Czysty Android się nie sprawdził? Koniec smartfonów Google Play Edition Strona główna Aktualności26.01.2015 14:18 Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Wycofanie ze sklepu internetowego Play smartfonu HTC One M8 wskazuje na to, że Google postanowiło definitywnie zakończyć swój program sprzedaży urządzeń w specjalnych wersjach Google Play Edition. Ich aktualizacje pochodziły bezpośrednio od korporacji, a użytkownicy otrzymywali do rąk czystego Androida. Czas podsumować cały ten pomysł, oraz zastanowić się, co dalej. Nie wszyscy z czytelników muszą wiedzieć o co chodzi, a więc spieszymy z wytłumaczeniem – Google w ramach swojego sklepu Play sprzedaje nie tylko aplikacje, muzykę czy filmy, ale także smartfony i tablety z serii Nexus. Niestety, możliwość dokonywania tego typu zakupów nie jest jeszcze dostępna w naszym kraju i nie wiemy, kiedy stan ten ulegnie zmianie. W 2013 roku, w trakcie konferencji Google I/O nieco niespodziewanie zaprezentowano pierwsze urządzenie z serii Play Edition – był to bardzo popularny Samsung Galaxy S4, który korzystał ze znacznie zmodyfikowanego względem oryginału oprogramowania. Największą zaletą tego typu sprzętu miał być czysty system Android prosto od Google. Bez ociężałych nakładek takich jak TouchWiz, a za to z kwintesencją usług oferowanych przez korporację. Niesie to ze sobą kilka niezaprzeczalnych zalet: po pierwsze, całość działa znacznie szybciej, bo nie jest obciążona wieloma aplikacjami producenta, po drugie, zapewnia dostęp do wszystkich istotnych usług Google, no i po trzecie, aktualizacje płyną prosto od twórców Androida, nie jest więc konieczne oczekiwanie, aż dany producent zdecyduje się (lub nie, co występuje częściej) zaktualizować swój sprzęt. Urządzenia z serii Google Play Edition miały ponadto odblokowane bootloadery, wydawały się więc wyśmienitą okazją dla deweloperów, którzy dzięki temu mogli zapoznać się z pełnymi możliwościami i zmodyfikować system na własne potrzeby. W miarę czasu w sklepie Play pojawiły się kolejne urządzenia z tej serii: smartfony HTC One M7 i M8, Sony Z Ultra, a także bardzo popularna Motorola Moto G. Pod koniec 2013 grudnia zawitał do niego nawet tablet w postaci LG G Pada 8.3. Czy był to więc najlepszy wybór, na jaki można było się zdecydować? Niestety nie. Produkty te zabijała cena: wspomniany Galaxy S4 GPE w chwili premiery kosztował 649 dolarów, a to znacznie więcej, niż zainteresowanym przyszło zapłacić za np. Nexusa. Inne urządzenia były nieco tańsze (nie licząc rekordowo drogiego M8 – 699 dolarów), ale ich cena nadal była na tyle wysoka, że odstraszała klientów. Popularność zdobyła jedynie Motorola. W ubiegłym roku planowano wydać taką wersję Samsunga Galaxy S5, ale ta premiera nie doszła do skutku. W ostatnich dniach wycofano natomiast ostatnie urządzenie i teraz nie można kupić nic z serii Play Edition. Dlaczego? Ponieważ urządzenia ta całkowicie straciły rację bytu. Teraz w zasadzie każdy zainteresowany może zamienić swoje urządzenie na coś podobnego, wszystko za sprawą aplikacji, które Google umieściło w sklepie. W ciągu ostatnich miesięcy udostępniona została klawiatura Google, stosowany w czystym Androidzie launcher, aplikacja do obsługi poczty elektronicznej, a nawet Messenger, czyli prosty program zajmujący się SMS-ami w nowym Androidzie. Widać, że w ten sposób firma stara się walczyć z fragmentacją swojej platformy, choć oczywiście wiele jej można jeszcze zarzucić, tym bardziej, że odcina się od wydań starszych niż Android 4.4 KitKat. Z jednej strony możemy więc pożegnać się z Play Edition, z drugiej natomiast, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zamienić nasz sprzęt w coś takiego – popularne modyfikacje jak choćby CyanogenMod tylko to ułatwiają. Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Android 5.0 Lollipop to ogromne zmiany i walka z fragmentacją platformy 20 paź 2014 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 59 Projekt Android Silver zawieszony. Fani Nexusów mogą odetchnąć z ulgą 17 wrz 2014 Tomek Kondrat Oprogramowanie 14 Google Sklep Play sam zainstaluje aplikacje po premierze. Wystarczy się zarejestrować 29 sty 2020 Jan Domański Oprogramowanie Internet 17 Mapy Google w Android Auto – przegląd ustawień, które nie wszyscy znają 29 sty 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Poradniki TechMoto 23
Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Wycofanie ze sklepu internetowego Play smartfonu HTC One M8 wskazuje na to, że Google postanowiło definitywnie zakończyć swój program sprzedaży urządzeń w specjalnych wersjach Google Play Edition. Ich aktualizacje pochodziły bezpośrednio od korporacji, a użytkownicy otrzymywali do rąk czystego Androida. Czas podsumować cały ten pomysł, oraz zastanowić się, co dalej. Nie wszyscy z czytelników muszą wiedzieć o co chodzi, a więc spieszymy z wytłumaczeniem – Google w ramach swojego sklepu Play sprzedaje nie tylko aplikacje, muzykę czy filmy, ale także smartfony i tablety z serii Nexus. Niestety, możliwość dokonywania tego typu zakupów nie jest jeszcze dostępna w naszym kraju i nie wiemy, kiedy stan ten ulegnie zmianie. W 2013 roku, w trakcie konferencji Google I/O nieco niespodziewanie zaprezentowano pierwsze urządzenie z serii Play Edition – był to bardzo popularny Samsung Galaxy S4, który korzystał ze znacznie zmodyfikowanego względem oryginału oprogramowania. Największą zaletą tego typu sprzętu miał być czysty system Android prosto od Google. Bez ociężałych nakładek takich jak TouchWiz, a za to z kwintesencją usług oferowanych przez korporację. Niesie to ze sobą kilka niezaprzeczalnych zalet: po pierwsze, całość działa znacznie szybciej, bo nie jest obciążona wieloma aplikacjami producenta, po drugie, zapewnia dostęp do wszystkich istotnych usług Google, no i po trzecie, aktualizacje płyną prosto od twórców Androida, nie jest więc konieczne oczekiwanie, aż dany producent zdecyduje się (lub nie, co występuje częściej) zaktualizować swój sprzęt. Urządzenia z serii Google Play Edition miały ponadto odblokowane bootloadery, wydawały się więc wyśmienitą okazją dla deweloperów, którzy dzięki temu mogli zapoznać się z pełnymi możliwościami i zmodyfikować system na własne potrzeby. W miarę czasu w sklepie Play pojawiły się kolejne urządzenia z tej serii: smartfony HTC One M7 i M8, Sony Z Ultra, a także bardzo popularna Motorola Moto G. Pod koniec 2013 grudnia zawitał do niego nawet tablet w postaci LG G Pada 8.3. Czy był to więc najlepszy wybór, na jaki można było się zdecydować? Niestety nie. Produkty te zabijała cena: wspomniany Galaxy S4 GPE w chwili premiery kosztował 649 dolarów, a to znacznie więcej, niż zainteresowanym przyszło zapłacić za np. Nexusa. Inne urządzenia były nieco tańsze (nie licząc rekordowo drogiego M8 – 699 dolarów), ale ich cena nadal była na tyle wysoka, że odstraszała klientów. Popularność zdobyła jedynie Motorola. W ubiegłym roku planowano wydać taką wersję Samsunga Galaxy S5, ale ta premiera nie doszła do skutku. W ostatnich dniach wycofano natomiast ostatnie urządzenie i teraz nie można kupić nic z serii Play Edition. Dlaczego? Ponieważ urządzenia ta całkowicie straciły rację bytu. Teraz w zasadzie każdy zainteresowany może zamienić swoje urządzenie na coś podobnego, wszystko za sprawą aplikacji, które Google umieściło w sklepie. W ciągu ostatnich miesięcy udostępniona została klawiatura Google, stosowany w czystym Androidzie launcher, aplikacja do obsługi poczty elektronicznej, a nawet Messenger, czyli prosty program zajmujący się SMS-ami w nowym Androidzie. Widać, że w ten sposób firma stara się walczyć z fragmentacją swojej platformy, choć oczywiście wiele jej można jeszcze zarzucić, tym bardziej, że odcina się od wydań starszych niż Android 4.4 KitKat. Z jednej strony możemy więc pożegnać się z Play Edition, z drugiej natomiast, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zamienić nasz sprzęt w coś takiego – popularne modyfikacje jak choćby CyanogenMod tylko to ułatwiają. Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji