Wkrótce w sprzedaży pojawi się smartfon Agora australijskiego producenta Kogan. Prawdopodobnie niewiele osób kojarzy nazwę, jednak ma ona znaczenie w historii Androida. Pięć lat temu model Kogan Agora stał się drugim po HTC Dream telefonem z zielonym robotem i pierwszym stworzonym bez ścisłej współpracy z Google. Jeśli kogoś dziwi powielenie nazewnictwa, to dla jeszcze większego zamieszania dodam, że to nie jedyne modele producenta, które zostały tak oznaczone. Agora debiutowała w sumie trzy razy, w tym dwa w bieżącym roku.
Dwa ostatnie modele Agora to bardzo zbliżone do siebie konstrukcje. Wizualnie nowszy został bardziej zaokrąglony i pozbawiony fizycznego przycisku Home na rzecz pojemnościowego. W obu zastosowano 5-calowy ekran, teraz jednak będzie to IPS wyświetlający rozdzielczość 720 x 1280 pikseli (poprzednio 480 x 800). Wewnątrz postawiono na cztery rdzenie w układzie MediaTeka MT6589 (Cortex-A7), taktowane częstotliwością 1,2 GHz, które wspierane będą przez 1 GB pamięci operacyjnej. Na dane przewidziano 4 GB z możliwością rozbudowy o kolejne 32 GB przy pomocy karty microSD. Oprócz tego smartfon będzie posiadał dwa moduły foto-wideo, 8-megapikselowy z tyłu obudowy i 2-megapikselowy z przodu. Całość ma być zasilana z akumulatora o pojemności 2000 mAh i działać pod kontrolą systemu Android 4.2.2 Jelly Bean. Kogan ma również obsługiwać dwie karty SIM.
Agora nie może równać się z topowymi urządzeniami konkurencji, ale też nigdy nie miała takich zapędów. Producent postawił na urządzenia w dobrej cenie, które przy okazji zapewnią optymalną pracę z Androidem. W tym przypadku Agora została wyceniona na 149 funtów brytyjskich, czyli nieco ponad 700 złotych. Premiera światowa i europejska ma się odbyć 3 października.
