Google zamyka usługę darmowego Wi-Fi: w niektórych lokalizacjach nie przetrwała 3 mies. Strona główna Aktualności17.02.2020 15:09 Udostępnij: O autorze Piotr Urbaniak @gtxxor Google powiadomił o zamknięciu usługi Station, której celem było zapewnienie darmowego Wi-Fi dla mieszkańców krajów rozwijających się. Spółka nie ukrywa, że program był nieopłacalny. Tak, nieopłacalny – bo nikt nie mówił tu o pro publico bono i jakimś przejawie filantropii. Google chciał zarabiać na wyświetlaniu reklam. Tam, gdzie nominalnie nie zarobiłby niczego, skoro mieszkańcy nie mieli dostępu do sieci. Usługa zadebiutowała w styczniu 2016 r. w Indiach na dworcu Mumbai Central, a później rozeszła na kilkaset innych lokalizacji, m.in. w Indonezji, Meksyku, Brazylii i RPA. Choć w kulminacyjnym momencie, w czerwcu 2018 r., Google podawał, że ma 8 mln użytkowników darmowego Wi-Fi miesięcznie, z czego każdy zużywa średnio 350 MB danych, finalnie przedsięwzięcie okazało się nieopłacalne. Można się domyślić, że monetyzacja była niższa niż zakładano. Mimo że jeszcze w listopadzie 2019 r. powstało 125 nowych punktów dostępu, a do listy wspieranych dołączył nowy kraj, RPA, program Station odchodzi w zapomnienie. Nie oznacza to jednak, że wbudowane w jego ramach punkty Wi-Fi znikną. Google i tak nie budował ich sam, korzystając z umów z lokalnymi przedsiębiorcami. Teraz infrastruktura powróci w macierzyste ręce. Przykładowo, indyjska firma RailTel już zdążyła ogłosić, że wsparcia nie przerwie. Co to oznacza w skali globalnej? Na pewno jest to swoista porażka modelu biznesowego opartego wyłącznie na reklamach, w którym swego czasu giganci upatrywali szansy na zdobycie rynków wschodzących. Fakt faktem darmowe Wi-Fi to nie tylko Google Station, ale także chociażby projekt Internet.org autorstwa Facebooka. Ten drugi niby jeszcze się trzyma. Ale jak długo? Internet Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Indie idą na wojnę z chińskimi aplikacjami 29 cze 2020 Kamil J. Dudek Oprogramowanie Bezpieczeństwo IT.Pro 42 iPhone 11 z Indii staje się faktem. Już nie tylko starocie, ale też nowe modele 26 lip 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt Biznes 53 Google inwestuje 10 miliardów w Indiach. Sundar Pichai będzie wspierać Hindusów 14 lip 2020 Arkadiusz Stando Internet Biznes 42 Zoom będzie miał kolejnego konkurenta. Za nowym rozwiązaniem stoi najbogatszy człowiek w Indiach 5 lip 2020 Klaudia Stawska Oprogramowanie Internet 33
Udostępnij: O autorze Piotr Urbaniak @gtxxor Google powiadomił o zamknięciu usługi Station, której celem było zapewnienie darmowego Wi-Fi dla mieszkańców krajów rozwijających się. Spółka nie ukrywa, że program był nieopłacalny. Tak, nieopłacalny – bo nikt nie mówił tu o pro publico bono i jakimś przejawie filantropii. Google chciał zarabiać na wyświetlaniu reklam. Tam, gdzie nominalnie nie zarobiłby niczego, skoro mieszkańcy nie mieli dostępu do sieci. Usługa zadebiutowała w styczniu 2016 r. w Indiach na dworcu Mumbai Central, a później rozeszła na kilkaset innych lokalizacji, m.in. w Indonezji, Meksyku, Brazylii i RPA. Choć w kulminacyjnym momencie, w czerwcu 2018 r., Google podawał, że ma 8 mln użytkowników darmowego Wi-Fi miesięcznie, z czego każdy zużywa średnio 350 MB danych, finalnie przedsięwzięcie okazało się nieopłacalne. Można się domyślić, że monetyzacja była niższa niż zakładano. Mimo że jeszcze w listopadzie 2019 r. powstało 125 nowych punktów dostępu, a do listy wspieranych dołączył nowy kraj, RPA, program Station odchodzi w zapomnienie. Nie oznacza to jednak, że wbudowane w jego ramach punkty Wi-Fi znikną. Google i tak nie budował ich sam, korzystając z umów z lokalnymi przedsiębiorcami. Teraz infrastruktura powróci w macierzyste ręce. Przykładowo, indyjska firma RailTel już zdążyła ogłosić, że wsparcia nie przerwie. Co to oznacza w skali globalnej? Na pewno jest to swoista porażka modelu biznesowego opartego wyłącznie na reklamach, w którym swego czasu giganci upatrywali szansy na zdobycie rynków wschodzących. Fakt faktem darmowe Wi-Fi to nie tylko Google Station, ale także chociażby projekt Internet.org autorstwa Facebooka. Ten drugi niby jeszcze się trzyma. Ale jak długo? Internet Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji