Hakerzy przerwali lekcję online. Puścili porno: uczniowie są w szoku Strona główna Aktualności26.06.2020 15:41 fot. Blake Nissen/The Boston Globe via Getty Images Udostępnij: O autorze Jakub Krawczyński @jak.kra To miał być dzień jak co dzień dla uczniów klasy szóstej. Trwały właśnie zajęcia zdalne, gdy nagle doszło do niespodziewanego incydentu. Uczniowie zamiast materiałów edukacyjnych ujrzeli pornografię, po tym jak lekcję "zhakowano" z zewnątrz. Sytuacja miała miejsce w Indiach, w Kalkucie. Zdarzenia przebiegały stopniowo. Początkowo intruzi zaczęli wydawać nieprzyzwoite odgłosy i wyzywać uczniów, a gdy ci zwrócili się do rodziców i nauczyciela - komentarze ucichły. Jednak tuż po chwili hakerzy zaczęli wypisywać nieprzyzwoite wiadomości o podtekście seksualnym w okienku czatu tekstowego. Wtedy to nauczyciel prowadzący zajęcia podjął decyzję o zakończeniu i zawieszeniu zajęć. Uczniowie, w tym kilka dziewczyn, byli w szoku, tym bardziej, że grożono im gwałtem i morderstwem. Nie był to jedyny incydent jaki miał ostatnio miejsce w Indiach. W klasie 12. (odpowiednik ostatniej klasy liceum w Polsce) grupa dwóch intruzów wtargnęła na zdalną lekcję podszywając się za dwie uczennice, które były tamtego dnia nieobecne. Nie tylko wyzywali oni nauczyciela i pisali obsceniczne komentarze, lecz puścili materiały pornograficzne. Słowo klucz: zoom-bombing Policja była w stanie namierzyć dwóch, jak się okazało, uczniów klasy 10. i odesłała ich do poprawczaka. Zjawisko tzw. "zoom-bombingu" występowało dość często przez ostatnich kilka miesięcy w różnych częściach świata i nie tylko w szkołach, lecz także np. posiedzeniach lokalnych władz. Niestety popularne rozwiązania niekoniecznie odznaczają się zabezpieczeniami na wysokim poziomie. Ponadto znaczna część kadry nauczycielskiej ma niewielkie doświadczenie z radzeniem sobie z tego typu sytuacjami. W Polsce, na mocy rozporządzenia wprowadzonego wraz z Tarczą Antykryzysową 4.0, przerwanie e-lekcji stało się przestępstwem ściganym z urzędu. Grozi za to kara grzywny lub pozbawienia wolności na okres do 1 roku. Internet Bezpieczeństwo Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Zoom i pornografia na posiedzeniu lokalnych władz 3 kwi 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Bezpieczeństwo 28 Użytkownicy Zoom na celowniku hakerów: fałszywe strony i szkodliwe oprogramowanie 31 mar 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Internet Bezpieczeństwo Koronawirus 8 Nadchodzi Zoom 5.0: lepsze bezpieczeństwo i koniec zoombombingu 23 kwi 2020 Jakub Krawczyński Oprogramowanie Bezpieczeństwo 26 Zoom: Profesor rezygnuje z pracy po udostępnieniu zakładki do strony z pornografią 2 maj 2020 Karolina Modzelewska Internet 104
Udostępnij: O autorze Jakub Krawczyński @jak.kra To miał być dzień jak co dzień dla uczniów klasy szóstej. Trwały właśnie zajęcia zdalne, gdy nagle doszło do niespodziewanego incydentu. Uczniowie zamiast materiałów edukacyjnych ujrzeli pornografię, po tym jak lekcję "zhakowano" z zewnątrz. Sytuacja miała miejsce w Indiach, w Kalkucie. Zdarzenia przebiegały stopniowo. Początkowo intruzi zaczęli wydawać nieprzyzwoite odgłosy i wyzywać uczniów, a gdy ci zwrócili się do rodziców i nauczyciela - komentarze ucichły. Jednak tuż po chwili hakerzy zaczęli wypisywać nieprzyzwoite wiadomości o podtekście seksualnym w okienku czatu tekstowego. Wtedy to nauczyciel prowadzący zajęcia podjął decyzję o zakończeniu i zawieszeniu zajęć. Uczniowie, w tym kilka dziewczyn, byli w szoku, tym bardziej, że grożono im gwałtem i morderstwem. Nie był to jedyny incydent jaki miał ostatnio miejsce w Indiach. W klasie 12. (odpowiednik ostatniej klasy liceum w Polsce) grupa dwóch intruzów wtargnęła na zdalną lekcję podszywając się za dwie uczennice, które były tamtego dnia nieobecne. Nie tylko wyzywali oni nauczyciela i pisali obsceniczne komentarze, lecz puścili materiały pornograficzne. Słowo klucz: zoom-bombing Policja była w stanie namierzyć dwóch, jak się okazało, uczniów klasy 10. i odesłała ich do poprawczaka. Zjawisko tzw. "zoom-bombingu" występowało dość często przez ostatnich kilka miesięcy w różnych częściach świata i nie tylko w szkołach, lecz także np. posiedzeniach lokalnych władz. Niestety popularne rozwiązania niekoniecznie odznaczają się zabezpieczeniami na wysokim poziomie. Ponadto znaczna część kadry nauczycielskiej ma niewielkie doświadczenie z radzeniem sobie z tego typu sytuacjami. W Polsce, na mocy rozporządzenia wprowadzonego wraz z Tarczą Antykryzysową 4.0, przerwanie e-lekcji stało się przestępstwem ściganym z urzędu. Grozi za to kara grzywny lub pozbawienia wolności na okres do 1 roku. Internet Bezpieczeństwo Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji