Jak donosi The Times Online, Microsoft nie zamknął jeszcze całkiemdrzwi przed Yahoo! i nadal możliwe są wspólne interesy obufirm. Takie wnioski wypływają z lektury wywiadu, jaki redaktorzydziennika przeprowadzili z Kevinem Turnerem zajmującym stanowiskodyrektora operacyjnego (COO) w firmie Microsoft. Zapowiedział on,że nadal korporacja jest otwarta na wspólne działania, oczywiściena mniejszą skalę niż nieudana fuzja z ubiegłego roku. Turner uważa, że zmianazarządu i dyrektora zarządzającego Yahoo! - fotel ten objęła CarolBartz - jest szansą do ponownych rozmów. Bartz w międzyczasie zapowiedziała, że również chętnie będzienegocjować z Ballmerem, szefem Microsoftu, ale prywatnie - bezpośrednictwa współpracowników i mediów. Najwidoczniej Yahoo! ma jużdość szumu, jaki wytworzył się przy okazji nieudanego przejęciafirmy przez Microsoft. Jakieś - trudno na razie sprecyzować jakie - porozumienieMicrosoftu z Yahoo! w kwestii rynku wyszukiwarek byłoby na wagęzłota dla korporacji z Redmond. Firma przygotowuje się do wydania zupełnie nowej wersji swojejwyszukiwarki pod nazwą Kumo, ale nawet jeśli funkcjonalnie zdoładorównać niekwestionowanemu liderowi - Google - to i tak jestdaleko w tyle za innymi jeśli chodzi o zyski z reklam. W tymwłaśnie mógłby pomóc Yahoo! i jego zaplecze.
