Los Mandrivy przesądzony. Coś się kończy, ale czy coś się zaczyna?

Los Mandrivy przesądzony. Coś się kończy, ale czy coś się zaczyna?

Los Mandrivy przesądzony. Coś się kończy, ale czy coś się zaczyna?
28.05.2015 15:48, aktualizacja: 08.06.2015 14:43

Jeszcze kilka lat temu dystrybucją, od której wielu zaczynało swoją przygodę z Linuksem, była Mandriva. Dziś jest już to pewne – odpowiedzialny za nią francuski zespół zakończył działalność, a system nie doczeka się kolejnej odsłony. To, co mogłoby wieszczyć koniec tego systemu, może się jednak okazać zapowiedzią powstania nowych interesujących propozycji bazujących na Mandrivie.

Oficjalny koniec Mandrivy dla części użytkowników będzie okazją do nostalgicznej wędrówki w zamierzchłe czasy pierwszych doświadczeń z systemem innym niż Windows. Z tej okazji postanowiliśmy nie tylko przypomnieć historię niegdyś jednej z najpopularniejszych pulpitowych dystrybucji, ale także zarysować konsekwencje, jakie może mieć dla branży ostateczne porzucenie jej rozwoju. Te mogą być bardzo interesujące.

W lipcu 1998 roku ukazała się bazująca na Red Hat Linux dystrybucja Mandrake Linux, oznaczona numerem 5.1 ze środowiskiem K Desktop Environment 1. Mimo tego, że w praktyce Mandrake był zestawem pakietów dla Red Hata, już wówczas założeniem jej twórców było stworzenie dystrybucji, która dla przeciętnych użytkowników mogłaby być realną alternatywą na zdominowanym przez Windowsa rynku systemów operacyjnych.

Mandrake 5.1. Źródło: linuxexpres.cz
Mandrake 5.1. Źródło: linuxexpres.cz

Kolejne wersje Mandrake'a ukazywały się co kilka miesięcy. Jeszcze przed rokiem 2000 dzięki dodaniu szeregu narzędzi i interfejsów graficznych, które miały przede wszystkim ułatwić instalację i konfigurację systemu, zaczął się on coraz bardziej różnić od Red Hata. Konfiguracji systemu można było dokonać z poziomu środowiska graficznego bez konieczności znajomość poleceń terminala.

Mandrake był w tym kierunku konsekwentnie rozwijany przez wiele lat i zaskarbił sobie sporą sympatię użytkowników. Był nie tylko często wybieraną dystrybucją, ale także doczekał się bardzo pozytywnych recenzji branżowych mediów. Bardzo istotnym momentem w rozwoju dystrybucji był styczeń 2005 roku. Wówczas odpowiedzialna za rozwijanie systemu firma Mandrakesoft połączyła się brazylijską Connectivą, rozwijającą wcześniej dystrybucję Connectiva Linux. Kilka miesięcy później kolejna wersja dystrybucji pojawiła się już pod nazwą Mandriva 2006.

Mandriva 2006. Źródło: tuxmachines.org
Mandriva 2006. Źródło: tuxmachines.org

System był udostępniany w trzech wariantach – Free, One i PowerPack. Pierwszy z nich był systemem całkowicie darmowym i otwartym. W przypadku One instalacja i korzystanie z systemu również były darmowe, jednak decyzja o instalacji własnościowego oprogramowania zależała już od woli użytkownika. Mandriva PowerPack to wariant komercyjny, preinstalowane własnościowe pakiety pochodziły między innymi od Nvidii, ATI czy Adobe. Mandriva 2006 działa na jądrze w wersji 2.6.11. Użytkownik mógł wybrać pomiędzy środowiskami graficznymi KDE w wersji 3.4.2 i Gnome 2.10.1. Co ciekawe, wyboru należało dokonać już na etapie pobierania obrazu systemu, późniejszy wybór środowiska czy innych wersji językowych na etapie instalacji był jeszcze niemożliwy. Dostępne były za to bardzo dobre autorskie narzędzia, jak na przykład menedżer pakietów urpmi z interfejsem graficznym Rpmdrake (Mandriva od początku korzystała z pakietów RPM), narzędzie konfiguracyjne drakconf czy menedżer partycji DiskDrake.

W roku 2007 Mandrivę zaczęto udostępniać w ramach nowego cyklu wydawniczego – nowe wersje ukazywały się odtąd co pół roku. Taki model z sukcesami zapoczątkowała wcześnie Fedora oraz zdobywające coraz szersze uznanie (także wśród mniej zaawansowanych użytkowników, czyli przecież grupy docelowej Mandrivy) Ubuntu.

W tym roku na dobre rozpoczęła się także działalność Mandriva Club. Użytkownicy mogli wybrać jeden z kilku poziomów członkostwa, które analogicznie do wysokości rocznego abonamentu (Od 60 do 600 euro rocznie) dawały uprawnienia do pobierania dodatkowych aktualizacji i własnościowych pakietów czy dostępu do wydań pudełkowych systemu. Członkowie opłacający najwyższy abonament mieli między innymi możliwość pobrania wariantu PowerPack+, zawierającego wiele komercyjnych pakietów, przydatnych także w zastosowaniach biznesowych i serwerowych.

Nad firmą zbierały się już jednak czarne chmury. Mimo dość nowatorskich metod spieniężania swojej dystrybucji miała problemy finansowe. Po części wynikało to zapewne z faktu, że rozwój środowisk graficznych odebrał dystrybucji podstawową zaletę – nieskomplikowaną instalację, konfigurację i użytkowanie umożliwiało większość szanujących się linuksowych dystrybucji.

Mandriva 2011. Źródło: softpedia.com
Mandriva 2011. Źródło: softpedia.com

Ostatnią stabilna wersja systemu została udostępniona w kwietniu 2011 roku. Już wówczas programiści oraz duża część społeczności, którzy dotychczas pracowali nad tą dystrybucją, zdecydowała się poświęcić jej odgałęzieniom. Chodzi przede wszystkim o systemy Mageia i OpenMandriva. Likwidacja firmy odpowiedzialnej za tworzenie Mandrivy może być impulsem dla rozwoju właśnie dystrybucji na niej wyrosłych. W zasadzie już od roku 2011 społeczność aktualizuje wspomniane pakiety, które pierwotnie pojawiły się w Mandrivie, wydaje łatki dla linuksowego jądra i pracuje na możliwie jak najlepszą integracją z KDE.

Bardzo interesującą propozycją może być także rosyjska dystrybucja ROSA. Według jej twórców stanowi ona najlepiej zintegrowaną z KDE dystrybucję Linuksa przeznaczoną na pulpity. W stosunku do bazowej Mandrivy rzeczywiście dokonano wiele dobrego m. in. w zakresie łatek dla samego KDE czy doskonaląc menedżer pakietów.

Obserwując dystrybucje wywodzące się z Mandrivy można stwierdzić, że dziedzictwo nie zostało zaprzepaszczone. Co więcej, może się okazać, że będą one dużo szybszym i lepiej dostosowanym do KDE systemem, niż ten, na którym bazowały. Trudno podsumować taki stan rzeczy inaczej, niż nieco wyświechtanym: umarł król, niech żyje król.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (87)