Malwarebytes o zagrożeniach minionych miesięcy: celami ataków są coraz częściej firmy

Malwarebytes o zagrożeniach minionych miesięcy: celami ataków są coraz częściej firmy

Malwarebytes o zagrożeniach minionych miesięcy: celami ataków są coraz częściej firmy
Oskar Ziomek
15.10.2018 21:55, aktualizacja: 17.10.2018 10:48

Twórcy oprogramowania zabezpieczającego Malwarebytes podsumowują miniony, trzeci kwartał bieżącego roku. Jak się okazuje, obfitował on w ciekawe i nieszablonowe ataki, których celami coraz częściej są firmy, a nie indywidualni użytkownicy. Oszuści liczą na jak największy zysk ze swoich, mimo wszystko, wyczerpujących starań. W związku z tym, szukają możliwie opłacalnych celów. Zmiany w upodobaniach atakujących są na tyle wyraźne, że w przypadku użytkowników indywidualnych odnotowano nawet spadek liczby wykrytych zagrożeń w niektórych kategoriach.

Jak wynika z opublikowanego raportu, zarówno w przypadku użytkowników prywatnych, jak i firm, najczęściej wykrywanym zagrożeniem okazały się trojany związane z bankowością. Pozostałe statystyki mogą być jednak zaskakujące. Przykładem może być 88-procentowy wzrost liczby wykrytego oprogramowania ransowamre w przypadku firm czy 26-procentowy spadek (w stosunku do poprzedniego kwartału) liczby wykrytych szkodliwych programów, które kopały kryptowaluty i funkcjonowały na urządzeniach w firmach.

Liczba wykrytych trojanów w firmach w ostatnich miesiącach, źródło: raport Malwarebytes.
Liczba wykrytych trojanów w firmach w ostatnich miesiącach, źródło: raport Malwarebytes.

Rosnące zainteresowanie atakami wycelowanymi w firmy widać także w przypadku oprogramowania reklamowego (adware). Tutaj również liczba wykrytych instalacji spadła u użytkowników indywidualnych (o 19 procent), a wzrosła w przypadku korzystających z komputerów w firmach (o 15 procent). Co ciekawe, w przypadku wielu typów zagrożeń, najwięcej przypadków ich wykrycia odnotowuje się w okolicach lipca, sierpnia i września.

Przy okazji z raportu dowiadujemy się także po raz kolejny, że szkodliwe aplikacje nie muszą mieć swojego źródła na podejrzanych witrynach. Świetnym tego przykładem jest w tym przypadku oprogramowanie reklamowe, które jak sugeruje Malwarebytes, bardzo często pochodzi z pozornie zaufanych źródeł, takich jak sklep z dodatkami do przeglądarki Google'a – Chrome Web Store. O niebezpieczeństwach z nim związanych informowaliśmy Was kilka dni temu, zwracając uwagę na nowe metody oszustów chcących zmusić potencjalne ofiary do instalacji fałszywych dodatków.

Jak widać, skuteczność między innymi tych metod ma swoje odzwierciedlenie w statystykach, wobec czego tym bardziej warto wzmóc ostrożność i rozważnie instalować kolejne dodatki do przeglądarki. Więcej informacji o statystykach zebranych przez Malwarebytes można przeczytać w raporcie Cybercrime tactics and techniques: Q3 2018.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)