Los Internet Explorera przesądzony: przyszłością jest Spartan Strona główna Aktualności25.03.2015 09:26 Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Wiele wskazuje na to, że w Windows 10 dostępne będą dwie znacznie różniące się od siebie przeglądarki. Od jakiegoś czasu wiadomo, że obok Internet Explorera pojawi się nowy twór o kodowej nazwie Spartan. Ich silniki renderujące nie będą jednak współdzielone, każda z nich zajmie się zupełnie innymi zadaniami. W styczniu Microsoft zapewniał, że Spartan będzie w stanie zapewnić kompatybilność ze starszymi stronami internetowymi, a także tymi, które zostały przygotowane z myślą o Internet Explorerze. W razie potrzeby miał on ładować dotychczas używany silnik renderujący Trident (MSHTML) ze starszej przeglądarki. To umożliwiałoby mu korzystanie z np. kontrolek ActiveX. Podobnie miało być z Internet Explorerem, który był przygotowywany z myślą o wstecznej kompatybilności, ale posiadałby podwójny silnik renderujący. Przeglądarka taka mogłaby więc radzić sobie nawet na nowoczesnych stronach. Po dwóch miesiącach podejście uległo zmianie i nic już z niego nie zostało. Blogerka Mary Jo Foley słynąca z doniesień dotyczących planów Microsoftu poinformowała, że korporacja postanowiła zupełnie oddzielić od siebie oba silniki. Spartan z silnikiem Edge nie będzie wstecznie kompatybilny, ma to być lekka i nowoczesna przeglądarka, używana w Windows 10 domyślnie. Zapewni takie funkcje jak integracja z Cortaną, a także tryb czytnika. Internet Explorer korzystający z Tridenta będzie przeznaczony przede wszystkim dla klientów biznesowych wymagających kompatybilności i nie zobaczymy w nim nowego silnika. Co prawda silnik Spartana jest swoistym forkiem Tridenta, ale zmiany jakie w nim zaszły są ogromne, to w praktyce zupełnie inny twór. Pewnym jest, że Microsoft skupi się na rozwijaniu właśnie tej aplikacji, Internet Explorer może być z kolei domyślnie wyłączony. Nie tylko twórcy Windowsa postanowili zadbać o Spartana. Do prac nad nim przyłączyło się Adobe. Programiści tej firmy od lat wspierają dostępne na rynku silniki WebKit, Blink i Gecko. Wspólna praca nad Tridentem nie była możliwa, ale Spartan zmienił tę sytuację i teraz zadania związane z rozkładem elementów, typografią, ruchem i wykonaniem graficznym ruszyły pełną parą. Efekty współpracy widać na przykładzie ostatnio wydanej kompilacji Windows 10 Technical Preview – jak informowaliśmy, przeglądarka w niej zawarta radzi sobie lepiej z nowymi standardami, wszystko za sprawą ulepszeń wprowadzonych przez Adobe w zakresie obsługi gradientów CSS i filtrów nakładanych na obrazy. To nie koniec, to dopiero początek zmian wprowadzanych przez programistów Adobe. Spartan zapowiada się na nowoczesną przeglądarkę – choć jeszcze nie znamy jego ostatecznej nazwy to wiemy, że przeglądarka jest bardzo lekka, posłuży nam na urządzeniach mobilnych, a na dodatek będzie wspierać rozszerzenia w sposób podobny do Firefoksa i Google Chrome. Zmiany mają jednak i drugie dno. Wprowadzenie nowego silnika renderującego jedynie do przeglądarki Spartan najprawdopodobniej zupełnie zamyka drogę ku temu, aby wydać tę aplikację dla starszych systemów Windows. Będą one otrzymywały aktualizacje, możliwe, że Internet Explorer 11 dla Windows 7 i 8 minimalnie poprawi swoje wsparcie dla nowoczesnych technologii webowych, ale cudów nie powinniśmy oczekiwać. Microsoft po raz kolejny daje wyraźny sygnał: czas myśleć o migracji na nowy system, na którym znajdziemy i Spartana i DirectX 12. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Microsoft nie odda Edge w ręce Open Source. Przeglądarka nie trafi na iOS i Androida 7 maj 2015 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 103 Spartan nareszcie dostępny. Jak spisuje się nowa przeglądarka Microsoftu? 31 mar 2015 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 98 Spartan będzie obsługiwał rozszerzenia z Google Chrome 21 sty 2015 Łukasz Tkacz Oprogramowanie 55 Lekki Spartan obok Internet Explorera: Windows 10 z dwiema przeglądarkami? 30 gru 2014 Adam Golański Oprogramowanie 93
Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz Wiele wskazuje na to, że w Windows 10 dostępne będą dwie znacznie różniące się od siebie przeglądarki. Od jakiegoś czasu wiadomo, że obok Internet Explorera pojawi się nowy twór o kodowej nazwie Spartan. Ich silniki renderujące nie będą jednak współdzielone, każda z nich zajmie się zupełnie innymi zadaniami. W styczniu Microsoft zapewniał, że Spartan będzie w stanie zapewnić kompatybilność ze starszymi stronami internetowymi, a także tymi, które zostały przygotowane z myślą o Internet Explorerze. W razie potrzeby miał on ładować dotychczas używany silnik renderujący Trident (MSHTML) ze starszej przeglądarki. To umożliwiałoby mu korzystanie z np. kontrolek ActiveX. Podobnie miało być z Internet Explorerem, który był przygotowywany z myślą o wstecznej kompatybilności, ale posiadałby podwójny silnik renderujący. Przeglądarka taka mogłaby więc radzić sobie nawet na nowoczesnych stronach. Po dwóch miesiącach podejście uległo zmianie i nic już z niego nie zostało. Blogerka Mary Jo Foley słynąca z doniesień dotyczących planów Microsoftu poinformowała, że korporacja postanowiła zupełnie oddzielić od siebie oba silniki. Spartan z silnikiem Edge nie będzie wstecznie kompatybilny, ma to być lekka i nowoczesna przeglądarka, używana w Windows 10 domyślnie. Zapewni takie funkcje jak integracja z Cortaną, a także tryb czytnika. Internet Explorer korzystający z Tridenta będzie przeznaczony przede wszystkim dla klientów biznesowych wymagających kompatybilności i nie zobaczymy w nim nowego silnika. Co prawda silnik Spartana jest swoistym forkiem Tridenta, ale zmiany jakie w nim zaszły są ogromne, to w praktyce zupełnie inny twór. Pewnym jest, że Microsoft skupi się na rozwijaniu właśnie tej aplikacji, Internet Explorer może być z kolei domyślnie wyłączony. Nie tylko twórcy Windowsa postanowili zadbać o Spartana. Do prac nad nim przyłączyło się Adobe. Programiści tej firmy od lat wspierają dostępne na rynku silniki WebKit, Blink i Gecko. Wspólna praca nad Tridentem nie była możliwa, ale Spartan zmienił tę sytuację i teraz zadania związane z rozkładem elementów, typografią, ruchem i wykonaniem graficznym ruszyły pełną parą. Efekty współpracy widać na przykładzie ostatnio wydanej kompilacji Windows 10 Technical Preview – jak informowaliśmy, przeglądarka w niej zawarta radzi sobie lepiej z nowymi standardami, wszystko za sprawą ulepszeń wprowadzonych przez Adobe w zakresie obsługi gradientów CSS i filtrów nakładanych na obrazy. To nie koniec, to dopiero początek zmian wprowadzanych przez programistów Adobe. Spartan zapowiada się na nowoczesną przeglądarkę – choć jeszcze nie znamy jego ostatecznej nazwy to wiemy, że przeglądarka jest bardzo lekka, posłuży nam na urządzeniach mobilnych, a na dodatek będzie wspierać rozszerzenia w sposób podobny do Firefoksa i Google Chrome. Zmiany mają jednak i drugie dno. Wprowadzenie nowego silnika renderującego jedynie do przeglądarki Spartan najprawdopodobniej zupełnie zamyka drogę ku temu, aby wydać tę aplikację dla starszych systemów Windows. Będą one otrzymywały aktualizacje, możliwe, że Internet Explorer 11 dla Windows 7 i 8 minimalnie poprawi swoje wsparcie dla nowoczesnych technologii webowych, ale cudów nie powinniśmy oczekiwać. Microsoft po raz kolejny daje wyraźny sygnał: czas myśleć o migracji na nowy system, na którym znajdziemy i Spartana i DirectX 12. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji