Czas pozbyć się telewizorów? O pełną ściągalność abonamentu RTV miałaby zatroszczyć się skarbówka

Czas pozbyć się telewizorów? O pełną ściągalność abonamentu RTV miałaby zatroszczyć się skarbówka

Czas pozbyć się telewizorów? O pełną ściągalność abonamentu RTV miałaby zatroszczyć się skarbówka
26.01.2017 15:06

Pomysłów na uszczelnienie ściągalności abonamentu RTV (araczej nie abonamentu, lecz przymusowej daniny publicznej) było jużkilka, z toczących się między politykami i urzędnikami rozmówwyłania się coraz bardziej prawdopodobny przebieg wydarzeń. W tymtygodniu w kwestii wypowiedział się sam Jarosław Kaczyński,prezes partii rządzącej, obiecując, że już w ciągu kilkutygodni do Sejmu trafi ustawa, która pozwoli lepiej ściągaćabonament, tak konieczny do realizacji misji, jaka stoi przednarodową telewizją i radiem. Na Brukselę w tym wypadku nie ma coliczyć, nowelizację zaprojektowano tak, by Unia Europejska niemiała tu nic do powiedzenia.

Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabańskiudzielił ostatnio wywiadu Radiu ZET, rzucił ostatnio nieco światłana kszałt przyszłej ustawy. Nieco, gdyż najwyraźniej projektopracowywany jest w tajemnicy, do tej pory ani Ministerstwo Finansów,ani Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przyznały się do wiedzyo funkcjonowaniu nowego systemu ściągania opłat, tak samo niczegonie wiedzą posłowie opozycji, należący do sejmowej komisjikultury i środków przekazu.

Przede wszystkim należy spodziewać się rezygnacji z usługPoczty Polskiej jako instytucji odpowiedzialnej za pobór abonamentu.Nie radzi sobie ona z tym wyzwaniem, jej rolę miałyby więc przejąćurzędy skarbowe, dziś radzące sobie choćby bardzo dobrze ześciąganiem mandatów drogowych.

Prawdopodobnie przyjęte zostanie założenie przedstawionepoczątkowo jeszcze przez Jacka Kurskiego, prezesa TVP, że w Polscekażde gospodarstwo domowe ma telewizor. Czabański przyznał, żeżaden urząd nie dysponuje bazą gospodarstw domowych. Wykorzystanieistniejących baz podatkowej czy meldunkowej wymagałobypowiadomienia Komisji Europejskiej czego rząd chce uniknąć.Niewykluczone więc, że wykorzystano by po prostu rejestry abonentówusług oferowanych przez komercyjne telewizje cyfrowe czy kablowe, wkońcu trudno uwierzyć, że ktoś płaci abonament za kablówkę, anie ma odbiornika telewizyjnego.

Warto przypomnieć, że decyzją Krajowej Rady Radiofonii iTelewizji obowiązkowe opłaty za posiadanie telewizora czy radia nieuległy zmianie. Wciąż za telewizor w domu będziemy płacić 22,70zł miesięcznie. W zeszłym roku płaciło w ten sposób 1,06 mlngospodarstw, choć odbiorniki zarejestrowało 6,72 mln, a wszystkichgospodarstw domowych ma być w Polsce 13,57 mln. Przykręcenie śrubytym wszystkim niepłacącym oznaczać może z jednej strony naprawdęniezłe pieniądze dla mediów narodowych, z drugiej jednak stronyraczej nie przysporzy poparcia partii rządzącej.

Czekamy teraz na zakłady elektroniczne, które zaoferują usługiprzerabiania telewizorów na monitory komputerowe, nieobjęteustawowym obowiązkiem. W końcu odbiornikami telewizyjnymi sąurządzenia, które spełniają specyfikację Europejskiego InstytutuNorm Telekomunikacyjnych (ETSI TS 101 154 V. 1.8.1:2007) – i co zatym idzie, są dostosowane do odbioru programu. Czy jednakselektywnie zepsuty telewizor, który programu mediów narodowychodbierać nie potrafi, będzie odbiornikiem w świetle ustawy?

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (171)