Człowiek towarem luksusowym. Wieści z frontu technologicznego bezrobocia

Człowiek towarem luksusowym. Wieści z frontu technologicznego bezrobocia

Człowiek towarem luksusowym. Wieści z frontu technologicznego bezrobocia
29.02.2016 17:40, aktualizacja: 29.02.2016 20:31

Co jakiś czas mniej lub bardziej poważne osoby straszą masy pracujące ich rychłą bezużytecznością w związku z bezrobociem technologicznym. Jedną z ciekawszych opinii podzielił się w tej kwestii w ostatnim czasie Stephen Hawking, wskazując na destrukcyjne połączenie kapitalizmu i bezrobocia technologicznego właśnie. Niemniej po ostatnich doniesieniach dotyczących tej tematyki można dojść do innych, czysto futurologicznych wniosków: praca ludzka jest i pozostanie dobrem luksusowym.

Viken, Szwecja. Prowincjonalny sklepik bez ekspedientów

Agencja Associated Press Carla-Erica Björkegrena, który zniknął stamtąd bez śladu w roku 1994. Dziś jednak Viken zaistniało na mapie świata na nowo, jako miejscowość, w której znajduje się całkowicie pozbawiony ekspedientów sklep, gdzie zakupów dokonuje się za pomocą smartfona.

Jego założycielem jest Robert Ilijason, ekspert do spraw baz danych i publicysta IT. Jego pomysł jest mało oczywisty właśnie ze względu na lokalizację: z reguły spodziewamy się, że pierwsze podobne udogodnienia otrzymują duże aglomeracje miejskie. A jednak Ilijason ma zamiar utworzyć całą sieć całodobowych sklepów właśnie w niewielkich miasteczkach, gdyż w duże markety w jeszcze większych aglomeracjach nie mają większych problemów ze znalezieniem osób chcących pracować w nocy. Co innego na spokojnej szwedzkiej prowincji.

W sklepie można nabyć szeroko pojęte artykuły pierwszej potrzeby: podstawowe artykuły spożywcze, pieluszki, itp. Niedostępne są natomiast, z powodu obaw przed kradzieżami, leki oraz artykuły tytoniowe. W związku ze szwedzkimi regulacjami prawnymi, które zakazują sprzedaży alkoholu w zwykłych sklepach spożywczych, do sklepu Ilijasona nie ma także po co zaglądać w poszukiwaniu butelki. Wszystko to na 45 m2 powierzchni nadzorowanej, a jakże, przez sześć kamer.

Do otwarcia sklepu potrzebna jest aplikacja, w której użytkownik zobowiązany jest wprowadzić swoje dane osobowe. Program jest także wykorzystywany do skanowania kodów kreskowych zakupionych produktów. Kwoty są sumowane, a klienci opłacają swoje zakupy co miesiąc. Zapewne większość wyobrażających sobie taki sposób zakupów, właśnie wpadła na 3 sposoby oszukania systemu, nie należy jednak zapominać, że mowa o Szwecji.

Sindelfingen, Niemcy. Fabryka Mercedesa stawia na ludzi

Sklep może się wydawać zapowiedzią nadchodzącego końca stanowiska ekspedienta w sklepie. Do innych wniosków można dojść, gdy weźmie się pod uwagę decyzję koncernu Mercedes-Benz. Markus Schaefer, szef planowania produkcji, stwierdził bowiem w wywiadzie dla Bloomberga, że w ostatnim czasie niemiecki producent podjął decyzję o rezygnacji z części usług świadczonych przez roboty na rzecz ludzkiej siły roboczej.

Dotyczy to produkowanych przez Mercedesa limuzyn klasy S. Klienci mają w tym przypadku dużą liczbę dodatkowych opcji i wariantów samochodów, przez co konieczne byłoby budowanie mnóstwa wariacji linii produkcyjnych, których liczba zależałaby od tego, czego zażyczą sobie klienci. Jak twierdzi, Schaefer, niezastąpieni w tym przypadku pozostają ludzie. To jednak nie jedyny powód: mowa przecież o samochodach będących synonimem luksusu, solidności i dbałości o detale.

Oczywiście od dekad mamy do czynienia z argumentami sprzedażowymi w postaci „ręcznie wykonanych” przedmiotów, szczególnie luksusowych, które w odróżnieniu od seryjnie konstruowanych produktów mają posiadać „to coś”, w domyśle duszę człowieka, który poswięcił czas i najwyższe skupienie na rzemiosło. Nie bez powodu linie na Rolls-Royce’ach maluje człowiek. Słownie: jeden. Gdy jednak zestawić doniesienia ze Szwecji i z Niemiec, można dojść do oryginalnych wniosków.

Dotychczas bowiem, podobnie twierdził zresztą przytaczany wcześniej Hawking, powszechnie uważało się, że jedynym działem gospodarki, w którym ludzie pozostaną niezastąpieni, są szeroko pojęte usługi. Sklep w Viken stanowi w tym przypadku kontrargument. Możliwy jest jednak wariant, w przypadku którego koncepcja sklepów pozbawionych jakiejkolwiek obsługi rozpowszechni się jedynie w dyskontach, zaś elementem sklepu luksusowego będzie nieodłącznie ludzka obsługa podnosząca standard i prestiż.

Niewykluczone zatem, że także w dziale usług ludzie zostaną zastąpieni. Nie wszędzie jednak: ostoją mogą być właśnie firmy, które za taki przywilej, jak bycie obsługiwanym przez człowieka, każą sobie dodatkowo płacić. Przynajmniej do momentu, w którym okaże się, że dużo bardziej atrakcyjnym rozmówcą jest humanoidalny robot, a chęć kontaktu z człowiekiem pozostanie fanaberią elit.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (45)