” telewizora do Internetu i nie korzysta z jego możliwości. Być może Side-by-Side Opery w końcu nas przekona, że telewizor to już nie tylko wyświetlanie obrazków.