Energetyczne wampiry Sony: smartfon naładuje się z innego smartfonu

Bezprzewodowe ładowanie to przede wszystkim wygoda, ale ono także nie rozwiązuje jednego problemu – ładowania smartfonu gdy nie mamy dostępu do gniazdka. Sony ma jednak pomysł na wykorzystanie bezprzewodowego ładowania w celu uzupełnienia energii bez potrzeby szukania gniazdka, wystarczy drugi smartfon z pełniejszym akumulatorem, a nawet lodówka.

Nie mając ładowarki lub nie mając jej gdzie podłączyć, ratujemy się powerbankami. Nie zawsze mamy je pod ręką, a raczej mamy je tylko gdy planujemy dłuższą podróż, rzadko ktoś nosi powerbanka cały czas przy sobie. Jeśli akumulator smartfona wyczerpie się np. na mieście, to najczęściej podłączymy go do ładowania dopiero w domu. Pewną opcją jest wykorzystanie drugiego smartfona, który oferuje ładowanie przez kabel, ale kto nosi przy sobie odpowiedni kabelek? Jeszcze mniej osób niż powerbank.

Pomoc w utrzymaniu smartfonu przy życiu może przynieść rozwiązanie Sony. Japończycy złożyli wniosek patentowy, który opisuje bezprzewodowe ładowanie smartfonu z wykorzystaniem innego smartfonu. Po prostu, będziemy mogli bez użycia żadnych kabli „ukraść” część energii drugiemu urządzeniu.

Co interesujące, technologia miałaby nie ograniczać się tylko do smartfonów. Wykorzystywane mogłyby być lodówki, kuchenki mikrofalowe, komputery czy telewizory. Wszystkie urządzenia miałyby stać się źródłami energii bezprzewodowej, cały czas ładując akumulator smartfona czy innego urządzenia. Miałoby to skończyć z potrzebą posiada jakichkolwiek kabli i ładowarek.

Obecnie mamy do czynienia z patentem, a więc do pojawienia się technologii jeszcze daleka droga, o ile to rozwiązanie w ogóle się pojawi. My trzymamy kciuki za powodzenia, bowiem technologia zapowiada się interesująco, a ponadto nie musielibyśmy już nosić kabli i pamiętać, by naładować smartfon.