Microsoft Translator teraz dla Androida i iOS. Wypada słabiej niż Tłumacz Google Strona główna Aktualności07.08.2015 10:57 Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz W ostatnim czasie Microsoft bardzo intensywnie rozwija swoje oprogramowanie, co widać nie tylko po systemie operacyjnym i wbudowanych weń aplikacjach, ale również innych programach. Właśnie zadebiutował oficjalny Translator dla Androida, iOS i urządzeń Android Wear, oprócz tego udoskonalono mobilną wersję notatnika OneNote i chmury OneDrive, z których skorzystamy także na zegarkach. Translator, jak sama nazwa wskazuje, służy do tłumaczenia tekstu i głosu między wieloma językami. Program jest zapewne znany użytkownikom platformy Windows Phone, na której stanowi twór podobny do Tłumacza Google na Androidzie. W przeciwieństwie do twórców największej na świecie wyszukiwarki, Microsoft jest otwarty na konkurencyjne systemy mobilne i oferuje swoje aplikacje także dla nich. Obecnie z Translatora skorzystamy już nie tylko na Windowsie, ale dodatkowo Androidzie i iOS. Program jest bardzo prosty w obsłudze. Po uruchomieniu wybieramy, czy chcemy wprowadzać dane głosowo, czy za pomocą klawiatury. Program analizuje je i przedstawia, a także odczytuje tłumaczenie. Oczywiście użytkownik może w dowolnym momencie wybrać język źródłowy (jeden z 28 dostępnych), a także docelowy (tutaj aplikacja oferuje już wsparcie dla aż 50 języków). Nie zabrakło obsługi także naszego rodzimego języka polskiego i to w obie strony. Aplikacja umożliwia sprawdzenie ostatnio tłumaczonych fraz, a także przypinanie ich do częstego użytku. Skorzystać z niej możemy także na Android Wear, gdzie tłumaczenia są synchronizowane między telefonem a zegarkiem. Jak wygląda Translator w porównaniu do Tłumacza Google? Kilku opcji zdecydowanie brakuje: w aplikacji Microsoftu nie możemy pobrać słowników do wykorzystania w trybie offline, nie jest również możliwe tłumaczenie danych zawartych na zdjęciach i wprowadzanego pisma. Program Google umożliwia nam do tego tworzenie synchronizowanego w ramach konta słownika i tłumaczenie SMS-ów. Pamiętajmy jednak o tym, że Translator Microsoftu dopiero debiutuje na Androidzie, możliwe więc, że przyszłe aplikacje zwiększą jego możliwości, tym bardziej że w przypadku platformy Windows Phone oferuje on sporo więcej możliwości. Oprócz tego korporacja wprowadziła poprawki i udoskonalenia dla klientów OneDrive i OneNote. Aplikacje te możemy wykorzystać na Android Wear: aplikacja do obsługi chmury internetowej firmy wyświetla na tarczy zegarków zdjęcia wykonane w ostatnim miesiącu, OneNote umożliwia natomiast przeglądanie notatek i ich wprowadzanie, do tego integruje się z asystentem Google Now. Wszystkie wymienione aplikacje znajdziecie w bazie naszego serwisu. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Wieża Babel dla wszystkich użytkowników Windows: wypróbuj Skype Translatora 13 maj 2015 Adam Golański Oprogramowanie 19 Zmiany w OneDrive pozwolą ci oszczędzić czas i transfer 28 kwi 2020 Jakub Krawczyński Oprogramowanie Internet 45 Historia plików z OneDrive'a trafiła do Eksploratora Windows 10 i Findera z macOS-a 6 maj 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie 10 Microsoft 365 zamiast Office'a 365. Nowe nazwy i niezmienne ceny 22 kwi 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Biznes 217
Udostępnij: O autorze Łukasz Tkacz W ostatnim czasie Microsoft bardzo intensywnie rozwija swoje oprogramowanie, co widać nie tylko po systemie operacyjnym i wbudowanych weń aplikacjach, ale również innych programach. Właśnie zadebiutował oficjalny Translator dla Androida, iOS i urządzeń Android Wear, oprócz tego udoskonalono mobilną wersję notatnika OneNote i chmury OneDrive, z których skorzystamy także na zegarkach. Translator, jak sama nazwa wskazuje, służy do tłumaczenia tekstu i głosu między wieloma językami. Program jest zapewne znany użytkownikom platformy Windows Phone, na której stanowi twór podobny do Tłumacza Google na Androidzie. W przeciwieństwie do twórców największej na świecie wyszukiwarki, Microsoft jest otwarty na konkurencyjne systemy mobilne i oferuje swoje aplikacje także dla nich. Obecnie z Translatora skorzystamy już nie tylko na Windowsie, ale dodatkowo Androidzie i iOS. Program jest bardzo prosty w obsłudze. Po uruchomieniu wybieramy, czy chcemy wprowadzać dane głosowo, czy za pomocą klawiatury. Program analizuje je i przedstawia, a także odczytuje tłumaczenie. Oczywiście użytkownik może w dowolnym momencie wybrać język źródłowy (jeden z 28 dostępnych), a także docelowy (tutaj aplikacja oferuje już wsparcie dla aż 50 języków). Nie zabrakło obsługi także naszego rodzimego języka polskiego i to w obie strony. Aplikacja umożliwia sprawdzenie ostatnio tłumaczonych fraz, a także przypinanie ich do częstego użytku. Skorzystać z niej możemy także na Android Wear, gdzie tłumaczenia są synchronizowane między telefonem a zegarkiem. Jak wygląda Translator w porównaniu do Tłumacza Google? Kilku opcji zdecydowanie brakuje: w aplikacji Microsoftu nie możemy pobrać słowników do wykorzystania w trybie offline, nie jest również możliwe tłumaczenie danych zawartych na zdjęciach i wprowadzanego pisma. Program Google umożliwia nam do tego tworzenie synchronizowanego w ramach konta słownika i tłumaczenie SMS-ów. Pamiętajmy jednak o tym, że Translator Microsoftu dopiero debiutuje na Androidzie, możliwe więc, że przyszłe aplikacje zwiększą jego możliwości, tym bardziej że w przypadku platformy Windows Phone oferuje on sporo więcej możliwości. Oprócz tego korporacja wprowadziła poprawki i udoskonalenia dla klientów OneDrive i OneNote. Aplikacje te możemy wykorzystać na Android Wear: aplikacja do obsługi chmury internetowej firmy wyświetla na tarczy zegarków zdjęcia wykonane w ostatnim miesiącu, OneNote umożliwia natomiast przeglądanie notatek i ich wprowadzanie, do tego integruje się z asystentem Google Now. Wszystkie wymienione aplikacje znajdziecie w bazie naszego serwisu. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji