Facebook chce, abyś dzielił się fotkami, więc Messenger zajrzy do galerii zdjęć
Jasnym jest, że w interesie Facebooka jest to, żeby użytkownicy udostępniali o sobie możliwe jak największą ilość danych. Nie chodzi tu tylko o mniej lub bardziej ważne momenty z życia, obrazki z kotami czy dane osobowe przydatne w adresowaniu treści reklamowych. Do aplikacji Messenger zostanie wprowadzona funkcja, która ma rozwinąć i zautomatyzować udostępnianie zdjęć znajomym, zgodnie z maksymą nic o nas bez nas.
Kilka tygodni temu pisaliśmy o podobnych planach Apple. Korporacja – zapewniając, że do minimum sprowadziła wykorzystanie danych o użytkowniku – opatentowała możliwość automatycznego proponowania wysyłki danego zdjęcia do osób, które są na nim widoczne.
Facebook podąża tym tropem rozwijając pomysł. Messenger zostanie bowiem wyposażony w funkcję Photo Magic, która będzie monitorowała zmiany w galerii zdjęć na smartfonie (warto podkreślić, że mowa o plikach, które są przechowywane w pamięci urządzenia, niekoniecznie zaś opublikowanych na Facebooku) i rozpoznawała na nich osoby, z którymi użytkownik utrzymuje kontakt za pomocą Messengera.
Nie sposób twierdzić, aby Photo Magic był szczególną innowacją techniczną. O ile patent Apple zakładał możliwość rozpoznawania twarzy znajomego dzięki analizie bardzo niewielkiej ilości informacji i bez konieczności synchronizacji z serwisami społecznościowymi, tak Facebook będzie wykorzystywał znane już algorytmy pozwalające od lat na sugerowanie osób podczas samodzielnego oznaczania znajomych. Popularna stać się może natomiast możliwość rozpoznania kilku osób i przesłania im zdjęcia w ramach automatycznie utworzonej rozmowy grupowej.
Nowa funkcja Messengera została już udostępniona użytkownikom aplikacji w Australii, zarówno na urządzenia z Androidem, jak i iOS-em. Globalnie Photo Magic będzie dostępny prawdopodobnie w ciągu kilku tygodni.
