Windows Vista - niesłusznie zbity, czy pomyłka programistyczna?

25 października 2001. Bill Gates uroczyście prezentuje Windows XP, nowy system operacyjny firmy Microsoft. Gates zapewne nie wiedział, że jego firma stworzyła nowego króla systemów operacyjnych. 22 października 2009. Microsoft pokazuje światu swój nowy produkt, Windows 7. To ten system zostaje namaszczony przez prasę i sam Microsoft, jako następca leciwego już wtedy XP. Ale zaraz, zaraz. Czy myśmy o czymś nie zapomnieli?

Jest 8 listopada 2006. Jim Allchin, szef działu zajmującego się klienckimi systemami operacyjnymi, pisze na swoim blogu o zakończeniu tworzenia Windows Vista, do 22 lipca 2005 znanego jako Windows Codename Longhorn. 22 listopada system jest dostępny dla użytkowników korporacyjnych. Premiera systemu dla klientów indywidualnych odbywa się 29 stycznia 2007. Już od tego dnia system jest krytykowany. Krytykowany dosłownie za wszystko. Za szybkość, za wodotryski graficzne, za stabilność… Kamieniami w stronę Visty rzucają wszyscy. Prasa, użytkownicy, nawet sam Microsoft przyznaje się do tego, że Vista to raczej udana nie jest. Czym to jest spowodowane?

Jajko Visty zostało dość mocno przebudowane. Jak wiemy, ten OS był pisany na bazie Windows Server 2003. Wersja 2003, z racji swojego przeznaczenia, nie była specjalnie obdarzana sterownikami przez producentów sprzętu. W momencie premiery pierwszych wersji beta okazało się, że trzeba szybko przygotować nowe sterowniki. Jedni zdążyli, inni nie. A programowanie tych pierwszych niejednokrotnie było średniej jakości. Zdarzały się BSOD-y powodowane właśnie niestabilnością sterownika. Vista dużej mierze oberwała za grzechy producentów.

Razem z Vistą Microsoft pokazał interfejs Aero obecny również w Windows 7, To właśnie Aero powodowało konieczność przepisania sporej części programów pod nowy interfejs. Te niekompatybilne albo wyłączały Aero, co było znośne, albo kulturalnie, albo i nie, odmawiały współpracy racząc użytkownika komunikatem o błędzie, lub w ciężkich przypadkach Niebieskim.

Jednak nie wszyscy przeklinali na Vistę. Nie klęli ludzie, którzy kupili nowy sprzęt i zainstalowali Vistę dopiero po pojawieniu się sterowników. Na dobrym komputerze nowy OS, po przemęczeniu pierwszego tygodnia, z powodu tworzenia indeksu dysku, pracował całkiem przyjemnie, a bądź co bądź ładny interfejs umilał dzień użytkownikowi. Ale nie wszyscy tak postąpili. Wiele osób zainstalowało system na swoich starszych maszynach. Wtedy system był powolny i niestabilny. Tacy ludzie zniszczyli Viście opinię. Pomogły im w tym osoby, które Visty na oczy nie widziały, ale pomyśleli: „Cały Internet mówi że Vista be, to ja też napiszę że Vista be, bo mojemu wujkowi/koledze/kochance (niepotrzebne skreślić) chodziła źle”. I tak tworzył się mit „złej Visty, co to rozsyła errory po sieci, nawet na komputery z XP (jak to napisał Shaki81 na swoim blogu)”. Do wydania pierwszego, a potem drugiego Service Packa w przytoczonych wyżej zarzutach mogło być nieco prawdy, szczególnie zaraz po premierze. Ale po SP2, wydanym w maju 2009, otrzymaliśmy Windows 7 ze starszym interfejsem.

Ja sam Visty używałem na komputerze złożonym w październiku 2008, a jest to dość mocna nawet dzisiaj konfiguracja. Na nim ten OS pracował szybko i sprawnie. W 2010 roku przesiadłem się na Siódemkę i szczerze mówiąc nie odczułem specjalnej różnicy w szybkości, a lekkie zwiększenie wygody w interfejsie. Co do 7, to w jakiś czas po premierze zaczęły się pojawiać głosy, iż Siódemka to Vista po faceliftingu. Osobiście nie zajmę stanowiska, bo nie widziałem kodu, ale prawdą jest, że systemy zewnętrznie są podobne, ba, nawet niektóre sterowniki od Visty działały pod Windows 7, a to już o czymś świadczy.

PS. Wpadł mi do głowy pomysł, aby opisać co ważniejsze buildy Windows Longhorn, jak i (jeśli będą dostępne) wersje już Visty po zmianie bazy kodowej. Proszę o opinie w komentarzach.