Gigabitowego Wi-Fi z 802.11ac nie będzie, jednak pierwsze wdrożenia i tak są obiecujące

Gigabitowego Wi‑Fi z 802.11ac nie będzie, jednak pierwsze wdrożenia i tak są obiecujące

08.10.2013 13:06

Zapewne router sieci bezprzewodowej jest jednym z tych urządzeńIT, które znajdują się w posiadaniu większości naszych Czytelników.Zapewne też większość z Was nie ma jakichś szczególnych planów co dozakupów kolejnego routera, gdyż nie bardzo wiadomo, co nowego mógłbyon zaoferować. Urządzenia sprzed kilku lat, takie jak TPLink 1043ND,w niczym nie ustępują najnowszym modelom, szczególnie gdy zaopatrzyćje w lepsze firmware, takie jak np. OpenWRT czy DDWRT. W tejsytuacji, jedynym co mogłoby przełamać stagnację na tym segmencierynku, byłoby wprowadzenie technologii łączności bezprzewodowej,zapewniającej odczuwalnie wyższą szybkość transmisji. Prace nad 802.11ac, następcą obecnie wykorzystywanego standardu802.11n zostały już praktycznie ukończone, finalna specyfikacjaopublikowana ma być przez 802.11 Working Group już na początku 2014roku. Obietnice wyglądają nieźle – dla wielopasmowych sieciWLAN transfery rzędu 1 Gb/s, a dla pojedynczych połączeń przynajmniej500 Mb/s, a to wszystko dzięki wykorzystaniu szerszego pasmaradiowego (nawet do 160 MHz), wykorzystaniu czterokrotnie gęstszejmodulacjiQAM i większej liczby strumieni MIMO.Wielu producentów zaczyna już w swoich urządzeniach instalowaćpierwsze chipy radiowe, pozwalające na obsługę 802.11ac – Applezrobiło to w najnowszym MacBooku Air, HTC w telefonie HTC One, aSamsung w telefonie Galaxy S4.[img=wifi]Pierwsze testy w realnych wdrożeniach pokazują jednak, żegigabitowych połączeń bezprzewodowych raczej długo jeszcze niezobaczymy, choć nie można też zaprzeczyć, że nowy standard Wi-Fiprzyniesie odczuwalną poprawę sytuacji. Jednym z takich wdrożeń jestsieć na campusie University of Delaware, zestawiona z wykorzystaniem3700 punktów dostępowych 802.11ac firmy Aruba Networks. Jak wyjaśniaMike Davis, opiekun tej sieci, w testach z wykorzystaniem MacbookaAir udało się uzyskać stabilne 400 Mb/s przy jednoczesnym podłączeniudo sieci ponad 120 innych klientów. Dowieść to miało, że punktydostępowe 802.11ac mogą zapewnić lepsze transfery niż 802.11n,obsługując przy tym więcej klientów.To, ile uda się z takiej sieci „wydusić”, zależy odtego, czy klienty są w stanie wykorzystać szerokie pasma 80 MHz imodulację 256xQAM (sieci 802.11n stosują 64xQAM). To zaś zależy ododległości klienta od punktu dostępowego – im jest on dalej,tym klient przełącza się na węższe kanały i niższe modulacje.Znaczenie ma także liczba przestrzennych strumieni, czyli różnychprzestrzeni w obrębie tego samego kanału widma, które służą domultipleksowania sygnałów wysyłanych jednocześnie przez różne antenyw konfiguracji MIMO. W idealnych warunkach, trzystrumienioweurządzenie 802.11ac zdołało uzyskać nawet 1,3 Gb/s. Ten rekordowy wynik dotyczy jednak tylko przesyłu surowych danych.Gdy uwzględnić narzut generowany przez protokoły komunikacyjne, towciąż w tych samych idealnych warunkach, dla danych użytkownikazostaje niespełna 800 Mb/s. Jeśli strumieni przestrzennych będziemniej (jak to jest w Macbooku Air, gdzie można wykorzystać dwa, lubsmartfonach HTC i Samsunga, gdzie dostępny jest tylko jeden), wówczaswynik ten znacząco spada, do maksymalnie 430 Mb/s wjednostrumieniowej konfiguracji. Trzeba jednak pamiętać, że wporównywalnych warunkach 802.11n jest w stanie zapewnić do 60 Mb/s. Nawet jeśli zaczniemy się oddalać od punktu dostępowego nowejgeneracji, transfery przez 802.11ac pozostają odczuwalnie lepsze, niżprzez 802.11n. Chris Brown, dyrektor rozwoju biznesu z Broadcomatwierdzi, że z przeprowadzonych przez firmę testów wynika, żejednostrumieniowe połączenie 802.11ac jest na dystansie 60 metrówwciąż lepsze, niż typowe połączenia 802.11n – by mu dorównać,trzeba wykorzystać połączenia punkt-punkt w konfiguracji dwóch antenklienckich i dwóch urządzeń radiowych 802.11n. Zaletą nowego standardu jest też wymuszenie jako obowiązkowychdwóch technologii, które w jego poprzedniej wersji były opcjonalne.Transmit Beam Forming (TBF) pozwala na skoncentrowanie sygnału dlaokreślonego klienta w określonym kierunku, zwiększając wyraźniezasięg sieci Wi-Fi, zaś Low Density Parity Check (LDPC) zwiększaczułość odbiornika, pozwalając na skuteczniejszy nasłuch sieci. Ichwykorzystanie przynosi zdumiewające efekty w zamkniętychprzestrzeniach, gdzie sygnał propagowany jest przez ściany i sufity.Podczas testów przeprowadzonych przez Broadcoma, urządzenia klienckie802.11n oraz 802.11ac z wyłączonymi TBF i LDPC uzyskały porównywalnąprzepustowość, na poziomie 32 Mb/s. Wystarczyło jednak włączyć obietechnologie, by urządzenie 802.11ac uzyskało przepustowość ponadtrzykrotnie wyższą.Firma badawcza In-Stat w 2011 roku opublikowaławyniki badań, z których wynikać miało, że w 2015 roku urządzeń802.11ac będzie na świecie ponad miliard (przy jednoczesnychdeklaracjach, że technologia ta sprawi, że gigabitowe sieci Wi-Fistaną się codziennością). Teraz widać już, że choć zapowiadanygigabit był grubą przesadą, to jednak powodów, dla których wartobędzie zainwestować w nowe routery jest całkiem sporo – imiliard urządzeń do 2015 roku nie musi być liczbą wyssaną z palca.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)