Chaos Communication Congress: kolej nie jest gotowa na Internet Rzeczy

Chaos Communication Congress: kolej nie jest gotowa na Internet Rzeczy

Chaos Communication Congress: kolej nie jest gotowa na Internet Rzeczy
28.12.2015 14:14, aktualizacja: 29.12.2015 10:42

Jednym z najczęściej wymienianych potencjalnych zastosowań Internetu Rzeczy jest ruch kolejowy. Podczas tegorocznego Chaos Communication Congress, który odbył się w Hamburgu, zwrócono uwagę na potencjalne zagrożenia, jakie może nieść skomunikowanie urządzeń odpowiedzialnych za zarządzanie ruchem kolejowym. Jak nietrudno się domyślić, mogą się one bowiem szybko stać obiektem ataków.

Przykład firmy, która ma zamiar pośrednio angażować się w rozwój IoT dla kolei może stanowić OVH, rozwijające w Dolinie OVH infrastrukturę w zakresie serwerowni i centrów danych. Podczas tegorocznego szczytu OVH wielokrotnie wspominano o licznych korzyściach, jakie przyniesie montowanie na torach kolejowych systemów czujników.

Dzięki skomunikowanym sensorom, możliwy byłby zautomatyzowany nadzór nad ruchem kolejowym przede wszystkich w dwóch aspektach. Pierwszym z nich byłoby samo zarządzanie ruchem, co umożliwiałby precyzyjny odczyt czasu przejazdów. Czujniki ponadto miałyby służyć pomiarom temperatury i stanu torów oraz składów, co dałoby zaawansowane narzędzia diagnostyczne, a w konsekwencji przewidywanie ewentualnych awarii przed ich wystąpieniem. Podobne systemy OVH rozwija już dziś w Tuluzie, gdzie uruchomiono program diagnostyczny oparty na skomunikowanych czujnikach dla samochodów.

Oczywiście takie możliwości tworzą potencjalne podatności. Te zaś, biorąc pod uwagę, że chodzi o transport, pociągają szczególne zagrożenie. Na ten temat wypowiedzieli się w niedzielę w Hamburgu przedstawiciele rosyjskiej grupy SCADA StrangeLove, ze współpracującym z Kaspersky Lab Siergiejem Gordejczykiem na czele. Jego uwagi są o tyle interesujące, że oprócz doświadczenia w zakresie bezpieczeństwa sieci, posiada on także wykształcenie obejmujące systemy działające dziś w transporcie kolejowym.

Gordejczyk wyróżnił kilka problemów, które mogą skutecznie opóźnić wprowadzenie Internetu Rzeczy w kolei. Dotyczy to przede wszystkim przestarzałych wersji systemów operacyjnych, które służą dziś w diagnostyce ruchu. Problem stanowi zatem podatność na ataki, które dotychczas być może nie dawały możliwości zdalnego ataku, ale po podłączeniu infrastruktury do Internetu czy też Internetu Rzeczy może się to zmienić.

Jak donosi serwis Motherboard, w prezentacji zaznaczono także, że problem może stanowić samo wyposażenie pociągów, na przykład ekrany informacyjne czy systemy rozrywki pokładowej. Te bowiem w komunikacji radiowej mogą pracować na tych samych częstotliwościach (w przypadku IoT byłoby to na przykład ultra wąskie pasmo radiowe), co systemy strategiczne dla ruchu i bezpieczeństwa.

Dodatkowym „zabezpieczeniem” ma być jednak niska znajomość wśród hackerów systemów, które zarządzają dziś ruchem kolejowym. Ponadto SCADA StrangeLove prowadzą już współpracę z firmami dostarczającymi oprogramowanie dla kolei i podatności są systematycznie łatane. Przyszłość pokaże czy to wystarczy, aby zabezpieczyć kolejowy Internet Rzeczy, mowa przecież o strategicznym dziale gospodarki wielu państw.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)