Ewolucja aparatu w komórce na przykładzie iPhone'a
Jesteśmy świeżo po premierze Lumii 925, której aparat ma być najlepszym dostępnym na rynku — soczewki i oprogramowanie po raz kolejny podnoszą poprzeczkę w tej dziedzinie. Ale czy ktoś pamięta, jakie zdjęcia robiły telefony z najwyższej półki kilka lat temu? Kto wtedy marzył o możliwości składania obrazów HDR czy panoram na telefonie?
Twórcy aplikacji Camera+ wzięli na warsztat 6 telefonów Apple'a w różnym wieku, aby sprawdzić, który z nich robi najlepsze zdjęcia. Każdy iPhone ma aparat lepszy od poprzednika, więc oczywiste było, że zwycięży iPhone 5, ale autorów testu ciekawiło w jakich kategoriach i jak bardzo zostawi swoich starszych braci w tyle. Poniżej widać zestawienia zdjęć makro wykonanych przy dobrym świetle, przy słabym świetle (świeca) i wieżowca sfotografowanego w słoneczny dzień. Wszystkie zdjęcia można znaleźć na blogu Camera+.
Zestawienia mówią wiele o ewolucji aparatów montowanych w iPhone'ach oraz oprogramowania odpowiedzialnego za ich kontrolę. Jednak gdybyśmy wzięli flagowe modele innych producentów, wyniki byłyby podobne — jeśli przymkniemy oko na ewentualne potknięcia, które zdarzają się nawet Sony (Xperia S nas nieco rozczarowała), z generacji na generację jest coraz lepiej. Porównanie zrobione przez Camera+ skłoniło mnie do poszukiwań na własną rękę. Większość zdjęć z recenzji w naszym Labie nie była robiona z myślą o takich zestawieniach, ale zawsze to jakiś punkt wyjścia. Poniżej możemy zobaczyć porównanie (niestety bardzo różnych, ale wszystkich robionych przy relatywnie dobrej pogodzie) zdjęć wykonanych (od lewej) Galaxy SII, Galaxy SIII i Galaxy Note II. Cieszy fakt, że Samsung pracował nad pozbyciem się aberracji chromatycznych i wyostrzaniem obrazu. Zdjęcia wieczorne i nocne powstały z użyciem Xperii arc, S i Z, i widać, że Sony dopracowuje usuwanie szumów i wyostrzanie obrazu. Montowane w tych smartfonach matryce z rodziny Exmor powinny sprawować się w takich warunkach oświetleniowych lepiej niż konkurencja.
Na koniec mogę powiedzieć tylko coś, co już wszyscy wiedzą: technika idzie do przodu.
