Kupujesz dysk twardy? Omijaj Seagate o pojemności 3 TB, są bardzo awaryjne Strona główna Aktualności23.01.2015 11:30 Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Dokładnie rok temu informowaliśmy o statystykach firmy Backblaze, która zajmuje się przechowywaniem kopii zapasowych w chmurze i która wiele może powiedzieć o niezawodności dysków twardych. Jej pracownicy postanowili opublikować nowy raport przedstawiający dane dotyczące pracy nośników i ich awaryjności w ubiegłym roku. Nie trzeba dokładnej analizy aby stwierdzić, że Seagate nadal ma poważne problemy ze swoimi HDD, w szczególności o pojemności 3 TB. Firma ta od kilku lat kładzie nacisk na HDD nie przejmując się specjalnie coraz popularniejszymi nośnikami SSD. Wynika to oczywiście z ceny: o wiele tańszym wyborem jest kupno dysków talerzowych, które zapewniają znacznie większą pojemność, a przy wykorzystaniu redundancji nie jest konieczne martwienie się o bezpieczeństwo. Co więcej, Backblaze wykorzystuje w swoich serwerach dyski nie profesjonalne, ale konsumenckie – ponownie, bo to rozwiązanie tańsze i bardziej opłacalne. Obecnie w jej serwerach znajduje się ponad 41 tysięcy takich HDD, dzięki czemu firma może sobie pozwolić na zaprezentowanie danych dotyczących ich awaryjności pod długotrwałym i sporym obciążeniem. Warto dodać, że wyniki testów obejmują duże ilości danych modeli, bo po testach przygotowawczych i zatwierdzeniu danego nośnika, Backblaze inwestuje w większe ilości napędów. W tym roku skupiono się przede wszystkim na nowych modelach o pojemności 4 TB, które powoli zastępują mniejsze wersje. Ogólnie ich awaryjność jest na niskim poziomie (2,6% dla Seagate i 1,4% dla HGST znanych wcześniej jako Hitachi) i firma jest zadowolona z zakupu – to bardzo dobre połączenie atrakcyjnej ceny i naprawdę dużej pojemności. Całkiem niezłe notowania zbierają także modele o pojemności 6 TB, ale jest jeszcze za wcześnie, aby cokolwiek wyrokować w tej sprawie, a dyski o takiej pojemności są nadal stosunkowo drogie. Czarną owcą wśród całego zestawienia okazał się model Seagate Barracuda 7200.14 o pojemności 3 TB. W swoich serwerach producent posiadał w tym okresie 1163 dysków tego typu i aż 43,1% z nich uległo awarii. Póki co nie znamy dokładnych przyczyn, Backblaze zaznaczyło, że to sprawa wymagająca poruszenia w zupełnie osobnym wpisie, który pojawi się w przyszłości. Warto jednak zaznaczyć, że średni wiek tych dysków wynosił 2,2 roku, co nie jest wielkością zbyt wygórowaną, tym bardziej, że wiele innych modeli o znacznie dłuższym stażu zachowywało się w porównaniu do niego wręcz rewelacyjnie. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają opinie polskich internautów, którzy zdecydowali się na zakup tego modelu Seagate. Większość jest pozytywna, ale nie brakuje i gorzkich słów o awariach, utracie danych, głośnej pracy (np. nadmiernych drganiach), a także powolnych transferach. Wygląda na to, że Seagate nadal ma z przynajmniej częścią starszych modeli pewne problemy, co zresztą potwierdzały i poprzednie zestawienia publikowane przez Backblaze. Teraz sytuacja wydaje się poprawiać i nowe dyski produkowane przez tę firmę nie są już tak awaryjne, nie „wybijają się” przed szereg i ich kupno i powinno wiązać się ze zwiększonym ryzykiem utraty danych. Jeżeli obecnie chcemy kupić jakiś dysk twardy, to firma zaleca wybór HDD o pojemności 4 TB od HGST lub właśnie Seagate, które są atrakcyjne cenowo. Western Digital wydaje się zbyt drogie, ale pamiętajmy, że nabywa ona tego produkty na zupełnie inną skalę niż użytkownik domowy, w przypadku którego różnica może mieć marginalne znaczenie. Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Seagate: dyski SSD nigdy nie będą równie opłacalne co HDD 14 wrz 2015 Łukasz Tkacz Sprzęt 77 Szukasz niezawodnych dysków twardych? Hitachi wciąż ma się czym pochwalić 30 wrz 2014 Łukasz Tkacz Sprzęt 93 Prawda o niezawodności dysków twardych obnażona: wiele zależy od marki 22 sty 2014 Adam Golański Sprzęt 147 WhatsApp będzie bezpieczniejszy – pozwoli szyfrować kopie zapasowe na Dysku Google 3 mar 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Internet Bezpieczeństwo 11
Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Dokładnie rok temu informowaliśmy o statystykach firmy Backblaze, która zajmuje się przechowywaniem kopii zapasowych w chmurze i która wiele może powiedzieć o niezawodności dysków twardych. Jej pracownicy postanowili opublikować nowy raport przedstawiający dane dotyczące pracy nośników i ich awaryjności w ubiegłym roku. Nie trzeba dokładnej analizy aby stwierdzić, że Seagate nadal ma poważne problemy ze swoimi HDD, w szczególności o pojemności 3 TB. Firma ta od kilku lat kładzie nacisk na HDD nie przejmując się specjalnie coraz popularniejszymi nośnikami SSD. Wynika to oczywiście z ceny: o wiele tańszym wyborem jest kupno dysków talerzowych, które zapewniają znacznie większą pojemność, a przy wykorzystaniu redundancji nie jest konieczne martwienie się o bezpieczeństwo. Co więcej, Backblaze wykorzystuje w swoich serwerach dyski nie profesjonalne, ale konsumenckie – ponownie, bo to rozwiązanie tańsze i bardziej opłacalne. Obecnie w jej serwerach znajduje się ponad 41 tysięcy takich HDD, dzięki czemu firma może sobie pozwolić na zaprezentowanie danych dotyczących ich awaryjności pod długotrwałym i sporym obciążeniem. Warto dodać, że wyniki testów obejmują duże ilości danych modeli, bo po testach przygotowawczych i zatwierdzeniu danego nośnika, Backblaze inwestuje w większe ilości napędów. W tym roku skupiono się przede wszystkim na nowych modelach o pojemności 4 TB, które powoli zastępują mniejsze wersje. Ogólnie ich awaryjność jest na niskim poziomie (2,6% dla Seagate i 1,4% dla HGST znanych wcześniej jako Hitachi) i firma jest zadowolona z zakupu – to bardzo dobre połączenie atrakcyjnej ceny i naprawdę dużej pojemności. Całkiem niezłe notowania zbierają także modele o pojemności 6 TB, ale jest jeszcze za wcześnie, aby cokolwiek wyrokować w tej sprawie, a dyski o takiej pojemności są nadal stosunkowo drogie. Czarną owcą wśród całego zestawienia okazał się model Seagate Barracuda 7200.14 o pojemności 3 TB. W swoich serwerach producent posiadał w tym okresie 1163 dysków tego typu i aż 43,1% z nich uległo awarii. Póki co nie znamy dokładnych przyczyn, Backblaze zaznaczyło, że to sprawa wymagająca poruszenia w zupełnie osobnym wpisie, który pojawi się w przyszłości. Warto jednak zaznaczyć, że średni wiek tych dysków wynosił 2,2 roku, co nie jest wielkością zbyt wygórowaną, tym bardziej, że wiele innych modeli o znacznie dłuższym stażu zachowywało się w porównaniu do niego wręcz rewelacyjnie. Postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają opinie polskich internautów, którzy zdecydowali się na zakup tego modelu Seagate. Większość jest pozytywna, ale nie brakuje i gorzkich słów o awariach, utracie danych, głośnej pracy (np. nadmiernych drganiach), a także powolnych transferach. Wygląda na to, że Seagate nadal ma z przynajmniej częścią starszych modeli pewne problemy, co zresztą potwierdzały i poprzednie zestawienia publikowane przez Backblaze. Teraz sytuacja wydaje się poprawiać i nowe dyski produkowane przez tę firmę nie są już tak awaryjne, nie „wybijają się” przed szereg i ich kupno i powinno wiązać się ze zwiększonym ryzykiem utraty danych. Jeżeli obecnie chcemy kupić jakiś dysk twardy, to firma zaleca wybór HDD o pojemności 4 TB od HGST lub właśnie Seagate, które są atrakcyjne cenowo. Western Digital wydaje się zbyt drogie, ale pamiętajmy, że nabywa ona tego produkty na zupełnie inną skalę niż użytkownik domowy, w przypadku którego różnica może mieć marginalne znaczenie. Sprzęt Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji