Według nieoficjalnych informacji Xavier Rolet, nowy dyrektorwykonawczy Londyńskiej Giełdy Papierów Wartościowych (LSE) rozważaporzucenie platformy komputerowej opartej o oprogramowanieMicrosoftu i Accenture. Xavier Rolet dokonał rewizji kosztów i postanowił je ograniczyć. Wtym celu planuje zrezygnować z platformy transakcyjnej TradElectoraz zredukować zatrudnienie, także w dziale IT. TradElect byłastworzoną przez Microsoft i Accenture mieszanką oprogramowanianapisanego w C# oraz innych aplikacji .NET. Działa na WindowsServer 2003 oraz SQL Server 2000. Warstwę sprzętową stanową serweryHP ProLiant oraz infrastruktura sieciowa oparta o rozwiązania firmyCisco. TradElect miała być niezawodna i szybka, miała odpowiadać nazapytania w czasie poniżej 10 milisekund a więc prawie w czasierzeczywistym. Niestety wydajność rozwiązania opartego o oprogramowanie Microsoftui Accenture okazała się daleko poniżej oczekiwań. Konkurencyjnaplatforma MarketPrizm firmy Chi-X, oparta na Linuksie, działałaznacznie wydajniej. Na domiar złego we wrześniu 2008 roku miałamiejsce trwającą 7 godzin awaria co oczywiście poskutkowało dużymistratami dla LSE. Co prawda giełda zaprzeczyła, że winna byłaplatforma TradElect, ale nie podała żadnego innego wyjaśnienia awiele nieoficjalnych źródeł podało informację o winie po stronierozwiązania Microsoftu. Obecnie nie wiadomo na jaką platformę miałaby przejść LSE i czybędzie ona oparta na Linuksie. Co ciekawe, kilka dni temu urządregulacyjny Financial Services Authority zezwolił LSE nawykorzystanie platformy Baikal, która służy do obsługi transakcjianonimowych. Chęć jej wykorzystania ogłosiła w ubiegłym rokupoprzednia dyrektor londyńskiej giełdy, Clara Furse. Problem w tym,że Baikal miał współpracować z TradElect. Jest więc kilkamożliwości. Baikal może zostać dostosowany do nowej platformy.Możliwe też, że nowa platforma będzie potrafiła go zastąpić.Ewentualnie rozwiązanie duetu Accenture-Microsoft będzie działaćjeszcze przez pewien czas. Czekamy więc na finalną, oficjalnądecyzję Xaviera Roleta.
