Gamescom 2009 okiem redakcji

Gamescom 2009 okiem redakcji

Redakcja
24.08.2009 13:26, aktualizacja: 01.08.2013 01:59

W sumie 458 firm z 31 krajów na powierzchni ponad 120.000 metrów kwadratowych pokazywało swoje najnowsze produkty na tegorocznym gamescom w Kolonii, które przejęło od lipskiego Games Convention tytuł największego growego wydarzenia w Europie. Targi odwiedziła cała masa ludzi - szacuje się, że było to około 228 tysięcy fanów elektronicznej roz(g)rywki. Na imprezie nie mogło zabraknąć oczywiście i ekipy Gamikaze. Śmiało można powiedzieć, że była to dotąd najlepsza tego typu wyprawa w historii serwisu. Cała ekipa spisała się na medal, nie tylko poświęcając się obowiązkom dziennikarskim, ale także zwyczajnie dbając o siebie nawzajem.

Wstęp, czyli gamescom okiem TomisHaNieczęsto się to robi w tego rodzaju relacjach, ale ja na wstępie chciałem podziękować właśnie kolegom redaktorom, którzy dzielnie wbijali się na pokazy, na które zdawałoby się nie ma szans się dostać i mieli odwagę wypytać deweloperów o wszystko, co ich, albo naszych czytelników interesowało, podczas gdy do zadawania pytań nie kwapił się zazwyczaj nikt. Gdyby nie Wy panowie to cała impreza nie udałaby się aż tak bardzo, dzięki. Również za te wieczorne "podziały łupów" - samolubom na pohybel! Raźniej w kupie przemierzało się te ogromne hale, raźniej wyzywało ludzi odpowiedzialnych za infrastrukturę sieciową (czy też jej absolutny brak), a w końcu gubiło elementy wyposażenia auta, uczyło moresu niesubordynowanych młodych Niemców i słuchało głośno Carmina Burana w strasznym korku na autostradzie...

[image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009_-Przeglad:21406" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21422" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21425" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21432" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21457" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-_Przeglad:21462" mode="thumb"]

Samo gamescom? Oj, widać kryzys. Electronic Arts nie zamontowało swojego słynnego ekranu 360 stopni. Stoiska skromne - chociaż Olej był pod wrażeniem, tak całość nie ma porównania do tego, co można było ujrzeć w Lipsku taki rok temu. Co ciekawe - dało to możliwość lepszego pokazania się małym firmom, bo niekiedy ich boksy były większe i lepsze niż medialnych gigantów. Mniejsze obszary wystawnicze na większych, miejscami dwupiętrowych halach plus słabo pooznaczane boksy dają niemniej obraz lekkiego chaosu. Do tego wszędzie śmieci, które były jeszcze bardziej dostrzegalne z uwagi na ogólne pustki. Ciekawiła mnie ponadto pewna niekonsekwencja przy pokazach gier - jedne tytuły były mocno cenzurowane (w Singularity "postarzone" postacie zamiast rozpadać się na kości płonęły), inne wcale (Assassin's Creed II i krew pozostająca na ubraniu oraz dłoniach bohatera).

Udało sie zobaczyć praktycznie wszystko (zawsze na coś niestety nie będzie czasu...), z tego, co planowałem. DJ Hero to doskonała zabawa, a że jestem olbrzymim fanem Guitar Hero już po głowie chodzi mi kupno nowego deck-kontrolera. Jeśli o akcesoriach mowa - deska od Tony Hawk: Ride to zabawka i w życiu nie wydam na to więcej niż 100 złotych, szczególnie, że sama gra jest zwyczajnie brzydka. Pozytywnie zaskoczyło mnie Singularity, negatywnie produkcje Capcomu. Mafia II od 2K Czech to będzie hit większy niż najnowsze Grand Theft Auto. I pewnie następne też - niesamowicie klimatyczna, całkiem realistyczna (na plus) giera. Aliens Vs. Predator wypada świetnie, acz co do kilku rozwiązań nie jestem przekonany... Wysoko na listę oczekiwanych tytułów wskakuje również znienacka Bayonetta - świetne tekstury i system walki, ponętna, starannie wymodelowana bohaterka, japoński klimat - ta gra mnie ma.

[image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009_-_Przeglad:21522" mode="normal"]Top 3 - słabizna:Assassin's Creed II - gra w obecnej formie jest dużo gorsza od poprzedniczki, od słabych tekstur począwszy, na koślawej animacji bohatera oraz przenikaniu się obiektów skończywszy. Demko hulało na PS3 i mocno mnie zniechęciło.Dark Void - rok temu tytuł był niegrywalny, obecnie nieco lepiej, widocznie popracowano nad historią, modelami i rozgrywką, co nie zmienia jednak faktu, że nie potrafię tu ustrzelić byle robota. Giwery bez polotu, w dodatku niecelne. Dramat.Tony Hawk: Ride - kiedy sam producent tytułu, mówi, że to produkt raczej na Wii, a grafika tylko to potwierdza, to coś nie tak. Kontroler to pomyłka - miał być hit, a wyszła plastikowa deska z 4 czujkami. I przed nimi macha się kończynami.

Top 3 - moc:Mafia II - kupicie to w dniu premiery. Kupicie także po egzemplarzu dla Waszych przyjaciół, rodzeństwa, rodziców i dziadków. Nawet jeden dla pani w mięsnym. Ta gra to będzie hit. Nie zmieni tego absolutnie nic. Majstersztyk.DJ Hero - nie zrozumiecie czaru tej produkcji, dokąd nie zagracie przynajmniej dwukrotnie. Potem Was wciągnie i nie puści. Wyparuje oficjalnej notki odnośnie ceny zestawu w Polsce i wtedy będę myślał - kupić, czy poczekać i kupić?BRINK - Splash Damage robi grę na id Tech 5, która wygląda lepiej niż Rage i chodzi w prawie stałych 60 klatkach na Xboksie 360, w dodatku ma schematy poruszania się zapożyczone z Mirror's Edge. Spore zaskoczenie tych targów.[break/]O jeden kołpak za daleko, czyli gamescom okiem JedahaNasza wizyta w Kolonii to przede wszystkim świetna zabawa z wyśmienitą, zgraną ekipą. Kupa śmiechu, stracony w zaskakujących okolicznościach kołpak z naszego Gamikazomobilu i cała masa fantów z największych w Europie targów gier. Każdą z ogromnych hal przeszliśmy wzdłuż i wszerz robiąc zdjęcia pięknym hostessom oraz ogrywając największe hity, jak i te nieco słabsze tytuły. Nie obeszło się oczywiście bez spotkań z wieloma najważniejszymi osobistościami branży elektronicznej rozrywki, o których co dzień piszemy dla naszych czytelników. Ja poczułem się na przykład spełniony po dosłownie kilku zdaniach zamienionych z według mnie najważniejszą postacią tegorocznego gamescom - Timem Schaferem. Z minusów imprezy to na myśl przychodzi mi głównie to, że na terenie targów nie było darmowego bezprzewodowego Internetu (no nie licząc obleganego pokoju dla prasy, gdzie jakość łącza pozostawiała wiele do życzenia), no i do tego wystarczyła mi chwila nieuwagi, aby się zgubić...

[image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009_-_Przeglad:21496" mode="normal"]Koelnmesse to bowiem olbrzymi obiekt wystawowy - już same oglądanie go z wiaduktu, nieopodal którego się mieści, zapiera dech w piersiach. O ile w zeszłym roku poruszanie się po Games Convention w Lipsku było łatwe, a samo rozstawienie poszczególnych hal niezwykle przejrzyste, tak tutaj to już niestety zupełnie inna historia. Przede wszystkim aż dwa (!) poziomy miejsc ze stoiskami oraz mało rzucające się w oczy oznakowanie poszczególnych alejek w Centrum Biznesowym nieco utrudniało nam odnalezienie odbywających się o danej godzinie, zamkniętych pokazów choćby takich firm jak 2K Games, Electronic Arts czy Sony. Jasne, w przewodniku dało się wszystko znaleźć, ale nie było czasu do niego zaglądać. Można było to rozplanować lepiej, oj można...

[image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009_-Przeglad:21433" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21438" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21448" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21454" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21464" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-_Przeglad:21466" mode="thumb"]

Na gamescom jedzie się po to, by pooglądać najnowsze gry (branża), tudzież popodziwiać skąpo odziane dziewczyny (tłum dzieciaków). Dla mnie osobiście priorytetem były tytuły, do których dnia premiery nerwowo odliczam kolejne godziny. Sprawdziłem w akcji między innymi Mass Effect 2, Brütal Legend, Dark Void, Uncharted 2: Among Thieves, God of War 3, Tekken 6 i przede wszystkim tryb kooperacji w najnowszym dziele Bungie - Halo3: ODST. Zamknięte pokazy, gdzie często grę pokazywali sami deweloperzy, również chętnie odpowiadający na nasze pytania (Schafer dzielnie dał sobie radę z naszym "Czemu Brütal Legend jest tak k*** zaj**te?), często rzucały nowe światło na dany tytuł. Brawa należą się też Electronic Arts za świetną imprezę dla VIPów, na której również redakcja Gamikaze oczywiście się zjawiła.

Należy wspomnieć, że dzień przed startem targów dla mediów (a więc dwa przed otwarciem terenu dla każdego) SCEE zmontowało konferencję prasową poza terenem hal. Imprezę poprowadził szef Sony Computer Entertainment Europe - Andrew House, lecz na scenie pojawili się też David Cage, który podzielił się z nami nowymi informacjami o świetnie zapowiadającym się Heavy Rain, potem odziany w oryginalną kurtkę Wolverine'a Ira Rubenstein z Marvela ogłosił, że niebawem na PlayStation Portable poczytamy sobie swoje ulubione komiksy, a dalej na scenę wskoczył sam Kaz Hirai. Zaprezentował on światu odchudzoną wersją PlayStation 3, robiąc wszystkim super niespodziankę... Żartuję - o tym wiecie już od dawna z krążących po sieci filmów i zdjęć sprzętu. Po prostu potwierdzono domysły.

[image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009_-_Przeglad:21536" mode="normal"]Top 3 - słabizna:Gran Turismo PSP - najlepsza seria wyścigowa przeniesiona na kieszonkową konsolkę Sony prezentuje się wprost koszmarnie - jak w ścigałce o takich korzeniach, można nie zadbać o to, aby gracz miał poczucie prędkości?Dante's Inferno - okropnie nie znoszę, jak twórcy idą na łatwiznę i chcą zarobić wypuszczając kalkę innej gry. Dante to bezczelna zrzynka z genialnego God of War, dlatego też trafia na moją listę słabeuszy gamescom.Assassin's Creed 2 - kontynuacja jednego z moich ulubionych tytułów mocno mnie rozczarowała grafiką. Mam niemniej nadzieję, że była to wina jedynie PlayStation 3, na którym produkcja była prezentowana.

Top 3 - moc:Brütal Legend - przez cały czas grając w to zachodziłem w głowę, jak bardzo trzeba być pokręconym, żeby wymyśleć coś takiego. Dzieło Schafera zapowiada się na hit i ja już składam zamówienie przedpremierowe na swój egzemplarz.Halo 3: ODST - sama nazwa zmusza, by umieścić najnowszą grę z rodziny Halo w moich typach targów gamescom. Tryb kooperacji wygląda bajecznie i nie mogę się doczekać jak razem z kumplami po sieci będziemy odpierać kolejne fale przeciwników. Plus obrzucać wyzwiskami.Mafia II - tego się wprost nie da opisać słowami. Zapowiada się, że czeski oddział 2K dokona niemożliwego - zdetronizuje Rockstar i ich serię Grand Theft Auto. Miód.

[break/]Tschüß na plus, czyli gamescom okiem OlejaProsto z mostu - wrażenia wyniesione z całej imprezy są niesamowite. Dopiero na tego typu targach dostrzega się ogrom branży rozrywki elektronicznej. Wielkie, bogate stoiska, potężny tłum pasjonatów, żądnych rozegrania chociaż jednej partii w wersję demonstracyjną gierki, na którą z niecierpliwością czekają, obecność twórców najlepszych produkcji plus możliwość bezpośredniej wymiany z nimi poglądówi, no i wszechobecne hostessy. Uwierzcie, że ciężko jest to w jakikolwiek sposób opisać słowami - tam po prostu trzeba się znaleźć. To moja pierwsza taka impreza. Czytając nieraz różne relacje i oglądając fotosy byłem w szoku, ale w momencie, kiedy znalazłem się w samym centrum wydarzeń szczęka opadała mi z wrażenia. Czas mijał niemiłosiernie szybko, lecz produktywnie - ograliśmy sporo gierek, byliśmy na kilku konferencjach i nim się obejrzeliśmy, okazywało się, że uleciało nam z życia już dziesięć godzin...

[image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009_-_Przeglad:21474" mode="normal"]Pierwszy dzień, na który wstęp mieli tylko członkowie prasy, upłynął pod znakiem ogarniania ogromnego obszaru kompleksu, w którym odbywały się targi, zapoznawania się z ofertami poszczególnych wystawców oraz biegania w poszukiwaniu działającego bezprzewodowego Internetu. No właśnie - net dostępny był w sumie jedynie w centrum prasowym, acz jego jakość pozostawiała wiele do życzenia - strony ładowały się czasami kilka minut i co chwilę traciliśmy połączenie. Jest to chyba jedyny ogromny minus całej imprezy. Niekiedy utrudnieniem w komunikacji była słaba znajomość języka angielskiego przez osoby robiące w punktach informacyjnych, ale trudno kogokolwiek winić - w końcu targi odbywały się w Niemczech. Ewentualnie siebie można - zawsze to jakaś motywacja, by zacząć się uczyć nowego języka.

[image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009_-Przeglad:21480" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21486" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21490" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21493" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-Przeglad:21513" mode="thumb"][image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009-_Przeglad:21516" mode="thumb"]

Kolejne doby to ogrywanie nowych produkcji, prezentacje publiczne, jak i takie za zamkniętymi drzwiami. Te drugie najczęściej prowadzone były przez głównych projektantów i producentów, którzy bardzo chętnie wymieniali się z nami spostrzeżeniami i na tyle na ile mogli odpowiadali na nurtujące każdego pytania. W zamkniętej sekcji Electronic Arts, do której wstęp miały redakcje, spotkać można było największe postacie z branży, twórców wszystkich sztandarowych projektów wydawanych przez "Elektroników" m.in. Command & Conquer 4, Dragon Age, Mass Effect 2, Brütal Legend, Battlefield: Bad Company 2. Uścisnąć rękę genialnego artysty (nie bójmy się tego słowa, gry są sztuką) - bezcenny moment.

Niesamowitą radość sprawiło mi możliwość rozegrania partyjki w Diablo III oraz StarCrafta II - produkcje już prezentują się nieziemsko i na pewno zasłużą na miano godnych następczyń swoich poprzedniczek. Udało się też szarpnąć w DJ Hero - to zupełnie nowy pomysł i nowy kontroler. Zapowiada się kolejny imprezowy hit spod znanego szyldu. Miałem ponadto okazję oglądać jak chłopaki z 2K Czech grają w demko Mafii II. Jako fan pierwszej części byłem bardzo szczęśliwy na samą wieść o kontynuacji, a teraz gdy widziałem jak się ona prezentuje już nie mogę się doczekać wydania gry na rynek. Mogę śmiało zaryzykować stwierdzenie, że będzie to jedna z najlepszych produkcji w historii. Co jeszcze? Bad Company 2 zrobiło na mnie piorunujace wrażenie, w szczególności oszałamiający system zniszczeń, no i deser C&C4 - tu na pokazie wszyscy zaniemówili. Grafika oraz animacje zdawały się być tak realistyczne, jak jeszcze w żadnej innej strategii, a większym zaskoczeniem było, że to tak chodzi pod DirectX 9. Ogólnie - jeżeli będziecie mieli okazję pojechać na taką imprezę, nie wahajcie się. Warto!

[image source="Galerie/Inne/Gamescom_2009_-_Przeglad:21483" mode="normal"]Top 3 - słabizna:Tropico 3 - od dawna wyczekiwałem tego tytułu, jednak po rozegraniu jednej partyjki strasznie się zniechęciłem - mam wielką nadzieję, że finalna wersja będzie lepsza.The Saboteur - spodziewałem się czegoś innego. Produkcja może będzie dobra, ale na pewno nie zachwycająca. Ot, wyczuwam nosem przeciętniaka.The Beatles Rock Band - zupełnie nic nowego ta gra nie wnosi. Podobnie jak i Guitar Hero 5 zresztą...Top 3 - moc:Mafia II - gra prezentuje się niesamowicie. Ogromna interaktywność, ciekawa fabuła i mnóstwo szczegółów, które umilą nam zabawę. Wczujka na maksa.Battlefield: Bad Company 2 - to dla mnie ogromne zaskoczenie. Niesamowity system zniszczeń, zaawansowana fizyka i fantastycznie zapowiadająca się zabawa multiplayer. Command & Conquer 4 - tytuł w akcji prezentuje się nieziemsko. Masa zmian, ale i tak zapowiada się na wiele godzin dobrej zabawy na miarę poprzednich odsłon.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)