Hybrydowy dysk o pojemności 4 TB od WD może zastąpić SSD? Strona główna Aktualności08.01.2015 14:30 Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Choć targi CES pokazują, że producenci dysków SSD mają przed sobą świetlaną przyszłość, tradycyjne rozwiązania są cały czas w użytku. Firma Western Digital zdaje sobie sprawę z tego, że duże grono odbiorców nad niesamowitą wydajność przekłada po prostu pojemność nośnika. Podczas konferencji Storage Visions zaprezentowała kolejny dysk hybrydowy, który jest jednak bardzo szybki. Obecnie w sytuacji wyboru nośnika do komputera stajemy obecnie przed poważnym dylematem: czy wolimy wydać mniej i kupić pojemny dysk talerzowy, czy może jednak lepiej przeznaczyć nierzadko znacznie większą kwotę na znacznie mniejszy dysk SSD. W czystych słowach działanie takie wydaje się kompletnie nierozważne i bezsensowne, ale każdy, kto miał okazję pracować na systemie i programach umieszczonych na dyskach półprzewodnikowych wie, że to zupełnie inny komfort pracy i wybór wcale nie jest taki łatwy. Nasz dylemat może rozwiązać dysk hybrydowy, czyli taki, który zawiera zarówno części mechaniczne (talerze) jak i szybką pamięć flash. Rozwiązania takie pojawiły się na rynku już jakiś czas temu, ale trudno było nazwać je czymś naprawdę udanym – oczywiście niektóre obszary dysku, które znajdowały się na pamięci SSD były szybsze, ale i tak nie można było mówić o demonach szybkości. Wiele wskazuje na to, że WD postanowiło rozwiązań ten problem, pokazując tym samym jego przyczynę. Najnowszy 3,5-calowy dysk hybrydowy tej firmy ma aż 4 TB pojemności, ale o jego wydajności świadczyć ma 128 GB wbudowanej pamięci SSD. To znacznie więcej niż w produktach tego typu stosowanych do tej pory (do około 8 GB). Dodatkową zmianą jest przejście na interfejs SATA Express (wykorzystuje on PCI Express 2.0 2x) w celu zapewnienia odpowiedniej przepustowości. Póki co wiadomo, że wykorzystano kontroler firmy JMicron i z tym jest pewien problem – choć komunikacja z komputerem jest szybka, to wewnętrzne transfery i tak są ograniczane przez interfejs SATA 6 Gbps. Oznacza to, że pamięć półprzewodnikowa może notować maksymalne transfery na poziomie 550 MB/s. Według testów WD taki dysk hybrydowy wyposażony nawet w jedynie 64 GB pamięci SSD jest w stanie osiągnąć w teście PCMark8 około 4460 punktów – to wyniki znacznie lepsze niż te osiągane przez SSHD produkowane do tej pory (około 3500 punktów), zbliżające się do poziomu typowych SSD o pojemności 256 GB. Pytanie pozostaje, czy używanie interfejsu SATA Express ma jeszcze w ogóle jakikolwiek sens. Jest on oczywiście na znacznie szybszy niż „zwykły” SATA, ale i tak nie pozwala na to samo, co natywny PCI Express. Nowy dysk WD trafi do sklepów najprawdopodobniej w połowie bieżącego roku. Cena jak na razie nie jest znana. Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także [CES 2015] Plextor i Samsung atakują szybkimi SSD w standardzie M.2 8 sty 2015 Łukasz Tkacz Sprzęt 14 Samsung 870 QVO: nowy dysk SSD o pojemności 8 TB 2 lip 2020 Materiał prasowy Sprzęt 9 Nimbus Data wycenia dysk SSD o pojemności 100 TB. Chcą za niego 40 tysięcy dolarów 10 lip 2020 Arkadiusz Stando Sprzęt Internet Biznes 29 Nowa aktualizacja Windows 10 wskrzesi Twój stary dysk twardy 28 kwi 2020 Jakub Krawczyński Oprogramowanie 148
Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Choć targi CES pokazują, że producenci dysków SSD mają przed sobą świetlaną przyszłość, tradycyjne rozwiązania są cały czas w użytku. Firma Western Digital zdaje sobie sprawę z tego, że duże grono odbiorców nad niesamowitą wydajność przekłada po prostu pojemność nośnika. Podczas konferencji Storage Visions zaprezentowała kolejny dysk hybrydowy, który jest jednak bardzo szybki. Obecnie w sytuacji wyboru nośnika do komputera stajemy obecnie przed poważnym dylematem: czy wolimy wydać mniej i kupić pojemny dysk talerzowy, czy może jednak lepiej przeznaczyć nierzadko znacznie większą kwotę na znacznie mniejszy dysk SSD. W czystych słowach działanie takie wydaje się kompletnie nierozważne i bezsensowne, ale każdy, kto miał okazję pracować na systemie i programach umieszczonych na dyskach półprzewodnikowych wie, że to zupełnie inny komfort pracy i wybór wcale nie jest taki łatwy. Nasz dylemat może rozwiązać dysk hybrydowy, czyli taki, który zawiera zarówno części mechaniczne (talerze) jak i szybką pamięć flash. Rozwiązania takie pojawiły się na rynku już jakiś czas temu, ale trudno było nazwać je czymś naprawdę udanym – oczywiście niektóre obszary dysku, które znajdowały się na pamięci SSD były szybsze, ale i tak nie można było mówić o demonach szybkości. Wiele wskazuje na to, że WD postanowiło rozwiązań ten problem, pokazując tym samym jego przyczynę. Najnowszy 3,5-calowy dysk hybrydowy tej firmy ma aż 4 TB pojemności, ale o jego wydajności świadczyć ma 128 GB wbudowanej pamięci SSD. To znacznie więcej niż w produktach tego typu stosowanych do tej pory (do około 8 GB). Dodatkową zmianą jest przejście na interfejs SATA Express (wykorzystuje on PCI Express 2.0 2x) w celu zapewnienia odpowiedniej przepustowości. Póki co wiadomo, że wykorzystano kontroler firmy JMicron i z tym jest pewien problem – choć komunikacja z komputerem jest szybka, to wewnętrzne transfery i tak są ograniczane przez interfejs SATA 6 Gbps. Oznacza to, że pamięć półprzewodnikowa może notować maksymalne transfery na poziomie 550 MB/s. Według testów WD taki dysk hybrydowy wyposażony nawet w jedynie 64 GB pamięci SSD jest w stanie osiągnąć w teście PCMark8 około 4460 punktów – to wyniki znacznie lepsze niż te osiągane przez SSHD produkowane do tej pory (około 3500 punktów), zbliżające się do poziomu typowych SSD o pojemności 256 GB. Pytanie pozostaje, czy używanie interfejsu SATA Express ma jeszcze w ogóle jakikolwiek sens. Jest on oczywiście na znacznie szybszy niż „zwykły” SATA, ale i tak nie pozwala na to samo, co natywny PCI Express. Nowy dysk WD trafi do sklepów najprawdopodobniej w połowie bieżącego roku. Cena jak na razie nie jest znana. Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji