Domyślnie włączony w Windows 10 system P2P może użytkowników sporo kosztować Strona główna Aktualności31.07.2015 14:50 Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi Tę nowość w Windows 10 zauważyliśmy dopiero po instalacji systemu – Microsoft jakoś szczególnie jej nie rozgłaszał. Pod nazwą Windows Update Delivery Optimization kryje się system P2P, który wykorzystuje urządzenia klienckie do rozprowadzania kolejnych łatek. Niestety, ktoś w Redmond wpadł na genialny pomysł, by mechanizm ten był domyślnie włączony, i to nawet u tych użytkowników, którzy dysponują słabym łączem komórkowym i płacą za każdy megabajt. Założenie było dobre: aby przyspieszyć rozpowszechnianie aktualizacji i aplikacji z Windows Store wśród użytkowników Windows 10, Microsoft zbudował mechanizm P2P, w którym klienty będą rozsyłały łatki i oprogramowanie między sobą. Całość jest całkowicie przezroczysta dla użytkownika, wszystko odbywa się bez jego ingerencji – i w sieciach lokalnych, np. w przedsiębiorstwach, sprawdza się bardzo dobrze. Rozproszony system aktualizacji może w ten sposób jednak rozsyłać łatki i aplikacje nie tylko w obrębie sieci lokalnej, ale też w obrębie całego Internetu, łącząc nasz komputer z urządzeniami zupełnie nieznanych nam osób. Redmond oszczędza w ten sposób na kosztach ruchu sieciowego, a użytkownicy – no cóż, trudno sądzić, by groziło im jakieś niebezpieczeństwo, nawiązywane połączenia są szyfrowane, a dane nimi przekazywane cyfrowo podpisane, ale na pewno obciąża to ich łącza. Co gorsze, Windows Update Delivery Optimization postanowiono domyślnie włączyć, i to w najgorszej możliwej konfiguracji – połączenia nawiązywane są nie tylko w obrębie sieci lokalnej, ale też z komputerami z Windows 10 wykrytymi w całym Internecie. Użytkownicy zatroskani o swoje łącze internetowe powinni usługę wyłączyć. W tym celu należy przeklikać się do głęboko ukrytego panelu ustawień – Start/Settings/Update&Security/Windows Update/Advanced Options (w wersji polskiej Start/Ustawienia/Aktualizacje i bezpieczeństwo/Windows Update/Opcje zaawansowane) i tam przełączyć ustawienie do pozycji Off (Wył.). Aktualizacja Kilku naszych Czytelników słusznie zauważyło, że Windows 10 jest w stanie rozpoznać połączenia przez modemy komórkowe (w tym wbudowane w telefony komórkowe) i wówczas nie włącza w ten sposób połączonej maszyny do sieci wymiany danych P2P. Jeśli połączenie o ograniczonym transferze nie zostanie rozpoznane jako takie, można wymusić to ręcznie. Niczego jednak w praktyce dla zwykłych użytkowników to nie zmienia. Osobom korzystającym z coraz popularniejszych routerów z modemami 3G/4G lub zamieniającym swój smartfon w punkt dostępowy (tzw. tethering Windows 10 specyfiki takich połączeń nie rozpozna (sprawdziliśmy)(, pobierając i wysyłając dane przez P2P bez ograniczeń. Problemem nie jest tu sam fakt istnienia takiego, notabene pomysłowego i przydatnego mechanizmu, lecz jego domyślne włączenie, z opcją wyłączenia głęboko ukrytą pod kilkoma kolejnymi widokami ustawień. Wbrew temu, co piszą jednak niektóre media, trudno sądzić, by mechanizm aktualizacji P2P mógł zostać wykorzystany przez cyberprzestępców. Wymagałoby to złamania zabezpieczeń kryptograficznych i niosło ze sobą daleko poważniejsze konsekwencje dla informatyki i internetowego biznesu, niż dostarczenie do Windows 10 toksycznej łatki. Oprogramowanie Udostępnij: Windows 10: wszystko co wypada wiedzieć o systemie Microsoftu Poprzedni Zmieniamy domyślną przeglądarkę i inne aplikacje w Windows 10 Następny Windows 10 Media Feature Pack dla wszystkich, którzy dostali ISO z literkami N lub KN w nazwie © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Majowa aktualizacja Windows 10 tuż tuż – są już nowe wpisy w dokumentacji (aktualizacja) 27 maj 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Internet 57 Malware w sklepie z dodatkami do Edge'a. Podrobiono rozszerzenie Dark Reader 18 maj 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Internet Bezpieczeństwo 11 Windows 10 odzyska opcjonalne aktualizacje. "Stary" tryb wróci jeszcze w lipcu 20 lip 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Bezpieczeństwo Koronawirus 29 Windows 10: majowa aktualizacja to porażka, coś tu poszło nie tak (opinia) 5 cze 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie 283
Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi Tę nowość w Windows 10 zauważyliśmy dopiero po instalacji systemu – Microsoft jakoś szczególnie jej nie rozgłaszał. Pod nazwą Windows Update Delivery Optimization kryje się system P2P, który wykorzystuje urządzenia klienckie do rozprowadzania kolejnych łatek. Niestety, ktoś w Redmond wpadł na genialny pomysł, by mechanizm ten był domyślnie włączony, i to nawet u tych użytkowników, którzy dysponują słabym łączem komórkowym i płacą za każdy megabajt. Założenie było dobre: aby przyspieszyć rozpowszechnianie aktualizacji i aplikacji z Windows Store wśród użytkowników Windows 10, Microsoft zbudował mechanizm P2P, w którym klienty będą rozsyłały łatki i oprogramowanie między sobą. Całość jest całkowicie przezroczysta dla użytkownika, wszystko odbywa się bez jego ingerencji – i w sieciach lokalnych, np. w przedsiębiorstwach, sprawdza się bardzo dobrze. Rozproszony system aktualizacji może w ten sposób jednak rozsyłać łatki i aplikacje nie tylko w obrębie sieci lokalnej, ale też w obrębie całego Internetu, łącząc nasz komputer z urządzeniami zupełnie nieznanych nam osób. Redmond oszczędza w ten sposób na kosztach ruchu sieciowego, a użytkownicy – no cóż, trudno sądzić, by groziło im jakieś niebezpieczeństwo, nawiązywane połączenia są szyfrowane, a dane nimi przekazywane cyfrowo podpisane, ale na pewno obciąża to ich łącza. Co gorsze, Windows Update Delivery Optimization postanowiono domyślnie włączyć, i to w najgorszej możliwej konfiguracji – połączenia nawiązywane są nie tylko w obrębie sieci lokalnej, ale też z komputerami z Windows 10 wykrytymi w całym Internecie. Użytkownicy zatroskani o swoje łącze internetowe powinni usługę wyłączyć. W tym celu należy przeklikać się do głęboko ukrytego panelu ustawień – Start/Settings/Update&Security/Windows Update/Advanced Options (w wersji polskiej Start/Ustawienia/Aktualizacje i bezpieczeństwo/Windows Update/Opcje zaawansowane) i tam przełączyć ustawienie do pozycji Off (Wył.). Aktualizacja Kilku naszych Czytelników słusznie zauważyło, że Windows 10 jest w stanie rozpoznać połączenia przez modemy komórkowe (w tym wbudowane w telefony komórkowe) i wówczas nie włącza w ten sposób połączonej maszyny do sieci wymiany danych P2P. Jeśli połączenie o ograniczonym transferze nie zostanie rozpoznane jako takie, można wymusić to ręcznie. Niczego jednak w praktyce dla zwykłych użytkowników to nie zmienia. Osobom korzystającym z coraz popularniejszych routerów z modemami 3G/4G lub zamieniającym swój smartfon w punkt dostępowy (tzw. tethering Windows 10 specyfiki takich połączeń nie rozpozna (sprawdziliśmy)(, pobierając i wysyłając dane przez P2P bez ograniczeń. Problemem nie jest tu sam fakt istnienia takiego, notabene pomysłowego i przydatnego mechanizmu, lecz jego domyślne włączenie, z opcją wyłączenia głęboko ukrytą pod kilkoma kolejnymi widokami ustawień. Wbrew temu, co piszą jednak niektóre media, trudno sądzić, by mechanizm aktualizacji P2P mógł zostać wykorzystany przez cyberprzestępców. Wymagałoby to złamania zabezpieczeń kryptograficznych i niosło ze sobą daleko poważniejsze konsekwencje dla informatyki i internetowego biznesu, niż dostarczenie do Windows 10 toksycznej łatki. Oprogramowanie Udostępnij: Windows 10: wszystko co wypada wiedzieć o systemie Microsoftu Poprzedni Zmieniamy domyślną przeglądarkę i inne aplikacje w Windows 10 Następny Windows 10 Media Feature Pack dla wszystkich, którzy dostali ISO z literkami N lub KN w nazwie © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji