Kolejne problemy firm w Indiach - po RIM czas na Google i Skype
Indyjskie służby specjalne chcą, by producenci sprzętu i oprogramowania oferującego jakiekolwiek formy komunikacji szyfrowanej zagwarantowali im możliwość wglądu w treść przesyłanych wiadomości. Władze w Delhi zwróciły się właśnie z żądaniem dostępu do szyfrowanych treści obsługiwanych przez serwery należące do Google i Skype - informuje BBC.
Indie rozpoczęły zakrojoną na szeroką skalę walkę z terroryzmem. Wprowadzone niedawno zmiany w prawie dały indyjskim służbom bezpieczeństwa możliwość wglądu do szyfrowanej korespondencji obywateli tego państwa. Działające w Indiach międzynarodowe korporacje podchodzą do nowego prawa dość niechętnie. Opór wprowadzonym regulacjom próbował stawiać RIM - producent telefonów BlackBerry - jednak pod groźbą zablokowania możliwości świadczenia usług ugiął się pod żądaniami władz. Teraz podobny los czeka kolejne dwie duże firmy świadczące usługi komunikacyjne - Skype i Google. Władze chcą bowiem uzyskać dostęp do wszystkich maili które obywatele Indii wysyłają i odbierają korzystając z usługi pocztowej Gmail. Jest ona bowiem na tyle dobrze szyfrowana, że służby bezpieczeństwa bez pomocy Google nie są w stanie ich kontrolować. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku szyfrowanych rozmów prowadzonych za pośrednictwem komunikatora internetowego Skype.
Indie mają ambicje kontrolować absolutnie wszystkie możliwe kanały swojej części Internetu - możliwość inwigilacji ma dotyczyć nawet firmowych, wirtualnych sieci prywatnych (VPN), które umożliwiają pracownikom pracę zdalną.