Król spamu zapłaci cztery miliony za spyware Strona główna Aktualności09.05.2006 11:19 Udostępnij: O autorze Leszek Kędzior Wyłudzał od internautów po 30 dol. za usunięcie z ich komputerów oprogramowania szpiegowskiego, które sam tam instalował. Teraz będzie musiał zwrócić swym ofiarom w sumie ponad 4 mln dol. - pisze Gazeta.pl. Amerykanin Sanford Wallace już dawno zdobył w internecie złą sławę. Przede wszystkim jako człowiek, który z rozsyłania spamu - niechcianych, natarczywych e-maili, najczęściej reklamowych - uczynił pod koniec lat 90. biznes na masową skalę (dzięki oprogramowaniu, które stworzył, potrafił wysyłać nawet 30 mln takich e-maili dziennie). Przez dziesięć lat działalności w sieci Wallace dorobił się strony na swój temat w Wikipedii, przydomka "król spamu" oraz ksywki "Spamford" Wallace. A także niemałych pieniędzy. Z tymi jednak po ubiegłotygodniowym wyroku sądu w New Hampshire zapewne przyjdzie mu się rozstać. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule Król spamu zapłaci cztery miliony za spyware opublikowanym na łamach portalu Gazeta.pl. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Co druga wiadomość e-mail to spam 14 gru 2018 Materiał prasowy Internet Bezpieczeństwo 1 Mapy Google – uwaga na spam. Nowa próba ataku na użytkowników popularnej aplikacji 7 gru 2018 Mateusz Budzeń Oprogramowanie Bezpieczeństwo 15 AMD Athlon 240GE i 220GE – specyfikacja dwóch nowych modeli procesorów 21 gru 2018 Piotr Urbaniak Sprzęt Gaming 34 Chińska straż graniczna śledzi turystów, instaluje spyware na smartfonach 3 lip Anna Rymsza Oprogramowanie Bezpieczeństwo 56
Udostępnij: O autorze Leszek Kędzior Wyłudzał od internautów po 30 dol. za usunięcie z ich komputerów oprogramowania szpiegowskiego, które sam tam instalował. Teraz będzie musiał zwrócić swym ofiarom w sumie ponad 4 mln dol. - pisze Gazeta.pl. Amerykanin Sanford Wallace już dawno zdobył w internecie złą sławę. Przede wszystkim jako człowiek, który z rozsyłania spamu - niechcianych, natarczywych e-maili, najczęściej reklamowych - uczynił pod koniec lat 90. biznes na masową skalę (dzięki oprogramowaniu, które stworzył, potrafił wysyłać nawet 30 mln takich e-maili dziennie). Przez dziesięć lat działalności w sieci Wallace dorobił się strony na swój temat w Wikipedii, przydomka "król spamu" oraz ksywki "Spamford" Wallace. A także niemałych pieniędzy. Z tymi jednak po ubiegłotygodniowym wyroku sądu w New Hampshire zapewne przyjdzie mu się rozstać. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule Król spamu zapłaci cztery miliony za spyware opublikowanym na łamach portalu Gazeta.pl. Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji