liczba publikacji: 4pierwszy wpis: 25 Kwietnia 2012ostatni wpis: 18 Sierpnia 2015
Pisałem o tym, że używam chmury Wuala, pisałem o tym, że użytkownicy Wuala dostają więcej miejsca w wariancie bezpłatnym, pisałem o tym jak działa deduplikacja w Wuala, pisałem wreszcie o wyłączeniu bezpłatnych kont w tej usłudze. O czym jeszcze nie pisałem? O wyłączeniu tej chmury...
Wczoraj dostałem maila z informacją o wygaszeniu działalności tej usługi. Na stronie pojawił się też komunikat na ten temat. W skrócie wygląda to tak:
Ogłoszono właśnie, że z używanej przeze mnie bezpiecznej chmury Wuala nie będzie można już korzystać za darmo. Od dziś obowiązuje nowa taryfa oraz model biznesowy nie przewidujący rejestracji darmowych kont.
Jak czytamy w oświadczeniu, ci, którzy konto założyli przed zmianami, zachowują swoją darmową przestrzeń dyskową, ale nowi użytkownicy nie dostaną 5 GB przestrzeni w chmurze za darmo, a będą musieli wykupić abonament.
Na początku bieżącego roku (lub jeszcze w poprzednim) na blogu DP pojawił się wpis poddający w wątpliwość bezpieczeństwo plików przechowywanych w chmurze Wuala - a jest to usługa, która z założenia jest bezpieczna, bo pliki opuszczają komputer właściciela w postaci zaszyfrowanej jego hasłem. Sprawa mnie zaintrygowała. W wolnej chwili zacząłem dociekać co i jak z tym bezpieczeństwem w Wuala. Poniżej rezultaty.
Półtora miesiąca temu zdecydowałem się na skorzystanie z usługi chmury plikowej. Po przeczytaniu serii wpisów underface na temat takich usług zdecydowałem się na Wuala. Po zarejestrowaniu się dostałem 2 GB miejsca na zawsze oraz 1 GB miejsca za skorzystanie z zaproszenia z