Główną „nowością” w Operze 28 jest... synchronizacja zakładek Strona główna Aktualności10.03.2015 17:31 Udostępnij: O autorze Maciej Olanicki @b.munro Dla Opery nadeszły niełatwe czasy. Uchodząca niegdyś za najbardziej innowacyjną i dającą zróżnicowane opcji konfiguracji przeglądarka, od 2013 roku traci nie tylko na popularności, ale także w oczach użytkowników. Wówczas bowiem obyła się migracja na znany z Chrome'a silnik Blink oraz Opera zatraciła większość ze swoich zalet. W nowej wersji programu przywrócono jedną z nich – synchronizację zakładek. Dla użytkowników byłaby to z pewnością bardzo dobra wiadomość, gdyby nie fakt, że żyjemy w pierwszym kwartale 2015 roku. Synchronizacja zakładek pomiędzy przeglądarkami uruchamianymi na różnych urządzeniach jest już oczywistością, a jakiekolwiek emocje może budzić jedynie brak takiej funkcji. Nie przeszkodziło to twórcom Opery ogłosić z dawna oczekiwaną funkcję najważniejszą zmianą, jaka została wprowadzona do nowej, dwudziestej ósmej wersji programu. Na oficjalnym kanale Opery na YouTube opublikowano nawet film promocyjny prezentujący możliwości, jakie daje synchronizacja zakładek. Możliwości, które konkurencja oferuje od lat. Opcję synchronizacji otrzymały także mobilne wersje przeglądarki na system iOS oraz Android. Znajdziecie je w naszej bazie aplikacji. Sytuację Opery trudno uznać za komfortową z jeszcze jednego powodu. Chodzi oczywiście o przeglądarkę internetową Vivaldi – program, który w ciągu kilku tygodni dla fanów dawnej, innowacyjnej Opery, stała się świetną alternatywą. Tworzony przez dawnego twórcę Opery program dodaje bowiem kolejne nowe funkcje co tydzień. Na ogól są one nieco bardziej nowatorskie niż synchronizacja zakładek pomiędzy urządzeniami. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Opera 73.0.3856.344 Przeglądarki stron WWW 7883 Opera Mini Przeglądarki internetowe 15 Opera Mini Web browser Przeglądarki internetowe 2 Opera na Androida po aktualizacji: drobne zmiany mogą pomóc w dobie przeciążenia sieci 30 mar 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Internet 7
Udostępnij: O autorze Maciej Olanicki @b.munro Dla Opery nadeszły niełatwe czasy. Uchodząca niegdyś za najbardziej innowacyjną i dającą zróżnicowane opcji konfiguracji przeglądarka, od 2013 roku traci nie tylko na popularności, ale także w oczach użytkowników. Wówczas bowiem obyła się migracja na znany z Chrome'a silnik Blink oraz Opera zatraciła większość ze swoich zalet. W nowej wersji programu przywrócono jedną z nich – synchronizację zakładek. Dla użytkowników byłaby to z pewnością bardzo dobra wiadomość, gdyby nie fakt, że żyjemy w pierwszym kwartale 2015 roku. Synchronizacja zakładek pomiędzy przeglądarkami uruchamianymi na różnych urządzeniach jest już oczywistością, a jakiekolwiek emocje może budzić jedynie brak takiej funkcji. Nie przeszkodziło to twórcom Opery ogłosić z dawna oczekiwaną funkcję najważniejszą zmianą, jaka została wprowadzona do nowej, dwudziestej ósmej wersji programu. Na oficjalnym kanale Opery na YouTube opublikowano nawet film promocyjny prezentujący możliwości, jakie daje synchronizacja zakładek. Możliwości, które konkurencja oferuje od lat. Opcję synchronizacji otrzymały także mobilne wersje przeglądarki na system iOS oraz Android. Znajdziecie je w naszej bazie aplikacji. Sytuację Opery trudno uznać za komfortową z jeszcze jednego powodu. Chodzi oczywiście o przeglądarkę internetową Vivaldi – program, który w ciągu kilku tygodni dla fanów dawnej, innowacyjnej Opery, stała się świetną alternatywą. Tworzony przez dawnego twórcę Opery program dodaje bowiem kolejne nowe funkcje co tydzień. Na ogól są one nieco bardziej nowatorskie niż synchronizacja zakładek pomiędzy urządzeniami. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji