Calamares: jeden uniwersalny instalator dla wszystkich linuksowych dystrybucji Strona główna Aktualności03.02.2015 15:58 Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi Jednym z czynników najbardziej utrudniających nowym użytkownikom bliższe zapoznanie się z Linuksem jest różnorodność narzędzi instalacyjnych. Ten kto nawet dobrze opanował instalację Ubuntu, może polec na instalacji OpenSUSE czy Fedory, nie mówiąc już o Arch Linuksie. Nierzadko też błędy pojawiające się w instalatorach sprawiają, że niektórzy rezygnują z Linuksa zanim jeszcze zaczną z niego korzystać. Deweloperzy projektu Manjaro postanowili coś z tym zrobić, tworząc Calamares – framework, dzięki któremu nie będzie trzeba nieustannie na nowo wymyślać koła i pisać własne instalatory. Po ponad pół roku prac udało się im nie tylko doprowadzić do wydania wersji 1.0 Calamares, ale też pozyskać do współpracy wielu autorów innych dystrybucji Linuksa. Teo Mrnjavac, pomysłodawca frameworka, tak tłumaczył konieczność jego powstania: wiele udanych, niezależnych dystrybucji Linuksa korzysta z nieciekawych instalatorów, a wszystkie one są owocami rywalizacji, a nie współpracy. Ulepszenie jednego z istniejących już instalatorów nie rozwiązałoby tego problemu, poniewać praktycznie każdy jest mniej lub bardziej powiązany z samą dystrybucją. Calamares, nad którym pierwsze prace rozpoczęły się w maju 2014 roku, wyróżnia się pod tym względem całkowitą neutralnością – równie dobrze może działać z dystrybucjami o cyklicznym co i ciągłym procesie wydawniczym, korzystających czy to z pakietów .rpm, .deb czy tar.gz. Modularna architektura gwarantuje, że twórcy dystrybucji mogą dobrać sobie te komponenty, które są faktycznie niezbędne w procesie instalacji ich systemów. Obecnie dostępnych jest 28 modułów, w tym obsługujące takie procesy jak instalację i konfigurację bootloadera, zaawansowane partycjonowanie dysków, zarządzanie użytkownikami czy konfigurowanie sieci. Dostęp do nich można uzyskać przez interfejsy w Pythonie, C++ oraz wywołania z innych procesów, nie ma też problemu z wielowątkowym ich uruchomieniem. Twórcy poszczególnych dystrybucji nie muszą martwić się, że wykorzystując Calamares popsują wizualną spójność swojej dystrybucji. Niezależny mechanizm stylizacji poszczególnych komponentów pozwala na stworzenie spójnego z pozostałymi komponentami systemu doświadczenia użytkownika bez konieczności modyfikowania kodu samego frameworka. Do prac nad Calamares pierwsza przyłączyła się firma Blue Systems, wydawca Netrunnera. Za nimi przyszli ludzie rozwijający KaOS-a, Maui i BBQLinux, a po nich twórcy pierwszoligowych dystrybucji – Fedory i OpenMandrivy. Swoją pomoc zapewnili też projektanci związani z KDE Visual Design Group. Dostępna już na GitHubie wersja 1.0 frameworka uważana jest za nadającą się do zastosowań produkcyjnych, choć oczywiście jeszcze nie spełniającą wszystkich śmiałych założeń projektu. W kolejnych wydaniach ma pojawić się m.in. wsparcie dla UEFI i Secure Boot, konsolowy interfejs oraz obsługa innych niż x86 architektur mikroprocesorowych (co wcale nie jest takie proste, gdyż zarówno ARM jak i PowerPC używają swoich specyficznych mechanizmów rozruchowych i schematów partycjonowania). Autorzy Calamares przyznają, że nie jest ich celem stworzenie jakiegoś jedynego standardowego narzędzia do instalowania Linuksa; są dystrybucje dysponujące własnymi, bardziej zaawansowanymi narzędziami. Wiele jednak jest w gorszej sytuacji, i to właśnie do nich kierowany jest ten projekt. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Linux Lite 5.0 "Emerald": lekka dystrybucja ukierunkowana na prywatność 2 cze 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Bezpieczeństwo 87 Kali Linux 2020.1 wydany. Konto administratora bez praw roota w standardzie 29 sty 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Bezpieczeństwo 77 Ubuntu nad Win XP, a cały Linux z 3 proc. udziału, czyli miesiąc cudów na rynku OS-ów 4 cze 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie 259 Linux 5.6 wydany: WireGuard VPN wreszcie w mainline, wstępne wsparcie USB4 30 mar 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie 87
Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi Jednym z czynników najbardziej utrudniających nowym użytkownikom bliższe zapoznanie się z Linuksem jest różnorodność narzędzi instalacyjnych. Ten kto nawet dobrze opanował instalację Ubuntu, może polec na instalacji OpenSUSE czy Fedory, nie mówiąc już o Arch Linuksie. Nierzadko też błędy pojawiające się w instalatorach sprawiają, że niektórzy rezygnują z Linuksa zanim jeszcze zaczną z niego korzystać. Deweloperzy projektu Manjaro postanowili coś z tym zrobić, tworząc Calamares – framework, dzięki któremu nie będzie trzeba nieustannie na nowo wymyślać koła i pisać własne instalatory. Po ponad pół roku prac udało się im nie tylko doprowadzić do wydania wersji 1.0 Calamares, ale też pozyskać do współpracy wielu autorów innych dystrybucji Linuksa. Teo Mrnjavac, pomysłodawca frameworka, tak tłumaczył konieczność jego powstania: wiele udanych, niezależnych dystrybucji Linuksa korzysta z nieciekawych instalatorów, a wszystkie one są owocami rywalizacji, a nie współpracy. Ulepszenie jednego z istniejących już instalatorów nie rozwiązałoby tego problemu, poniewać praktycznie każdy jest mniej lub bardziej powiązany z samą dystrybucją. Calamares, nad którym pierwsze prace rozpoczęły się w maju 2014 roku, wyróżnia się pod tym względem całkowitą neutralnością – równie dobrze może działać z dystrybucjami o cyklicznym co i ciągłym procesie wydawniczym, korzystających czy to z pakietów .rpm, .deb czy tar.gz. Modularna architektura gwarantuje, że twórcy dystrybucji mogą dobrać sobie te komponenty, które są faktycznie niezbędne w procesie instalacji ich systemów. Obecnie dostępnych jest 28 modułów, w tym obsługujące takie procesy jak instalację i konfigurację bootloadera, zaawansowane partycjonowanie dysków, zarządzanie użytkownikami czy konfigurowanie sieci. Dostęp do nich można uzyskać przez interfejsy w Pythonie, C++ oraz wywołania z innych procesów, nie ma też problemu z wielowątkowym ich uruchomieniem. Twórcy poszczególnych dystrybucji nie muszą martwić się, że wykorzystując Calamares popsują wizualną spójność swojej dystrybucji. Niezależny mechanizm stylizacji poszczególnych komponentów pozwala na stworzenie spójnego z pozostałymi komponentami systemu doświadczenia użytkownika bez konieczności modyfikowania kodu samego frameworka. Do prac nad Calamares pierwsza przyłączyła się firma Blue Systems, wydawca Netrunnera. Za nimi przyszli ludzie rozwijający KaOS-a, Maui i BBQLinux, a po nich twórcy pierwszoligowych dystrybucji – Fedory i OpenMandrivy. Swoją pomoc zapewnili też projektanci związani z KDE Visual Design Group. Dostępna już na GitHubie wersja 1.0 frameworka uważana jest za nadającą się do zastosowań produkcyjnych, choć oczywiście jeszcze nie spełniającą wszystkich śmiałych założeń projektu. W kolejnych wydaniach ma pojawić się m.in. wsparcie dla UEFI i Secure Boot, konsolowy interfejs oraz obsługa innych niż x86 architektur mikroprocesorowych (co wcale nie jest takie proste, gdyż zarówno ARM jak i PowerPC używają swoich specyficznych mechanizmów rozruchowych i schematów partycjonowania). Autorzy Calamares przyznają, że nie jest ich celem stworzenie jakiegoś jedynego standardowego narzędzia do instalowania Linuksa; są dystrybucje dysponujące własnymi, bardziej zaawansowanymi narzędziami. Wiele jednak jest w gorszej sytuacji, i to właśnie do nich kierowany jest ten projekt. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji