Google to postęp, a jego konkurencja ma negatywne podejście do technologii webowych?

Google to postęp, a jego konkurencja ma negatywne podejście do technologii webowych?

16.05.2013 12:03

Do tej pory wydawało się nam, że postęp techniczny w ITzawdzięczamy przede wszystkim intensywnej konkurencji międzyrywalizującymi ze sobą firmami. Może jednak się mylimy? Podczastegorocznej konferencji Google I/O, Larry Page ogłosił, że postęptechniczny w dziedzinie technologii webowych jest spowalnianynegatywną postawą konkurentów.Dla Larry'ego Page'a zmiany,jakie następują w domenie WWW, wciąż nie następują zbyt szybko,przynajmniej w porównaniu, do okazji jakie pojawiają się na rynku.Winnych spowolnień na szczęście wskazać łatwo: to konkurencja,która zamiast sama starać się tworzyć rzeczy, którychjeszcze nie ma, rzuca Google'owikłody pod nogi. Każda historia, jaką czytam o Googledotyczy naszych sporów z jakąś inną firmą, albo innych głupichrzeczy, a to nie jest zbyt interesujące– wyznał dyrektor generalny Google'a, którego wystąpienie byłosporym zaskoczeniem dla wszystkich – nie przemawiał on publicznieod ponad roku (podobno ze względu na problemy zdrowotne).[img=google2]Tą konkurencją, na którąnarzeka Google, jest przede wszystkim Microsoft, oskarżany oniewłaściwy stosunek do kwestii interoperacyjności (gigant zRedmond ma być zainteresowany interoperacyjnością tylko wtedy,kiedy jest to dla niego korzystne), oraz Oracle, dla którego licząsię tylko pieniądze, i które w ogóle nie jest zainteresowanejakąkolwiek współpracą. Wypełniona takimi graczami branża niejest więc w stanie osiągnąć postępu – skupia się nanegatywnej postawie i grach o sumie zerowej.Oczywiście samo Google, czempionpostępu, sobie nic do zarzucenia nie ma. I czemu miałoby zresztąmieć? Z jego przeglądarki Chrome na komputerach, tabletach itelefonach korzystać ma już łącznie 750 milionów użytkowników,o 300 mln więcej niż rok temu – jak poinformował wiceprezesfirmy, Sundar Pichai. Najbardziej dynamicznie rośnie Chrome naurządzeniach mobilnych – i to dla nich szykują się największeatrakcje, których przedsmak możemy zobaczyć dzięki grom takim jakRacer (http://g.co/racer w mobilnymChrome).Nie tylko jednak mobilne grystanowić mają o postępie, Google wszystkim użytkownikom swojejprzeglądarki chce przynieść samo creme de la cremetechnologii webowych:rozszerzone wsparcie dla WebGL,które pozwolić ma na automatyczne uruchamianie sprzętowejakceleracji grafiki w niemal każdym scenariuszu, dostosowując jejparametry do możliwości urządzenia, kodek grafiki WebP, dziękiktóremu rozmiar plików graficznych zmniejsza się o przynajmniej25%, a co za tym idzie, maleją koszty korzystania z mobilnegodostępu do Internetu, oraz nowy kodek wideo VP9 w kontenerze WebM,dzięki któremu można zmniejszyć transfer nawet o połowę przyzachowaniu tej samej jakości obrazu, co w najczęściej dziśstosowanym H.264. W tej pogoni za webowym postępemGoogle ma też jednak sojusznika, o którym nieśmiało wspomniałLinus Upson, wiceprezes inżynierii Chrome. Google zdecydowało siępoprzeć prace nad rozwijanymi przez Mozillę technologiamiprzyspieszenia aplikacji webowych, w szczególności skrośnegokompilatora C/C++ do JavaScriptu. Samo przyspieszenie jednak niewystarczy: ulepszyć design tych aplikacji ma technologia WebComponents, pozwalająca programistom na definiowanie własnychznaczników HTML i ustandaryzowanie kwestii szablonów.Oceniać tego wszystkiego saminie będziemy. Ocenia to giełda: wartość akcji Google'aprzekroczyła 900 dolarów. My się jedynie możemy zastanawiać, ilespośród tych wszystkich spektakularnych google'owych technologii,zaprezentowanych podczas tegorocznego I/O, za rok czy dwa zostanieporzuconych, jako nie rokujące dalszych nadziei. Na pewno rzuca sięw oczy to, jak cicho w tym roku jest o technologii Native Client,pozwalającej na uruchamianie w Chrome aplikacji pisanych w C/C++. Wzeszłym roku mówiło się o niej znacznie więcej – teraz gdyciężar akcji przeniósł się na mobilną wersję Chrome, z którąNaCl wciąż nie daje sobie rady, technologia ta jakby odeszła wcień.Z ostatniej chwiliWramach działań na rzecz postępu w technologiach webowych, Googleudostępnia wszystkim swoją platformę obliczeniową Google ComputeEngine, wprowadza obsługę aplikacji pisanych w PHP na swoją chmuręGoogle App Engine, i uruchamia własny system przekazów pieniężnych,integrujący Google Wallet z Gmailem.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)