Edge w momencie premiery rozczaruje: brak rozszerzeń i wielu innych funkcji

Edge w momencie premiery rozczaruje: brak rozszerzeń i wielu innych funkcji

Edge w momencie premiery rozczaruje: brak rozszerzeń i wielu innych funkcji
11.06.2015 11:33, aktualizacja: 11.06.2015 15:58

Edge to następca najpopularniejszej niegdyś przeglądarki na świecie i jednen z najważniejszych argumentów sprzedażowych Windowsa 10. Nic dziwnego zatem że wywołuje sporo emocji. Okazuje się jednak, że w momencie premiery przeglądarka nie będzie posiadała kilku podstawowych funkcji.

29 lipca do sprzedaży trafi Windows 10. Od kilku tygodni dostępne są kompilacje systemu, które umożliwiają testowanie programu nazywanego jeszcze do niedawna Spartan. Dzięki między innymi nowemu silnikowi może on stanowić pełnoprawną konkurencję dla Chrome'a czy Firefoksa. Ponadto zapowiedziano takie funkcje jak obsługa rozszerzeń czy integracja z Cortaną. Użytkownicy mają więc prawo czuć się rozczarowani – wiadomo już, że Microsoft nie zdąży „sfinalizować” prac do dnia premiery i Edge, jakiego ujrzymy pod koniec lipca, niewiele będzie miał wspólnego z zapowiadanymi rewelacjami.

Obraz

Jak donosi Pcportal.org.ru, na liście funkcji programu, które nie znajdą się w premierowej kompilacji znajduje się między innymi właśnie obsługa rozszerzeń. Również integracja z asystentem systemu będzie znacznie ograniczona. Ponadto niedostępny będzie Pointer Lock, czyli opcja ograniczenia ruchów kursora do okna przeglądarki (przydatne na przykład podczas grania w przeglądarkowe FPS-y). Użytkownicy będą także musieli poczekać na wsparcie dla Object RTC – 29 lipca będzie można jeszcze tylko pomarzyć o obsłudze przeglądarkowych komunikatorów bez użycia wtyczek.

Ile będą musieli czekać, tego jeszcze nie wiadomo. Oczywiście wszystkie wymienione funkcje będą dostępne po opublikowaniu kolejnych aktualizacji, jednak harmonogram ich udostępniania jest nieznany. Na pocieszenie można dodać, że aktualizacje poza funkcjami, których spodziewaliśmy się już w premierowej kompilacji, mają dodać także kilka nowych. Trudno jednak stwierdzić na ile jest to prawdą, a na ile zabiegiem marketingowym mającym pomóc Microsoftowi wyjść z sytuacji z twarzą.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (64)