Gigaset GS160: test smartfonu za 119 złotych. Czy warto go kupić?

Gigaset GS160: test smartfonu za 119 złotych. Czy warto go kupić?

Gigaset GS160: test smartfonu za 119 złotych. Czy warto go kupić?
11.04.2018 15:54, aktualizacja: 11.04.2018 17:50

W ostatnich latach w Polsce pojawiło się wiele chińskich smartfonów w różnych przedziałach cenowych, co solidnie przetasowało ofertę dostępnych urządzeń. Najważniejsze jednak, że na całkiem solidne urządzenie nie trzeba już wydawać kwot rzędu 2 tys. zł. Już za 500 złotych można kupić dobry smartfon. A co, jeśli kwotę tę obniżymy do... 119 zł?

W Lidlu rusza niebawem promocja, w której będzie można kupić smartfon Gigaset GS160 za 119 złotych. Dotąd sprzedawany był on za około 400 złotych, co jednak było mało atrakcyjną propozycją. Wystarczyło bowiem dołożyć 100 zł, aby kupić odczuwalnie lepsze urządzenie. Trzeba jednak przyznać, że promocja dość istotnie zmienia postać rzeczy, co skłoniło nas do sprawdzenia, co może oferować smartfon z Androidem za tak niską kwotę.

Jakość wykonania

Po wyjęciu z pudełka czuć od razu, że mamy do czynienia z tanim urządzeniem. Urządzenie Gigasetu jest plastikowe, a jeśli mocniej przyciśnie się jego obudowę na środku, to tylna klapka lekko się ugina. Poszczególne części zostały jednak dobrze spasowane, elementy obudowy trzymają się solidnie i nie należy się obawiać, że niektóre z nich odpadną. Także po upływie dwuletniej gwarancji.

Obraz
Obraz

Smartfon wygląda nudno i z pewnością nie wpisuje się w aktualne trendy. Ramki otaczające ekran są szerokie, a bryła jest do bólu prosta. Gigaset GS160 nie odstrasza jednak wyglądem. Trzeba przecież pamiętać, że wśród najtańszych smartfonów trafiają się znacznie szkaradniejsze potworki.

Cała konstrukcja dobrze leży w dłoni. Dzięki zaokrąglonym krawędziom nie czuć żadnych nieprzyjemnie wystających elementów. Na przodzie znalazł się 5-calowy wyświetlacz, głośnik i przednia kamerka. Tył należy do czytnika linii papilarnych, diody, obiektywu głównej kamery i głośnika.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Na prawy bok trafiły przyciski regulacji głośności i włącznik, które nieznacznie wystają, więc ich zlokalizowanie jest intuicyjne. Mają przyjemny niewielki skok, pracują cicho oraz wyglądają solidnie. Na górnej krawędzi umieszczono złącze mini jack, natomiast dolna należy do gniazda microUSB i mikrofonu. Lewy bok nie został zagospodarowany

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Dostęp do gniazda na kartę pamięci i kartę SIM uzyskamy po ściągnięciu tylnej części obudowy. Tak, tylna klapka jest zdejmowana, co dziś już należy do rzadkości. Nie radzę jednak ściągać jej zbyt często – plastikowe zaciski mogą zwyczajnie się zużyć. Do zalet należy również zaliczyć łatwą wymianę akumulatora, którą przeprowadzić może sam użytkownik. Kiedyś takie praktyki były standardem, dziś są godną odnotowania zaletą.

Obraz

Przyglądając się użytemu do produkcji obudowy materiałowi, można zauważyć, że błyszczący plastik ma skłonności do zbierania drobnych rysek. Wymiary smartfonu wynoszą dokładnie 144×72,3×9,5 mm i waży on tylko 139 gramów.

Wyświetlacz i wydajność podzespołów

Jedną z najmocniejszych stron Gigaseta GS160 jest wyświetlacz. Do 300 złotych nie kupimy nowego smartfonu, który zapewni lepszy ekran. Trzeba przyznać, że maksymalna jasność, kąty widzenia i odwzorowanie kolorów, jak na cenę rzędu 119 złotych, wypadają rewelacyjnie. Z urządzenia jak najbardziej można komfortowo korzystać bez zmartwień o kondycję wzroku.

Obraz

Ekran ma przekątną o długości 5 cali, rozdzielczość 720×1280 pikseli i zagęszczenie pikseli na poziomie 294 na cal. Ekran został wykonany w technologii IPS LCD. Warto zwrócić uwagę, że nie została zastosowana żadna warstwa ochronna. Przód wykonany jest z tworzywa sztucznego, które stanowczo zbyt chętnie zbiera odciski palców. Jest także podatne na zarysowania. Na testowym modelu widać drobne ryski, ale tylko jeśli spojrzymy pod odpowiednim kątem. W codziennym użytkowaniu z pewnością nie przeszkadzają.

Zastosowany procesor to czterordzeniowa jednostka MediaTek MT6737, którego rdzenie Cortex-A53 taktowane są maksymalnie do 1,3 GHz. Przetwarzanie grafiki odbywa się w układzie ARM Mali-T720 MP2. Użytkownik do dyspozycji otrzymuje jeszcze 1 GB RAM i 16 GB na dane, które może rozszerzyć z wykorzystaniem karty pamięci microSD o dodatkowe 128 GB.

Obraz

MediaTek MT6737 to procesor dwuletni, który już w dniu premiery przeznaczony był dla tanich smartfonów. Niestety, jego mierne parametry są odczuwalne w codziennym użytkowaniu. Do tego dochodzi zaledwie 1 GB RAM-u. Dostrzegalne są zwolnienia pracy, czasami również chwilowe klatkowanie interfejsu. Warto w tym przypadku zrezygnować z rozbudowanych aplikacji i sięgnąć na przykład po Messengera Lite i lekką przeglądarkę internetową, zyskując dobry smartfon do podstawowych zadań.

Słabo wypada akumulator o pojemności 2500 mAh. Jeśli często sięgamy po smartfon, to będziemy musieli pogodzić się z codziennym ładowaniem. W trakcie testów Gigaseta odłączałem rano i podłączałem już wieczorem do ładowarki. Na pokładzie znalazł się jeszcze zestaw modułów, w tym: Wi-Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0, GPS i LTE. Możliwe jest także korzystanie z dwóch kart SIM jednocześnie w trybie dual standby.

Oprogramowanie i czytnik linii papilarnych

Gigaset GS160 działa pod kontrolą Androida 6.0, czyli wersji wydanej jeszcze w 2015 roku. Co gorsza, nic nie zapowiada, aby ten stan rzeczy miał się zmienić. Właściciele tego smartfonu pozostaną już z mocno przestarzałą wersją systemu operacyjnego. Trochę lepiej jest pod względem biuletynów bezpieczeństwa – ostatnie pochodzą z 5 kwietnia 2017 roku.

Obraz

Jak już wspomniałem, system działa dobrze, ale jego działanie i responsywność nie zawsze jest komfortowa. Zaletą jest brak rozbudowanej nakładki, chociaż warto zaznaczyć, że producent zdecydował się na dodanie od siebie zestawu aplikacji, które w Polsce są raczej bezużyteczne. Nie zostały one dostosowane do naszego kraju i wyświetlane są w języku niemieckim. Dotyczy do m.in. aplikacji pogody, TankenApp czy widżetu z najnowszymi informacjami. Na szczęście aplikacji można łatwo się pozbyć, wystarczy je odinstalować.

Obraz

Nie licząc aplikacji dostosowanych do niemieckiego rynku, pozostały zestaw jest już standardowy. Użytkownik dostaje podstawowy zestaw oraz aplikacje dające dostęp do usług Google. Domyślną przeglądarką jest Google Chrome, który dobrze sprawdza się na wydajniejszych smartfonach, ale na Gigaset GS160 działa zbyt wolno, aby korzystanie było wygodne. Warto więc przeglądarkę Google zastąpić lżejszą aplikacją, np. Operą Mini.

Elementem wyróżniającym urządzenie Gigaset na tle znacznej większości konkurentów z najniższej półki cenowej jest zastosowanie czytnika linii papilarnych. Oprócz standardowych metod blokady, jak kod PIN, hasło i wzór, wybrać można również biometryczne zabezpieczenie wykorzystujące wzorce pobierane z palca. Oczywiście nie jest on wysokich lotów. Nie udało mi się go oszukać, ale z pobraniem wzorców z zapisanego palca ma już pewne problemy. Trzeba przykładać palec dość dokładnie czubkiem do czytnika, aby w ogóle został rozpoznany. Nie zawsze się to udaje. Dla większej wygody lepiej więc pozostać przy rysowaniu wzoru czy wprowadzaniu kodu PIN.

Kamera i dźwięk

Główna kamera bardzo dobrze wypada na ulotce w Lidlu. Matryca ma w końcu rozdzielczość 13 megapikseli, czyli podobnie jak wiele topowych smartfonów za 3 tysiące złotych. To jednak tylko liczba, która niewiele mówi o jakości zdjęć. Warto jednak podkreślić, że jak na smartfon za 119 złotych jest bardzo dobrze. Przysłona obiektywu to f/2.2, a maksymalna rozdzielczość nagrywanych filmów wynosi 720p.

Obraz
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Kolory prezentują się przyzwoicie, nie ma tragedii ze szczegółowością zdjęć. Ponadto sama kamera dość sprawnie łapie odpowiednią ostrość i także dość szybko zapisuje zdjęcia. Przy słabym świetle widoczne są szumy i zdjęcia stają się mniej wyraźnie, ale spodziewałem się, że w tej cenie będzie znacznie gorzej.

Obraz
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Na przodzie, tuż nad wyświetlaczem, znalazła się kamerka, która wykonuje zdjęcia w maksymalnej rozdzielczości 5 MP. Pod względem jakości zdjęć wypada słabo, ale powinna sprawdzić się podczas prowadzenia wideorozmów. Jakość obrazu będzie przeciętna, ale w zupełności wystarczająca dla większości użytkowników Skype'a czy innego komunikatora.

Głośnik znalazł się z tyłu obudowy, więc jeśli smartfon leży plecami na płaskiej powierzchni, to dźwięk jest nieznacznie tłumiony. Sam głośnik gra głośno i całkiem wyraźnie, chociaż jego dłuższe słuchanie nie sprawia żadnej przyjemności. Najważniejsze jednak, że potrafi dać odpowiednio głośny sygnał o nadchodzącym połączeniu czy nowej wiadomości.

Czy warto kupić smartfon za 119 zł?

Gigaset GS160 może być świetnym zamiennikiem głównego smartfonu, a ze względu na niską ceną, ewentualnej straty nie odczujemy aż tak mocno. Może również okazać się dobrym wyborem jako sprzęt do zapewnienia komunikacji ze znajomymi z wykorzystaniem popularnych komunikatorów w wersji Lite. Smartfon sprawdza się także podczas przeglądania Internetu, jeśli zainstalujemy lekką przeglądarkę internetową.

Należy jednak pamiętać, że system potrafi momentami zwolnić, obudowa lubi zbierać rysy, a dodatkowo całość działa pod kontrolą przestarzałego Androida 6.0. Mimo tego, jeśli spojrzymy na cenę, to Gigaset GS160 w wybranych, niewymagających zadaniach sprawdzi się naprawdę dobrze.

Plusy
  • Dobry wyświetlacz
  • Łatwy dostęp do akumulatora
  • Dobra jakość zdjęć
  • Wsparcie dla LTE i Dual SIM
Minusy
  • Obudowa szybko zbiera pierwsze ślady użytkowania
  • Tylko 1 GB RAM
  • Przeciętny czas pracy na jednym ładowaniu
  • Przestarzały Android 6.0

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (46)