LibreOffice oficjalnie w sklepie z aplikacjami na Maka, także z płatnym wsparciem Strona główna Aktualności19.06.2015 12:56 Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi Dzięki firmie Collabora LibreOffice może zyskać większą popularność na Makach, których użytkownicy korzystają dziś głównie z microsoftowego Office 2011 for Mac lub pakietu iWork od Apple. W sklepie Mac App Store pojawiły się dwie specjalnie przygotowane wersje tego pakietu biurowego. Oczywiście LibreOffice dla systemu OS X dostępne jest „od zawsze”, wielu deweloperów pakietu pracuje zresztą na Makach, ale w tych czasach dla wielu użytkowników komputerów Apple instalowanie oprogramowania z pobranych z Internetu paczek .dmg jest po prostu niewygodne, nie mówiąc już o tym, że muszą wcześniej włączyć taką możliwość w ustawieniach bezpieczeństwa. Tymczasem udostępnione w Mac App Store dwie wersje LibreOffice są dla takich użytkowników na wyciągnięcie ręki, łatwiej też będzie zadbać o ich aktualizacje. Pierwsza z wersji to Vanilla, dostępna za darmo. Zbudowano ją na bazie kodu LibreOffice Fresh, obecnie w wersji 4.4.4.2 – i praktycznie niczym się nie różni od wersji ze strony internetowej The Document Foundation, za wyjątkiem nowego ekranu powitalnego, z którego możemy m.in. dowiedzieć się o możliwości przekazania pieniędzy na dalszy rozwój tego oprogramowania. Druga wersja jest płatna. Cena LibreOffice-from-Collabora to 9,99 euro. Powstała ona na bazie ultrastabilnej wersji 4.3 pakietu i przeznaczona jest przede wszystkim dla użytkowników biznesowych. W zamian dostaniemy trzyletni okres wsparcia, dodatkową pomoc techniczną świadczoną przez specjalistów Collabory, oraz regularne aktualizacje. Czy jest sens w ogóle tworzyć takie płatne wersje? Michael Meeks, główny menedżer Collabory odpowiedzialny za ten produkt, jest przekonany, że tak – profesjonaliści otrzymują w ten sposób połączenie możliwości i elastyczności oprogramowania Open Source z wygodą i wsparciem charakteryzującym rozwiązania komercyjne. Dostępność LibreOffice w sklepie z aplikacjami na Maka oznacza też, że pakiet biurowy spełnił standardy jakości, jakie oprogramowaniu stawia Apple. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także LibreOffice 7.0.4 Pakiety biurowe 1346 Użytkownicy systemu OS X wreszcie otrzymali nową wersję pakietu Office 9 lip 2015 Paweł Piskurewicz Oprogramowanie 30 LOOL, czyli LibreOffice OnLine. Wolność jest możliwa także w chmurze 25 mar 2015 Adam Golański Oprogramowanie 73 LibreOffice 7.0 dostępny do pobrania. Obsługuje ODF 1.3 i lepiej rozumie pliki Microsoft 365 6 sie 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie 141
Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi Dzięki firmie Collabora LibreOffice może zyskać większą popularność na Makach, których użytkownicy korzystają dziś głównie z microsoftowego Office 2011 for Mac lub pakietu iWork od Apple. W sklepie Mac App Store pojawiły się dwie specjalnie przygotowane wersje tego pakietu biurowego. Oczywiście LibreOffice dla systemu OS X dostępne jest „od zawsze”, wielu deweloperów pakietu pracuje zresztą na Makach, ale w tych czasach dla wielu użytkowników komputerów Apple instalowanie oprogramowania z pobranych z Internetu paczek .dmg jest po prostu niewygodne, nie mówiąc już o tym, że muszą wcześniej włączyć taką możliwość w ustawieniach bezpieczeństwa. Tymczasem udostępnione w Mac App Store dwie wersje LibreOffice są dla takich użytkowników na wyciągnięcie ręki, łatwiej też będzie zadbać o ich aktualizacje. Pierwsza z wersji to Vanilla, dostępna za darmo. Zbudowano ją na bazie kodu LibreOffice Fresh, obecnie w wersji 4.4.4.2 – i praktycznie niczym się nie różni od wersji ze strony internetowej The Document Foundation, za wyjątkiem nowego ekranu powitalnego, z którego możemy m.in. dowiedzieć się o możliwości przekazania pieniędzy na dalszy rozwój tego oprogramowania. Druga wersja jest płatna. Cena LibreOffice-from-Collabora to 9,99 euro. Powstała ona na bazie ultrastabilnej wersji 4.3 pakietu i przeznaczona jest przede wszystkim dla użytkowników biznesowych. W zamian dostaniemy trzyletni okres wsparcia, dodatkową pomoc techniczną świadczoną przez specjalistów Collabory, oraz regularne aktualizacje. Czy jest sens w ogóle tworzyć takie płatne wersje? Michael Meeks, główny menedżer Collabory odpowiedzialny za ten produkt, jest przekonany, że tak – profesjonaliści otrzymują w ten sposób połączenie możliwości i elastyczności oprogramowania Open Source z wygodą i wsparciem charakteryzującym rozwiązania komercyjne. Dostępność LibreOffice w sklepie z aplikacjami na Maka oznacza też, że pakiet biurowy spełnił standardy jakości, jakie oprogramowaniu stawia Apple. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji