Komisja Europejska chce kasowania mowy nienawiści w Internecie w 24 godziny

Komisja Europejska chce kasowania mowy nienawiści w Internecie w 24 godziny

Komisja Europejska chce kasowania mowy nienawiści w Internecie w 24 godziny
07.12.2016 17:59, aktualizacja: 07.12.2016 18:40

Blokowanie szeroko pojętej mowy nienawiści na łamach serwisów społecznościowych jest bieżącym problemem także w Polsce. Dowiodła tego masowa blokada kont polskiej prawicy, która poskutkowała nawet interwencją Minister Cyfryzacji. Swój raport na ten temat opublikowała właśnie Komisja Europejska.

Wnioski płynące z jego lektury trudno uznać za dobre wieści dla Facebooka i mediów społecznościowych w ogóle. Według Komisji Europejskiej, moderacja w Sieci zbyt powoli odpowiada na zgłoszenia mowy nienawiści. I nie chodzi tutaj nawet o wyciąganie tak daleko idących konsekwencji, jak blokowanie kont, ale o samo usuwanie treści niezgodnych z europejskimi standardami.

Jak informuje Motherboard, Facebook reaguje na zgłoszenia dotyczące mowy nienawiści w ciągu pierwszych 24 godzin jedynie w 40% przypadków. To zaś jest dla Komisji Europejskiej kompletnie niesatysfakcjonujące. Jak twierdzi komisarz Věra Jourová, obowiązkiem Brukseli jest ochrona obywateli państw członkowskich przed podburzaniem do nienawiści i przemocą online.

Opublikowany przez KE komunikat nie dotyczy zresztą jedynie Facebooka: do zwiększenia szybkości działań moderacji została także wezwana administracja YouTube'a, Twittera. Na liście znalazł się nawet Microsoft, który zresztą szybko zareagował, stwierdzając, że nie ma wiele wspólnego z moderowaniem mowy nienawiści.

Przedstawiciele YouTube'a i Twittera na razie wstrzymują się z ustosunkowaniem się do (niezobowiązującego prawnie) wymogu wprowadzenia systemu moderowania, który reagowałby na zgłoszenia mowy nienawiści w ciągu 24 godzin. Wyjątkiem jest Facebook, którego przedstawiciele stwierdzili dla Motherboard, że... nie mają na temat raportu Komisji Europejskiej nic do powiedzenia.

Sytuacja jest dość problematyczna – raport Komisji nie stanowi prawnego obowiązku nałożonego na serwisy internetowe. Konsultacje pomiędzy Facebookiem a polskim ministerstwem pokazują, że kwestia skutecznej moderacji bywa złożona, uzależniona od czynników lokalnych, a pośpiech w pracach nad dostosowaniem się do nich nie wydaje się wskazany.

Nie sposób także zwrócić uwagi, na pewną sprzeczność, jaka płynie z raportu Komisji Europejskiej. Z jednej strony Bruksela poczuwa się do odpowiedzialności ochrony obywateli przed mową nienawiści, a jednocześnie zachęca administrację do samodzielnego stanowienia 24-godzinnych sądów i podejmowania decyzji bez jakiejkolwiek zwierzchniej kontroli.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (90)