Lightworks 11.5: stabilna wersja edytora wideo wydana też na Linuksa

Lightworks 11.5: stabilna wersja edytora wideo wydana też na Linuksa

31.01.2014 14:28, aktualizacja: 31.01.2014 14:44

Lightworks, jeden z bardziej zaawansowanych systemów donieliniowego montażu wideo, na rynku jest już od ćwierć wieku, alemimo tego, że znajdował zastosowanie w produkcji tak znanych filmówjak Mission Impossible, Pulp Fiction, Batman czy Braveheart, nigdynie osiągnął takiego rozgłosu jak oprogramowanie od Adobe czy Apple.Głośniej w mediach zrobiło się o Lightworks w 2010 roku, kiedy tojego producent ogłosił przygotowanie wersji dla Linuksa i otwarciejej kodu źródłowego. Pierwsza publiczna wersja beta Lightworksa naLinuksa pojawiłasię dopiero w w 2013 roku, jednak nie towarzyszył jej jeszczeobiecany kod źródłowy, miała też sporo problemów ze stabilnością. Teproblemy odchodzą jednak najwyraźniej do przeszłości –najnowsze stabilne wydanie Lightworksa, oznaczone numerem 11.5,wyszło jednocześnie w wersji dla Windows i Linuksa. Kodu źródłowegowciąż nie ma, ale spora liczba ulepszeń i wysoka stabilnośćoznaczają, że użytkownicy „pingwina” wreszcie dostali dorąk wysokiej jakości pakiet do nieliniowego montażu, któregointerfejs nie wygląda jakby był przeniesiony z Amigi czy Atari ST.Wersja 11.5 pojawiła się kilka miesięcy po stabilnej wersji 11.1.Wśród wymienianych przez producenta ulepszeń warto wskazać namożliwość pełnego dopasowania interfejsu użytkownika do swoichpotrzeb, menu dające szybki dostęp do eksportu danych i efektówspecjalnych, dodanie kontroli odtwarzania do widoków źródła i edycji,opcję bezpośredniego wgrywania wideo na YouTube, wbudowanie dekoderadźwięku AC3, ulepszenia dla edycji klipów nagrywanych z wielu kamerjednocześnie (multicam), i co chyba najbardziej ciekawe, uruchamianieoperacji importu, eksportu i renderowania jako niezależnych zadań wtle.[img=lightworks]Darmowawersja Lightworksa (pozwalająca eksportować do webowych formatówwideo i rozdzielczości maksymalnie 720p) daje teraz możliwośćimportowania wszystkich formatów wideo i dodawania tytułów, tak jakto było do tej pory tylko w wersji profesjonalnej. Skorzystanie zwersji profesjonalnej, pozbawionej ograniczeń co do eksportu idającej dostęp do współdzielenia projektu, stereoskopowego wideo isprzętowego wsparcia dla renderowania kosztuje obecnie 6 euromiesięcznie (roczny abonament to 60 euro). Chętni mogą też kupićjednorazową licencję, w całkiem rozsądnej cenie 215 euro.Wymagania sprzętowe sprawiają jednak, że nie jest to program dlakażdego Kowalskiego. Producent zaleca korzystanie z Intel Core i7 lubrównoważnego procesora AMD, dwóch monitorów FullHD, szybkiej kartygraficznej ze wsparciem dla DirectX 9 (Windows) lub OpenGL (Linux)oraz wydzielonej pamięci masowej na pliki mediów. Warto zwrócić uwagęna to, że wydanie dla Linuksa wymaga 64-bitowego systemu (dla Windowswciąż dostępne są wydania 32-bitowe). Z pełnym dziennikiem zmian zapoznać się możecie tutaj,a już w najbliższych tygodniach możecie się spodziewać publikacji nanaszych łamach testu Lightworksa 11.5.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (34)